O międzynarodowych i europejskich standardach w dziedzinie ochrony praw językowych mniejszości narodowych rozmawiano na międzynarodowej konferencji naukowej z udziałem ekspertów światowej sławy.
Konferencja na temat „Pomiędzy integracją a wyłączeniem: prawa językowe mniejszości narodowych w Europie” odbyła się w Wilnie w piątek, 27 listopada. Została ona zorganizowana przez Stowarzyszenie Naukowców Polaków Litwy (SNPL).
— Dyskusja na temat językowych praw mniejszości narodowych w sferze publicznej jest często zdominowana przez emocje poszczególnych polityków. Chcieliśmy skupić się na akademickim naukowym podejściu i tak naprawdę pokazać trendy w ochronie praw językowych mniejszości narodowych, które obecnie przeważają w Europie — powiedziała dla „Kuriera” sekretarz naukowy SNPL dr Elżbieta Kuzborska. — Nie ukrywajmy, że Litwa obecnie boryka się z poważnym problemem, obraniem kierunku, w którym pójdzie przyszła regulacja dotycząca praw mniejszości narodowych, czyli Ustawa o Mniejszościach Narodowych. Chcieliśmy poniekąd wnieść wkład w tę dyskusję, tłumacząc, wyjaśniając pewne kwestie, bo, jak wiemy, ignorancja rodzi najwięcej niepokoju i niepewności. Chcieliśmy poprzez wykłady najbardziej znanych ekspertów praw językowych mniejszości przełożyć doświadczenie innych państw na litewski grunt debaty na temat językowych praw mniejszości.
Przybyłych gości przywitali przewodniczący SNPL prof. Henryk Malewski oraz sekretarz naukowy dr Elżbieta Kuzborska. „Język jest kluczem do zapewnienia równego i efektywnego udziału mniejszości narodowych w życiu państw europejskich” — w przemówieniu wstępnym podkreśliła dr Elżbieta Kuzborska. „Imię Litwy sławią nie tylko Baranauskas, Donelaitis, ale również przedstawiciele innych narodowości — Polacy, Żydzi, Tatarzy. Warto tu wymienić Mickiewicza, Miłosza, Skorynę, Brodskiego” — na wstępie powiedział prof. Henryk Malewski, który jednocześnie ubolewał, że litewskie władze nie poczyniły wszystkich kroków w celu zapewnienia mniejszościom narodowym równych praw w kwestii pisowni imion i nazwisk. „To szkodzi wizerunkowi Litwy. Mam nadzieję, że argumenty, które padną na tej konferencji, zostaną usłyszane przez polityków” — podkreślił naukowiec.
Głos zabrała również dyrektor Departamentu Mniejszości Narodowych dr Vida Montvydaitė. Zauważyła, że temat języka mniejszości na Litwie jest tematem politycznie drażliwym, najzacieklej dyskutowanym na Litwie. „Granica pomiędzy wielkością języka państwowego a językami mniejszości jest bardzo krucha (…). Większość sądzi, że to mniejszości muszą się integrować, ale też większość musi rozumieć, że powinna być otwarta wobec mniejszości i przyjąć je, by mogły one poczuć się częścią społeczeństwa” — powiedziała dyrektor.
Zasadniczą kwestią polskiej mniejszości narodowej na Litwie jest zachowanie własnej tożsamości, zachowanie nieskrępowanego rozwoju edukacji w języku ojczystym, prawa do imienia i nazwiska, prawa do używania języka w sferze publicznej. Niestety, na Litwie dochodzi w tych kwestiach do rażących naruszeń.
— Jeżeli chodzi o ostatnie raporty organizacji międzynarodowych, mamy upublicznioną opinię Komitetu Doradczego Rady Europy dotyczącą przestrzegania Konwencji Ramowej przez władze litewskie, gdzie są zaznaczone problemy dotyczące edukacji, czyli niewystarczających przygotowań do reformy oświatowej, którą mieliśmy w 2011 roku i ujednoliconego egzaminu w 2013 r. — mówiła dla „Kuriera” dr Elżbieta Kuzborska. — Zaznaczone są też tam kwestie braku regulacji dotyczących oryginalnej pisowni imion i nazwisk, jak też problemy z używaniem języka w sferze publicznej.
Jak mówiła naukowiec, wszystkie problemy mniejszości wynikają z jednego podstawowego braku, którym jest brak legislacyjny — brak Ustawy o Mniejszościach Narodowych, co jest przeszkodą na drodze możliwości wdrożenia, implementowania poszczególnych praw, a co za tym idzie — korzystania z nich przez przedstawicieli mniejszości polskiej.
Udział w konferencji wzięła przedstawicielka Biura Wysokiego Komisarza ONZ ds. Praw Człowieka w Genewie (Szwajcaria) Belen Rodriguez de Alba, która zaznaczyła, że społeczeństwa międzynarodowe muszą udzielać wiele uwagi mniejszościom narodowym, ale starania te są fragmentaryczne i niedostateczne.
— Zapomina się, że konflikty społeczne nie powstają znikąd. Państwo musi w tym przypadku uznać swoją winę i zapewnić każdemu obywatelowi prawo do godności — mówiła Belen Rodriguez de Alba, podkreślając, że przymusowa asymilacja jest niezgodna z międzynarodowymi standardami.
W czasie konferencji wykłady wygłosili: światowej sławy ekspert ds. praw językowych, dziekan Wydziału Prawa Uniwersytetu w Moncton, Kanada, dr Fernand de Varennes; wieloletni członek Europejskiej Komisji Przeciwko Rasizmowi i Nietolerancji (ECRI) prof. Lauri Hannikainen z Uniwersytetu w Helsinkach, Finlandia; pracownicy centrum naukowego European Centre for Minority Issues (ECMI), Flensburg, Niemcy: dr Eva Chylinsky, dr Hanna Vasilevich; przedstawiciel centrum naukowego Institute for Minority Rights of the European Academy (EURAC) w Bolzano/Bozen, Włochy, Sergiu Constantin; poseł na Sejm Łotwy oraz członek Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy Boris Cilevics; dziekan Wydziału Nauk Społecznych i Humanistycznych Uniwersytetu Deusto w Bilbao, Hiszpania, prof. Eduardo J. Ruiz Vieytez; dr hab. Katarzyna Łasak z Uniwersytetu Gdańskiego; naukowcy z Litwy: dr Elżbieta Kuzborska oraz dr Katarzyna Bogdziewicz-Miksza. Zagadnienie ochrony praw językowych w UE omówił dr Łukasz Wardyn.