Powstanie listopadowe wybuchło 29 listopada 1830 r. w Warszawie o godzinie osiemnastej, kiedy podporucznik Piotr Wysocki wszedł na teren Szkoły Podchorążych Piechoty ze słowami: „Polacy! Wybiła godzina zemsty. Dziś umrzeć lub zwyciężyć potrzeba! Idźmy, a piersi wasze niech będą Termopilami dla wrogów”. Później 18 spiskowców zaatakowało rezydencję wielkiego księcia Konstantego, który był bratem cara Mikołaja I. Wielkiemu Księciu udało się jednak ukryć przed powstańcami. Po kilku dniach na czele powstania stanęła Rada Administracyjna, czyli władza cywilna kongresowego Królestwa Polskiego. Powstanie zakończyło się 21 października roku następnego, kiedy kapitulowała twierdza Zamość.
Powstanie na Litwie
Na Litwie powstanie listopadowe wybuchło pod koniec marca 1831 r., kiedy zbuntowało się pięć powiatów na Żmudzi. 26 marca powstańcy opanowali Rosienie, 28 — Telsze, Szawle i Poniewież, 2 kwietnia — Upitę. Historyk z Uniwersytetu Witolda Wielkiego, Egidijus Aleksandravičius, twierdzi, że epicentrum powstania listopadowego na Litwie była Żmudź.
— W pewnym momencie udało się zająć całą Żmudź. Wilno, które było miejscem symbolicznym, nie zostało zdobyte — podkreśla w rozmowie z naszym dziennikiem naukowiec.
3 kwietnia powstańcy zdobywają Troki. 7 kwietnia został opanowany Wiłkomierz. 19 czerwca pod Wilnem w Ponarach rozegrała się bitwa między powstańcami a wojskiem rosyjskim. Przegrana bitwa o Wilno spowodowała, że oddziały powstańcze zaczęły wycofywać się do Królestwa Polskiego. Aleksandravičius sądzi, że w powstaniu listopadowym cele na Litwie i w Polsce były tożsame, aczkolwiek już wtedy można dostrzec różnice między dwoma krajami, które w niedawnej przeszłości stanowiły jedno państwo.
— We Francji powstańcom listopadowym przyznano status kombatancki, dzięki któremu otrzymywali wsparcie finansowe ze strony rządu francuskiego. Litewscy powstańcy byli inaczej traktowani na emigracji. W Królestwie Polskim walczyło wojsko regularne, natomiast na Litwie to była partyzantka. Rząd w pierwszej kolejności wspierał oficerów i żołnierzy, którzy byli w regularnym wojsku. Natomiast litewscy komandosi nie mieli żadnych oficjalnych stopni wojskowych. Czasami udawało się powstańcom z Litwy uzyskać stopień podoficera. Ten odmienny stosunek sprawił, że Litwini, w tym dawnym znaczeniu, poczuli się kimś drugorzędnym. To spowodowało, że ta litewskość, jako coś odrębnego od polskości, jeszcze bardziej się wzmocniła — tłumaczy litewski historyk.
Czytaj więcej: Zapomniana wiekopomna chwila — Powstanie Listopadowe
Styczniowe i listopadowe
W XIX w. na Litwie i w Polsce wybuchły dwa powstania. W naszym kraju bardziej jest znane powstanie styczniowe.
— Trudno powiedzieć, dlaczego tak się stało. Gdybym powiedział, że dla mnie jest wszystko jasne, to byłoby kłamstwem. Moim zdaniem w powstaniu styczniowym dobrze widać nowoczesny litewski element narodowy. Nowoczesny to znaczy, kiedy chłopi samodzielnie idą walczyć w powstaniu. Tę litewskość dostrzegają też rosyjscy demokraci, jak na przykład Aleksandr Hercen. To zauważył nawet Karol Marks, że zwłaszcza na Żmudzi litewscy chłopi idą samodzielnie walczyć o jakąś Litwę, która jest oddzielnym politycznym obiektem — komentuje nasz rozmówca.
W popularyzacji powstania styczniowego na Litwie dużą rolę odegrała okupacja sowiecka.
— Inna sprawa, powstanie styczniowe było bardziej badane w okresie sowieckim. Sowiecka historiografia zajęła się tym tematem, ponieważ w powstaniu styczniowym można było zobaczyć oznaki rewolucji społecznej, bo na Żmudzi połowę powstańców stanowili chłopi. (…) Właśnie ta możliwość dostrzeżenia rewolucji społecznej w powstaniu styczniowym przyczyniła się w okresie sowieckim do tego, że można było zająć się tematem. W okresie międzywojennym, za Smetony, kiedy mieliśmy konflikt z Polską o Wilno, to w ogóle oba powstania nie były zbytnio eksponowane — podkreśla historyk.
Czytaj więcej: Wileńskie upamiętnienie powstania styczniowego [GALERIA]
Stanowisko Šapoki
Badacz dodaje, że litewski historyk, Adolfas Šapoka, opisując historię XIX w., odnalazł pozytywne elementy w działalności Michaiła Murawjowa „Wieszetelia”, bo dokonał ostatecznego rozgraniczania między Polakami a Litwinami.
— To wielu nie spodobało się. Na przykład bracia Mykolas i Vaclovas Biržiški, którzy byli bardzo wpływowi, bardzo za to Šapokę krytykowali. Będąc z pochodzenia szlachcicami, byli zwolennikami innej koncepcji historycznej, bardziej powiedziałbym romantycznej. Tym niemniej, do lat 40. temat powstań, w tym również powstania styczniowego, był raczej mało poruszany — zaznacza Egidijus Aleksandravičius.
Po klęsce powstania listopadowego na terenie Litwy bardzo wzmocniła się carska cenzura. To właśnie wówczas w Rosji powstała koncepcja, że do Unii Lubelskiej Wielkie Księstwo było państwem ruskim lub rosyjskim. Konsekwencją powstania była też rezygnacja ze Statutu Litewskiego, który obowiązywał na tych terenach do 1840 r.