Sprawa „Paradise Papers” na Litwie wzbudza zainteresowanie przede wszystkim ze względu na skomplikowane pokerowe interesy liberała Antanasa Guogi oraz tego, że frontman zespołu U2 jest właścicielem centrum handlowego w Ucianie. Pierwsza sprawa to chyba bardziej temat z zakresu uczciwości politycznej i przejrzystości, drugi zaś dotyczy nas o wiele bardziej bezpośrednio.
Należąca do Bono galeria handlowa „Aušra” w Ucianie w latach 2011-2016 nie zapłaciła ani centa podatku dochodowego. Oznacza to tyle, że pieniądze, które zarobiła, powędrowały do firm muzyka na Malcie i Guernsey. I można się oburzać, że publicznie walczący z biedą w Afryce i na każdym kroku moralizujący Bono stosuje takie metody – ale jego hipokryzja dziś nie jest żadnym newsem.
Natomiast warto zrozumieć mechanizm, jaki tu działa. Duże centra handlowe niszczą mały handel – bo małe, rodzinne sklepiki nie mogą sobie pozwolić na przestrzeń w galeriach handlowych, ani konkurować z sieciowymi sklepami w tych galeriach, więc taka galeria, mocno upraszczając, zubaża mieszkańców. Tu tracimy raz. Jak taka galeria nie płaci podatków – to nie ma pieniędzy na lekarzy, drogi i szkoły. I tracimy drugi raz.
Z drugiej strony, może ucianie niech się cieszą, że są kolonią irlandzkiego Bono, a nie belgijskiego Leopolda?