Więcej

    Rankingi najlepszych szkół 2023: Gimnazjum Jana Pawła II w czołówce

    Pismo „Reitingai” w ubiegłym tygodniu ogłosiło ranking najlepszych szkół i uczelni wyższych. Tradycyjnie, spośród polskich placówek oświatowych, w czołówce znalazło się Gimnazjum im. Jana Pawła II.

    Czytaj również...

    W przypadku gimnazjów „Reitingai” opublikowało dwa rankingi, czyli szkoły z dodatkową rekrutacją oraz bez takiej możliwości. W pierwszej kategorii prym wiedzie Liceum Wileńskie. Natomiast w przypadku szkół gimnazjalnych bez dodatkowej rekrutacji na pierwszym miejscu znalazło się Liceum Kłajpedzkie. W przypadku gimnazjów autorzy rankingu uwzględniali m.in. wyniki z ubiegłorocznych egzaminów maturalnych. Pod uwagę byli brani tylko abiturienci, którzy zebrali minimum 36 punktów egzaminacyjnych. „Szkoły samorządowe i państwowe już zaczynają zostawać w tyle za szkołami prywatnymi. Tendencja jest taka, że wkrótce szkoły prywatne staną się absolutnymi liderami rankingu gimnazjów. W dużym stopniu na to wpływ mają ostatnie decyzje w polityce oświatowej” — czytamy w oświadczeniu prasowym.

    Czytaj więcej: „Reitingai”: polskie szkoły wśród 50 najlepszych na Litwie

    Nie warto gloryfikować szkolnych rankingów

    Na Litwie nie ma szkół polskich, gdzie może być stosowana dodatkowa rekrutacja. Tradycyjnie w czołówce znalazło się Gimnazjum Jana Pawła II w Wilnie, które w tym roku uplasowało się na 18. miejscu. Porównując z rokiem 2022 szkoła spadła o 9 miejsc, natomiast jeśli porównamy z rokiem 2021, kiedy placówka znalazła się na miejscu 40, to obecnie odnotowała skok o kilkadziesiąt miejsc.

    — Na rankingi trzeba bardzo uważnie patrzeć. Ranking nie pokazuje wartości danej szkoły, tylko pokazuje „rezultat na wyjściu”. Nie można w czambuł potępiać wszystkich, którzy znajdują się niżej setnego miejsca, ponieważ trzeba uwzględnić kontekst społeczno-ekonomiczny i jakie dzieci przychodzą do szkoły. Dlatego nie trzeba gloryfikować rankingów, ale patrzeć na wskaźniki, które w rankingu są brane pod uwagę — powiedział „Kurierowi Wileńskiemu” Adam Błaszkiewicz, dyrektor Gimnazjum im. Jana Pawła II.

    Podkreślił, że jeśli się spojrzy tylko na wileńskie gimnazja, to polska placówka oświatowa znalazła się na miejscu 13.

    — Kierować się rankingami przy wyborze gimnazjum już można, ponieważ pokazuje poziom szkoły „na wyjściu”. To oznacza, że z 36 gimnazjów z polskim językiem nauczania według rezultatów z państwowych egzaminów, stawia nas wyżej. Osoba myśląca o studiach wyższych może kierować się tym rankingiem. Natomiast, kiedy rodzic wybiera szkołę, to wszystko zależy od początkowego startu dziecka. Bo dla niektórych jest wyczynem w ogóle odebranie świadectwa dojrzałości — podkreślił dyrektor gimnazjum. Zdaniem Błaszkiewicza, wahania w rankingu są rzeczą naturalną, ponieważ każda promocja jest inna.

    — Chciałbym, aby tegoroczna promocja wypadła lepiej niż ubiegła, natomiast jest duża dyferencjacja między najlepszymi i słabszymi uczniami. Jak wypadniemy w ogólnym rozliczeniu? Sądzę, że nieźle. Mamy uczniów, od których możemy wiele spodziewać się. Tym niemniej, kiedy rozmawiam z nauczycielami, to „setek” za dużo nie będzie — podzielił się prognozami dyrektor gimnazjum.

    Czytaj więcej: Przepis na dobrą szkołę Adama Błaszkiewicza

    Klimat w szkole

    Na miejscu 37. znalazło się polsko–litewskie Gimnazjum w Pogirach w rejonie wileńskim. W przypadku tej szkoły wahania są znacznie mniejsze. W 2021 r. była na miejscu 48., a w roku minionym na 40. Niestety, więcej szkół z polskim językiem nauczania nie znalazło się w pierwszej setce.

    Na umownym „trzecim miejscu” znalazło się Gimnazjum im. Władysława Syrokomli, które znalazło się na miejscu 104. W roku ubiegłym szkoła była na miejscu 92.

