
Reprezentacja Hiszpanii pokonała 4:0 Włochów w finale Euro 2012 rozgrywanym na Stadionie Olimpijskim w Kijowie. Był to wielki finał mistrzostw Europy w piłce nożnej, które byli rozgrywane w Polsce i na Ukrainie.
Jest to trzeci z rzędu złoty medal La Furia Roja na wielkiej imprezie. W 2008 roku zostali mistrzami Europy, dwa lata później mistrzami świata, a teraz obronili wywalczony przed czterema laty tytuł.
Vicente del Bosque po raz kolejny wystawił do gry jedenastkę złożoną bez napastnika. Sześciu pomocników jednak mocno kręciło włoską defensywą i to na tyle dobrze, że już w pierwszej połowie Buffon musiał dwukrotnie wyjmować piłkę z siatki.
W 14 minucie Fabregas uciekł Chielliniemu i idealnie wstrzelił piłkę na głowę wbiegającego Silvy, który otworzył wynik rywalizacji. Na cztery minuty przed przerwą podwyższył nowy nabytek FC Barcelony — Jordi Alba, który otrzymał prostopadłą piłkę biegnąć na pełnej szybkości od Xaviego.
Po zmianie stron Azzurri od razu zaatakowali, nie mając nic do stracenia. Dwie dobre okazje zmarnował Di Natale, ale trzeba przyznać, że Casillas był dziś nie do pokonania — rozegrał kolejny fantastyczny mecz w swojej karierze. Od 62 minuty Włosi musieli grać w dziesiątkę, ponieważ kontuzji nabawił się Thiago Motta, a Cesare Prandelli wykorzystał już wszystkie zmiany. Kontuzja gracza PSG okazała się jak wyrok. Choć gracze w niebieskich koszulkach dzielnie walczyli, to jednak w samej końcówce spotkania Torres i Mata, pogrążyli zespół Italii.
Jest to trzeci z rzędu złoty medal La Furia Roja na wielkiej imprezie Fot. ELTA