Zauważyłem, że my, litewscy Polacy, bardzo lubimy skrajności. Albo wszystko na Wileńszczyźnie jest źle, albo wszystko jest tak dobrze, że polepszenie czegoś wydaje się wprost niemożliwe.
Rzeczywistość jest całkowicie inna. Z pewnością polskość na Litwie boryka się z wieloma problemami. Mamy jednak czym się pochwalić. W tym roku Dom Kultury Polskiej w Wilnie obchodzi jubileusz 20-lecia swej działalności. Moim zdaniem w ciągu tych lat DKP odegrał jedną z najważniejszych ról, jeśli chodzi o prezentację polskiej kultury na Litwie. Kultury w bardzo szerokim znaczeniu tego słowa. Wśród organizowanych imprez jest zarówno sztuka wysoka, jak też koncerty muzyki popularnej i alternatywnej.
W poniedziałek Litwę odwiedziła sejmowo-rządowa delegacja z Warszawy na czele z wicepremierem Piotrem Glińskim, która wzięła udział w uroczystości poświęconej rozbudowie DKP. „Chciałem zwrócić uwagę, że Dom Kultury Polskiej w Wilnie jest jedyną na świecie taką placówką, która po zainwestowaniu środków ze strony państwa polskiego potrafi sama się utrzymywać” – powiedział w trakcie uroczystości szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Michał Dworczyk. Sądzę, że te słowa świadczą o tym, że jeśli czegoś chcemy, to na pewno to osiągniemy. Czego wszystkim nam życzę.