Więcej

    Tegoroczne owoce i warzywa z opóźnieniem

    Czytaj również...

    Deszczowa zimna wiosna, a szczególnie zimne noce, nie pomagają dojrzewać roślinom. Mamy jeszcze bardzo mało, jak na tę porę roku, truskawek oraz nowalijek z gruntu.

    Truskawki na rynku.
    W tym roku wszystko spóźni się o kilka tygodni
    | Fot. Marian Paluszkiewicz

    Truskawki ze szklarni w tym roku później

    — Na pierwsze krajowe truskawki ze szklarni w tym roku konsumenci musieli poczekać nieco dłużej niż zwykle. Litewskich truskawek na rynku nie ma, jeżeli ktoś sprzedaje i mówi, że to są krajowe — to bzdura. Po prostu, chcą zarobić. W tym roku wszystko spóźni się o kilka tygodni. Krajowe truskawki z cieplarni są, ale nie na targowisku, można je kupić w sklepie lub bezpośrednio od producentów. Jest ich tak mało, że na rynek nikt ich nie dostarcza. W ubiegłym roku o takiej porze już sprzedawaliśmy krajowe jagody. Dzisiaj mamy hiszpańskie i greckie po trzy euro, polskie po cztery — mówi dla „Kuriera Wileńskiego” Marina, sprzedawczyni owoców i warzyw na wileńskim rynku „Pod Halą”.

    Czytaj więcej: Najstarsze wileńskie targowisko

    Na tym targowisku udało się nam znaleźć krajowe truskawki, przynajmniej tak nam powiedziała sprzedawczyni, która twierdziła, że jako jedyna na bazarku sprzedaje litewskie truskawki po 6 euro. Ale czy to rzeczywiście były nasze litewskie, nie wiemy.

    — Na truskawki z gruntu trzeba będzie zaczekać jeszcze dłużej. Truskawki zwykle trafiają do sprzedaży już w maju, a w czerwcu to już jest ich pełno. W tym roku chłodna pogoda i deszcze przeszkadzają w dojrzewaniu. Sałatę, szczypiorek, rzodkiewki mamy krajowe, ale też z cieplarni lub tak zwanych tuneli, chociaż już muszą dojrzewać na ogrodach. Pęczek sałaty kosztuje 60 centów, szczypiorek, rzodkiewka — 80 centów. Zdrożały trochę w porównaniu z ubiegłym rokiem, ale nieznacznie, kilkanaście centów — zaznacza Marina.

    Pierwsze litewskie truskawki już w kwietniu

    Ernesta Dapkienė, dyrektor Departamentu Komunikacji i Wizerunku Maximy, w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” powiedziała, że największy wpływ na ceny owoców jagodowych i warzyw ma wzrost kosztów energii ponoszonych przez rolników, koszty transportu oraz koszty pracy.

    — Nieustannie pracujemy nad tym, aby wszyscy nasi klienci, przychodząc do sklepów Maxima, znajdowali w nich dobre ceny i atrakcyjne oferty promocyjne, które są aktualizowane co tydzień. Pierwsze litewskie truskawki pojawiły się w naszych sklepach 21 kwietnia. Jagody są sprzedawane w pojemnikach o pojemności 200 g. Cena jest taka sama jak w przypadku pierwszego zbioru w ubiegłym roku — 2,99 euro. Mamy również truskawki „Pozdrowienia ze wsi” w opakowaniu o pojemności 450 g w cenie 4,49 euro — informuje rozmówczyni.

    Jak mówi, przez dziesięć miesięcy z rzędu koszyk najtańszych produktów Maximy był i pozostaje najatrakcyjniejszy, tzn. klienci wydają w tych sklepach najmniej, jak wynika z badań Pricer.lt.

    Czytaj więcej: Moc zdrowia z warzyw i owoców

    Warzywa zdrożały

    — Rzodkiewki, które cieszą się największą popularnością wśród naszych klientów, pochodzą z Holandii. W tym roku pęczek rzodkiewek kosztuje 0,69 euro, podczas gdy rok temu było to 0,59 euro. Cena litewskiego szczypiorku w opakowaniu 100 g wynosi w tym roku 0,99 euro, podczas gdy w ubiegłym roku było to 0,75. Cena litewskiej sałaty liściastej jest taka sama jak w ubiegłym roku i wynosi 0,79 euro. Obecnie czekamy na pierwsze litewskie ziemniaki, które niebawem trafią do naszych sklepów — mówi Ernesta Dapkienė.


    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Barbara Misiun: „Św. siostra Faustyna jest dla mnie niedoścignionym wzorem”

    — Lektura „Dzienniczka” towarzyszy mi od dawna. Jego treść rezonuje z moją duszą, zachwyca mnie, krzepi i dodaje odwagi. Zapragnęłam przedstawić orędzie Miłosierdzia Bożego wszystkim, którzy go jeszcze nie poznali lub zapomnieli o nim. Wiara ma to do siebie,...

    Przedwojenny symbol walecznych kobiet powrócił do dawnej świetności

    — Ten sztandar kiedyś był stracony. Podczas pierwszej wojny światowej został on wywieziony do Polski. Osoba, która prawdopodobnie wywiozła ten sztandar i przechowywała go, mieszkała w Polsce u gospodarzy w gospodzie. Następnie, gdy ta osoba wyjechała z tej gospody...

    Szef Litewskiego Związku Teatralnego: „Teatr musi wywierać wpływ, szokować ludzi”

    — Ludzie chętnie chodzą do teatru, liczba spektakli jest ogromna. Ponieważ nie ma kontroli, wszystkie sztuki, które powstają, są pokazywane, ich wartość artystyczna jest również bardzo różna. Jedna może być pokazywana, a druga nie powinna być pokazywana. Kiedyś mówiono,...

    Św. Józef przychodzi do takiego biedaczka jak ja i mówi: Nie bój się!

    Honorata Adamowicz: Jak narodził się pomysł na film „Opiekun”? Dariusz Regucki: Tak naprawdę nie miałem żadnych osobistych doświadczeń związanych z postacią św. Józefa ani mistycznych uniesień. Propozycję dostałem od producenta, Rafael Film. Dopiero podczas pracy nad scenariuszem zacząłem odkrywać naszego...