Na początku, siłą rzeczy, składam spóźnione, ale najlepsze życzenia wszystkim dużym i małym kobietkom, które w niedzielę miały swój dzień szacunku – 8 marca.
Od morza kwiatów kolorowo było wszędzie: w sklepach, kawiarniach, na ulicach. Ba – nawet na drogach. Że drogówka lubi robić tzw. rejdy, czyli akcje, takie totalne łapanki, o tym wiedzą wszyscy kierowcy.
I mimo że był dopiero poranek Dnia Kobiet, to dla wielu niezbyt przyjemny był widok szpalerów zatrzymanych samochodów po obu stronach drogi. Policjanci z drogówki najpierw machali „lizakami”, a potem było nie tradycyjne „Poproszę dokumenty!”, a… „Poproszę przyjąć kwiaty i życzenia!”. Wszystkie kobiety-kierowcy, a nawet pasażerki, były obdarowywane tulipanami.
Płeć piękna uśmiechnięta, a ta brzydsza wzdychała z ulgą – nikt się nie doczepił nawet do apteczki.
Policjanci „polowali” i na kobiety, które pokonywały przejścia dla pieszych i pewną obawą przyjmowały kwiaty od zazwyczaj groźnie wyglądających funkcjonariuszy.
Pięknie, że aż nam, mężczyznom, płakać się chciało… A kiedy my? A kiedy na Litwie dowartościują męskie święto?
Zostaje tylko samym wypromować dzień swojej dumy. Ale trzeba zaczekać do 19 listopada, kiedy to International Men’s Day jest oficjalnie obchodzony w 17 krajach, tym m. in. w USA, a zainicjowany był przez państwo… Trynidad i Tobago.