Więcej

    Jan Paweł Wielki

    Wielki Post to szczególny czas w roku liturgicznym, kiedy dokonuje się nasze nawrócenie. Proces, który pozwala nam konfrontować codzienność z Bożymi przykazaniami, stanąć w prawdzie, popatrzeć, w jakim jesteśmy miejscu, co powinniśmy poprawić.

    To czas, kiedy nie tylko krytycznie patrzymy na nasze życie i wybory, jakich dokonaliśmy, ale przede wszystkim z nadzieją, że z Panem Jezusem wszystko możemy zmienić na lepsze. Bo na końcu Wielkiego Postu jest Zmartwychwstanie, wielkie zwycięstwo dobra nad złem, życia nad śmiercią. Zwycięstwo Chrystusa nigdy nie zostało zaakceptowane przez świat, który prezentuje zupełnie inną wizję, opartą na zaspokajaniu za wszelką doczesnych potrzeb człowieka, któremu nie stawia żadnych wymagań, nie proponuje żadnego konkretnego programu, oprócz znanego wszystkim dobrze hasła: „róbcie, co chcecie”. Ono w dłuższej perspektywie totalnie zniewala człowieka od doczesnych pragnień, do których zaczyna dążyć po trupach, starając się wyeliminować wszystkich, którzy myślą inaczej, mówią o grzechu i właśnie o potrzebie nawrócenia. Nagonka, która z taką zaciętością wymierzona została w ostatnim czasie w mediach wydawanych w Polsce w postać Ojca Świętego Jana Pawła II ma ten sam kod genetyczny – sprzeciw wobec chrześcijańskiej wizji świata, wzywającej ludzkość do nawrócenia. Współcześnie reprezentowana jest przez postkomunistyczną, lewacką i antychrześcijańską wizję Polski, Litwy i Europy, realizowaną od wielu lat przez spadkobierców systemu, który zniewalał nas od 1944 r., inne narody już od rewolucji bolszewickiej albo od momentu wybuchu II wojny światowej rozpętanej przez Niemcy i Rosję. Papież Polak przed laty zachęcił nas, byśmy zrzucili jarzmo niewoli, odwołując się nie do przemocy, ale do wartości niezmiennych, opartych właśnie na Bożych przykazaniach i Chrystusowej Ewangelii, nawracając nasze serca ku Bogu, otwierając szeroko drzwi naszej codzienności Chrystusowi. Dlatego że słuchaliśmy Jana Pawła II, udało się nam pokonać komunizm politycznie. Dzięki Polsce w całej Europie Środkowo-Wschodniej doszło – przy dużym wpływie Jana Pawła II – do przemian ustrojowych. Ale komuny, niestety, nie udało się pokonać w mentalności wielu ludzi. Ona w nich tkwi pokoleniowo. Takie zjawisko możemy zaobserwować wszędzie, gdzie panował komunistyczny porządek świata. Trzeba zatem dać po raz kolejny świadectwo wierności naszemu papieżowi. Zło dobrem zwyciężać.


    Komentarz opublikowany w wydaniu magazynowym „Kuriera Wileńskiego” Nr 11(32) 18-24/03/2023