Wojna, którą wytoczyła Ukrainie Rosja, jest pełna sprzeczności. Sprzeczności absolutnych i zarazem absurdalnych. Sprzeczności, które niosą jednocześnie śmierć i zniszczenia. Te sprzeczności wynikają również z zupełnie paradoksalnej rzeczy: Rosja nie rozumie albo raczej nie chce zrozumieć, czym stało się sąsiednie państwo.
Rosyjska władza nie pojmuje, kim są mieszkańcy Ukrainy, o czym myślą, czego chcą. Swoją niewiedzę o Ukrainie rosyjskie władze intensywnie wbijają do głowy zwykłym Rosjanom. Zresztą nie tylko Rosjanom; również u nas, na Wileńszczyźnie, i to nie tylko od Rosjan, lecz także od Polaków, daje się słyszeć opinie, że Putin, wypowiadając wojnę (albo jeszcze bezczelniej: „organizując wojskową operację specjalną”, jak sam twierdzi), wyzwala Ukrainę ze szponów nazistów, walczy o prawa ciemiężonych na Ukrainie Rosjan. Problem w tym, że Rosja nie pyta, czego chcą sami Rosjanie i rosyjskojęzyczni mieszkańcy Ukrainy. Bo stwierdzenia: „Ukrainą rządzą naziści uciskający wszystko, co rosyjskie”, to wyraz niezrozumienia mieszkających tam rosyjskojęzycznych Ukraińców, Rosjan i ludzi innych narodowości. Dowody? Wystarczy obejrzeć filmiki kręcone i wrzucane do internetu przez uczestników albo świadków ukraińsko-rosyjskich starć po stronie ukraińskiej.
Co zadziwiające, najczęściej ktoś za kadrem właśnie po rosyjsku cieszy się, gdy pocisk rozwala rosyjski czołg lub ukraińska rakieta trafia w rosyjski śmigłowiec. „Gorite wy w adu” [Palcie się w piekle], słyszymy w kierunku putinowskich wyzwolicieli. Wojna toczy się głównie na rosyjskojęzycznym wschodzie Ukrainy. Ale nigdzie, w żadnej miejscowości „oswoboditieli” nie witano kwiatami czy chlebem i solą. Spotykały ich zacięta obrona i przekleństwa. Prezydent Rosji, a za nim jego propagandyści z pianą na ustach krzyczą: „Ukrainie pilnie potrzebna jest denazyfikacja”. Tymczasem na czele tego „nazistowskiego” państwa stoi… Żyd Wołodymyr Zełenski. Człowiek, którego językiem ojczystym jest… rosyjski. Jeszcze w trakcie kampanii prezydenckiej w 2019 r. jego przeciwnicy zjadliwie zauważali, że robi niezłe postępy w nauce języka ukraińskiego. Jest twórcą show „Kwartał 95”, który również w większości powstawał w języku rosyjskim. I takich „nazistów” na Ukrainie są dziesiątki milionów. Tak, Ukraina może i jest państwem niedoskonałym. Ale teraz miliony tego państwa bronią i są za nie gotowi oddać życie.
Komentarz opublikowany w wydaniu magazynowym „Kuriera Wileńskiego” nr 10(30) 12-18/03/2022