Czterech Jemeńczyków przetrzymywanych przez ponad 10 lat w więzieniu w Guantanamo na Kubie zostało przetransportowanych do Omanu i Estonii – podał w czwartek Pentagon. Coraz częstsze w ostatnim czasie transfery więźniów budzą sprzeciw Republikanów w Kongresie.
Czterech mężczyzn trafiło do Omanu, a jeden do Estonii. Kraje te po raz pierwszy przyjęły więźniów z Guantanamo. Jemeńczycy od co najmniej pięciu lat mieli zgodę na opuszczenie obozu, ale USA nie chciały ich odsyłać z powrotem do ojczyzny, gdzie władze walczą z Al-Kaidą.
Mężczyźni ci zostali schwytani w Pakistanie i byli przetrzymywani w bazie w Guantanamo jako podejrzewani o członkostwo w Al-Kaidzie. Przedstawiciele amerykańskich władz uznali jednak, że pozbawianie ich wolności nie jest już konieczne i szukali krajów, które ich przyjmą. Jemeńczycy są w wieku ok. 30-40 lat; najmłodszy trafił do Guantanamo jako 19-latek.
Jak podała agencja BNS, Ahmed Abdul Kadir trafił do Estonii w środę wieczorem na podstawie decyzji rządu z października ub.r. i na wniosek USA. Rzecznicy estońskiego rządu tłumaczyli, że w ten sposób kraj wspiera dążenia Waszyngtonu do zamknięcia więzienia w Guantanamo. Jemeńczyk zamierza zostać w Estonii i złożył wniosek o azyl.
Prezydent USA Barack Obama obiecał, że zamknie Guantanamo, gdy prawie sześć lat temu obejmował urząd, mówiąc o szkodach, jakie zadało ono wizerunkowi Stanów Zjednoczonych na świecie. Jednak dotychczas tego nie zrobił, częściowo z powodu przeszkód ze strony Kongresu USA.
Kongres poluzował ograniczenia w sprawie zagranicznych transferów więźniów w grudniu 2013 r. i w ostatnich miesiącach administracja zintensyfikowała uwalnianie więźniów. W 2014 r. z Guantanomo zwolniono 28 osadzonych, najwięcej od 2009 r.
Obecnie w Guantanamo przetrzymywane są 122 osoby. 54 z nich mają zgodę na transfer, w tym 47 Jemeńczyków, którzy w związku z niestabilną sytuacją w ojczyźnie najpewniej będą musieli trafić do innych krajów.
„Jesteśmy zobowiązani do zamknięcia więzienia. Taki jest nasz cel i dążymy do jego realizacji” – powiedział rzecznik Departamentu Stanu USA od spraw Guantanamo Ian Moss. Uwalnianie osadzonych rozgniewało niektórych członków Kongresu. Republikańscy senatorowie we wtorek zaproponowali wprowadzenie zakazu zwalniania większości więźniów z Guantanamo, twierdząc, że stanowią oni zagrożenie dla Stanów Zjednoczonych i ich sojuszników.
Otwarte w styczniu 2002 roku przez ówczesnego prezydenta USA George’a W. Busha więzienie w bazie Guantanamo krytykowane jest przez obrońców praw człowieka, gdyż niektórzy osadzeni są tam przetrzymywani przez 10 lat lub dłużej, choć nie postawiono im zarzutów ani nie przeprowadzono procesu. Trafiały tam osoby podejrzewane o udział w zamachach terrorystycznych, domniemani członkowie Al-Kaidy oraz afgańscy talibowie. Na początku największą grupę osadzonych stanowili Afgańczycy.
(PAP)