Więcej

    Matura to bzdura? Coraz bardziej

    Jak co roku maraton egzaminów maturalnych na Litwie wiąże się też z chórem skarg na działalność Narodowej Agencji Oświaty (która po reorganizacji w 2019 r. przejęła prawa i obowiązki m.in. Narodowego Centrum Egzaminów).

    Zawsze skargi dotyczą praktycznie tego samego — braku przejrzystości w ocenianiu prac pisemnych z języka litewskiego, podchwytliwe i wyśrubowane zadania z przedmiotów ścisłych, niska jakość nagrań na „słuchanej” części egzaminów z języka angielskiego. Niskie i możliwie niesprawiedliwe oceny z egzaminów bolą, gdyż rzutują na możliwość dostania się na studia przez maturzystę.

    I być może to jest częścią problemu, że matura nie jest jedynie sprawdzeniem wiedzy nabytej w szkole, a przede wszystkim — bramką punktacyjną na studia? Oczywiście, są też inne problemy — jak to, że program egzaminacyjny jest rozbieżny z programem nauczania w szkołach, czy ciśnienie na to, żeby „zdawalność” matury mieściła się w akceptowalnych urzędniczo i politycznie granicach.

    Przedwojenna matura nie była dla każdego, ale jej posiadanie oznaczało też wiedzę, która pozwalała ludziom na odbudowę cywilizacji po wojnie. Wyznacznikiem czego jest matura w dzisiejszych czasach? I co dokładnie oznacza „średnie wykształcenie”, skoro za sprawą profilowania przestało się wiązać z posiadaniem jakiejś „średniej” wiedzy z każdej dyscypliny? Czy nie jest tak, że kolejne reformy pozbawiły szkołę — i maturę — znaczenia?

    Czytaj więcej: Próbna matura online z nagrodami. Okazja dla planujących studia w Polsce i nie tylko