Więcej

    Rosja ma poważny problem w Azji. Nazywa się Kuryle

    Czytaj również...

    Moskwa w ciągu ostatnich przeszło siedmiu dekad miała już kilka okazji, by pokojowo i ostatecznie rozwiązać terytorialny spór o Kuryle z Japonią. Nie uczyniła tego, choć mogła dyktować warunki. Teraz jest za późno. Tokio widzi problemy Rosji na Ukrainie, więc usztywnia stanowisko, zapewne spodziewając się wejścia rywala w długotrwałą fazę słabości. Konflikt o Kuryle trwa.

    Czytaj więcej: Trzy plagi naszej epoki: Xi, Putin i Díaz-Canel

    Widok z japońskiej wyspy Shiretoko na kurylską wyspę Kunaszyr
    | Fot. domena publiczna

    Rosja i Japonia od końca II wojny światowej nie zawarły formalnego traktatu pokojowego. Główny powód to spór o południową część archipelagu Kuryli, czyli japońskie Terytoria Północne, zajęte przez Sowietów we wrześniu 1945 r. Oczywiście nie bez znaczenia jest to, że Tokio wspiera dziś mocno Ukrainę i pozostaje jednym z kluczowych sojuszników USA na Dalekim Wschodzie.

    Rosja grozi Japonii

    To właśnie niedawne wspólne japońsko-amerykańskie manewry morskie wywołały ostrą reakcję Moskwy. Wiceminister spraw zagranicznych Rosji Igor Morgułow zagroził Japonii „krokami odwetowymi”, jeśli Tokio będzie rozwijać współpracę wojskową ze Stanami Zjednoczonymi w pobliżu rosyjskich granic.

    W opublikowanym 22 kwietnia dorocznym raporcie dyplomatycznym japońskiego ministerstwa spraw zagranicznych wyspy, które Rosja nazywa Południowymi Kurylami, określono mianem japońskich Terytoriów Północnych. Tokio użyło takiego sformułowania po raz pierwszy od dwóch dekad.

    27 kwietnia ośmiu japońskich dyplomatów zostało uznanych za osoby niepożądane w Rosji. To odwet za wcześniejszą decyzję Tokio o wydaleniu ośmiu rosyjskich dyplomatów w odpowiedzi na działania Rosji na Ukrainie, w tym zbrodnie popełniane na ludności cywilnej. Japonia popiera sankcje zachodnie na Rosję i nakłada własne. Atak Rosji na Ukrainę i coraz głębszy konflikt z Zachodem, w tym głównym sojusznikiem Japonii, USA, wpłynął na zmianę polityki Tokio ws. spornych wysp.

    Rosja nie zamierza jednak oddawać tych wysp nie tylko z powodów prestiżowych i wojskowych. Wokół znajdują się też bogate łowiska ryb, a same wyspy obfitują w różne minerały.

    Sporne wyspy

    Kuryle to blisko 60 większych wysp (i setki małych) rozciągających się od południowego krańca rosyjskiej Kamczatki po leżącą najbardziej na północ japońską Hokkaido. Łańcuch ma długość ok. 1,2 tys. km. To bariera oddzielająca Morze Ochockie od otwartego Pacyfiku. Z tego powodu kontrola nad Kurylami ma strategiczną wartość dla Rosji. Zamknięte Morze Ochockie jest wewnętrznym akwenem, zarazem cieśniny między wyspami to bezpieczne przejście na otwarty ocean dla okrętów Floty Pacyfiku.

    Pierwsi na Kurylach – których rdzenną ludność stanowili Ajnowie – pojawili się Japończycy. Ale późniejsza ekspansja rosyjska doprowadziła do konfliktów. W XIX w. zawarto kilka traktatów regulujących przebieg granicy na Kurylach i Sachalinie. Pokój z Portsmouth po klęsce Rosji w wojnie z Japonią (1904–1905) przesunął granicę na północ – aż do 1945 r. Tokio panowało nie tylko nad całymi Kurylami, ale też południową częścią Sachalinu.

    Stalin złamał pakt o nieagresji

    We wrześniu 1945 r., już po pokonaniu niemieckiej III Rzeszy, gdy klęska Japonii była tylko kwestią czasu, Stalin złamał pakt o nieagresji z Tokio. Armia Czerwona rozbiła Armię Kwantuńską w Mandżurii, ale też zajęła Kuryle i Sachalin. Na zajętych terenach mieszkało kilkanaście tysięcy Japończyków. Część zdołała uciec przed Armią Czerwoną. Inni zostali zesłani na Syberię, zaś reszta wysiedlona do Japonii w latach 1947–1949. W Jałcie zachodni alianci zgodzili się tylko na odzyskanie przez Sowietów południowego Sachalinu i części Kuryli należących do Rosji przed 1875 r. A więc bez czterech południowych.

    Na konferencji pokojowej w San Francisco w 1951 r. Japonia i 48 państw (bez Związku Sowieckiego) podpisały traktat pokojowy, w wyniku którego Japonia odzyskała suwerenność i powróciła do społeczności międzynarodowej. Zrzekła się za to swoich praw, tytułów i roszczeń do Kuryli i Sachalinu. Nie dotyczyło to jednak wysp Iturup, Kunaszyr, Szikotan i wysepek Habomai, zdaniem strony japońskiej niebędących częścią archipelagu Kuryli, a stanowiących Terytoria Północne.

    Największa jest wyspa Iturup, gdzie stacjonuje rosyjska 18. Dywizja Artylerii. Na Iturup i Kunaszyr są lotniska i morskie terminale. Na Szikotan można się dostać tylko śmigłowcem lub morzem. Z kolei na wysepkach Habomai w ogóle nie ma stałych mieszkańców. Rosja nie zamierza jednak oddawać tych wysp nie tylko z powodów prestiżowych i wojskowych. Wokół znajdują się też bogate łowiska ryb, a same wyspy obfitują w różne minerały.

    Czytaj więcej: Polski dyplomata w Japonii. Przywrócić pamięć o ambasadorze Tadeuszu Romerze

    Sowieckie lawirowanie

    Pierwsze sygnały, że Moskwa mogłaby oddać przynajmniej część ze wspomnianych wysp, pojawiły się już w 1956 r., gdy przywrócono stosunki dyplomatyczne między ZSRS i Japonią. Moskwa zgodziła się wtedy oddać Japonii wyspę Szikotan i wysepki Habomai – ale dopiero po zawarciu traktatu pokojowego. A tego nie było, i jak się później okazało, nie ma do dziś. Zwłaszcza że gdy w 1960 r. Japonia zawarła z USA układ o bezpieczeństwie, ZSRS dodał kolejny warunek: wycofanie wojsk amerykańskich z japońskiego terytorium.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Mogło się wydawać, że po upadku Związku Sowieckiego nowa władza z Borysem Jelcynem będzie bardziej skłonna do porozumienia z Tokio. W 1993 r. podpisana została tzw. konwencja tokijska, w której Federacja Rosyjska uznała umowy zawarte przez ZSRS z Japonią i uzgodniła z Tokio, że spór o wyspy zostanie rozstrzygnięty w późniejszym terminie w oparciu argumenty prawne oraz przesłanki historyczne. Podobno brano pod uwagę wielką transakcję: w zamian za oddanie wysp pogrążona w gospodarczym kryzysie Rosja miała dostać wiele miliardów dolarów. Skończyło się na spekulacjach. Pojawił się Władimir Putin.

    Ustępstwa bez efektu

    W 2004 r. minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow powiedział, że Rosja uznaje deklarację z 1956 r. Rosjanie, nie zamykając sprawy Kuryli, zachęcali Japonię do inwestycji i sami rozwijali eksport surowców energetycznych do tego kraju.

    Wydawało się, że rozstrzygnięcie nastąpi, gdy premierem Japonii został Shinzō Abe. Był nastawiony na współpracę z Rosją. W 2016 r. utworzono nawet stanowisko ministra ds. współpracy gospodarczej z Rosją, który miał nadzorować realizację złożonego z ośmiu punktów planu premiera Abego (m.in.: pomoc rozwojowa, partnerstwo biznesowe, inwestycje na okupowanych przez Rosję wyspach).

    W 2019 r. uzgodniono, że negocjacje w sprawie wysp powinny opierać się na deklaracji z 1956 r. Abe przyjął podejście „pół na pół”, czyli rezygnacji z roszczeń do wysp Kunaszyr i Etorofu oraz zaakceptowania zwrotu jedynie wysp Szikotan i Habomai. Ustępstwa nie dały efektu. Rosjanie tylko przyspieszyli proces militaryzacji wysp. Zaś w 2020 r. wprowadzili do konstytucji przepisy oznaczające zakaz potencjalnego zwrotu wysp Japonii.

    Nowy premier (od jesieni 2021) Fumio Kishida bardzo krótko ciągnął nic niedającą politykę poprzedników. Gdy Rosja zaatakowała Ukrainę, Tokio dołączyło do frontu Zachodu. Nie tylko nałożyło sankcje na Rosję, ale też otwarcie – po wielu latach – znów zaczęło się upominać o Terytoria Północne.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Antoni Rybczyński


    Artykuł opublikowany w wydaniu magazynowym „Kuriera Wileńskiego” nr 18(53) 07-13/05/2022

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Mer udzieli ślubu? Duchniewicz pisze do Dobrowolskiej, podaje argumenty

    Ceremonia ma stać się atrakcyjniejsza Zdaniem mera Duchniewicza, ceremonia zaślubin z udziałem mera samorządu byłaby znacznie bardziej atrakcyjna, tym bardziej, że ceremonię rejestracji małżeństwa można zorganizować nie tylko w siedzibie urzędu stanu cywilnego, ale także w miejscach wybranych przez nowożeńców...

    Transmisja Mszy św. z Ławaryszek w TVP Wilno

    „Neogotycka perła Ławaryszek” — tak przez parafian nazywana jest świątynia usytuowana w centrum miejscowości. Kościół ten zbudowano na początku XX wieku, w 1906 roku. Jego fundatorem był ówczesny proboszcz ks. Józef Mironas. Jest to świątynia z cegły dużych rozmiarów: długość ma 42...

    Upamiętnienie Banionisa z wątkiem polsko-litewskim. Pokłóconych sąsiadów pożera większy gracz

    W dniu 16 kwietnia w Litewskim Teatrze Narodowym wyświetlono film „Marš, marš! Tra-ta-ta!” z 1964 roku. Ten obrazek w reżyserii Raimondasa Vabalasa jest polityczną parodią na relacje międzynarodowe i nie tylko. W filmie widzimy odwieczny konflikt przez pryzmat kochanków, Zigmasa...

    Dni Gminy Rudomino: spotkanie z młodzieżą

    Z tej okazji Centralna Biblioteka Samorządu Rejonu Wileńskiego zaprosiła młodzież z Gimnazjum im. Ferdynanda Ruszczyca na jedno z wydarzeń w bogatym programie promującym historię i kulturę miejscowości Rudomino — spotkanie ze starostą gminy Rudomino Józefem Szatkiewiczem. Dyrektor biblioteki, Mirosław...