    — W ubiegłym roku mieliśmy trochę lepszy wynik, ale różnica nieduża, więc sądzę, że nie jest najgorzej. Do rankingów mam dosyć negatywny stosunek. Moim zdaniem, nie są najważniejsze. Dla mnie ważny jest postęp i osiągnięcia każdego dziecka — oświadczyła w rozmowie z naszym dziennikiem dyrektorka „Syrokomlówki” Helena Marcinkiewicz.

    Podkreśliła, że oczywiście rodzice czytają rankingi, jednak w przypadku długich gimnazjów sytuacja wygląda trochę inaczej.

    — Mamy klasy od 1. do 12., to rodzice, wybierając placówkę, patrzą bardziej na to, jaki jest pierwszy nauczyciel. Biorą bardziej pod uwagę początkowe nauczanie. Wyniki z egzaminów maturalnych są bardzo ważne dla rodziców, ale patrzą też, jaki panuje klimat w szkole. Wiele czynników wpływa na wybór odpowiedniej szkoły — wytłumaczyła Helena Marcinkiewicz.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Czytaj więcej: Dzień Otwartych Drzwi w Gimnazjum im. Władysława Syrokomli w Wilnie

    Kolejne w „setkach”

    W drugiej „setce” znalazły się też następujące placówki: Liceum Inżynieryjne im. Joachima Lelewela (155), Gimnazjum im. Konstantego Parczewskiego w Niemenczynie (161), Gimnazjum w Rukojniach (173), Gimnazjum im. Ferdynanda Ruszczyca w Rudominie (188) oraz Liceum im. Adama Mickiewicza w Wilnie (199).

    Najgorszy wynik odnotowały następujące polskie szkoły: Gimnazjum im. Tadeusza Konwickiego w Bujwidzach (350), Gimnazjum im. Longina Komołowskiego w Połukniu (351) oraz Gimnazjum w Zujunach (352).

    W rankingu szkół z dodatkową rekrutacją prym wiedzie Liceum Wileńskie
    | Fot. Marian Paluszkiewicz

    Ranking uniwersytecki

    Tegoroczny ranking uniwersytecki powstał na podstawie 39 kryteriów, które zostały podzielone na pięć grup: osiągnięcia naukowe i sportowe, oceny pracodawców, studenci i studia, konkurencja na arenie międzynarodowej i personel akademicki.

    W przypadku państwowych uczelni wyższych pierwsze miejsce przypadło Uniwersytetowi Wileńskiemu. Na drugim miejscu znalazł się Litewski Uniwersytet Nauk Medycznych, na trzecim — Uniwersytet Witolda Wielkiego. W przypadku uniwersytetów niepaństwowych w czołówce znalazły się: Uniwersytet Zarządzania i Ekonomii ISM, Europejski Uniwersytet Humanistyczny oraz Uniwersytet im. Kazimierasa Simonavičiusa. Wileńska filia Uniwersytetu w Białymstoku znalazła się na ostatnim, piątym miejscu.

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Czy Litwa wygra na wojnie celnej?

    4 marca weszły w życie 25-procentowe cła dla towarów z Kanady oraz Meksyku. Wyjątkiem objęto tylko sprowadzaną z Kanady ropę naftową, na którą nałożono 10-procentowe cło. W przypadku Chin cła są na poziomie 10 proc. Wcześniej prezydent USA zapowiedział,...

    Zwycięstwo europejskiej dyplomacji? Analityk: „Koniec wojny jednak nie jest bliski”

    Analityk ds. Rosji Marius Laurinavičius uważa, że koniec wojny nie jest bliski, ale ewentualne podpisanie ukraińsko-amerykańskiej umowy jest dużym zwycięstwem europejskiej dyplomacji. Kijów jest gotowy Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, w piątek, ma podpisać ze Stanami Zjednoczonymi umowę dotyczącą minerałów ziem rzadkich....

    Grużewski: „Wybór artykułów spożywczych mamy szeroki, ale nie każdego na nie stać”

    Wydatki na artykuły spożywcze są ważną częścią każdego budżetu rodzinnego. Z badań, przeprowadzonych przez spółkę Norstat na zlecenie Rimi, wynika, że mieszkańcy trzech krajów bałtyckich więcej na jedzenie wydają w okresie świątecznym. Na co dzień natomiast wolą kupować tańsze...

    Laurynas Šedvydis: „Naszym celem jest rozwiązanie problemu z zapisem nazwiska”

    Dziewięciu socjaldemokratów oraz była przewodnicząca Sejmu Viktorija Čmilytė-Nielsen przygotowali nowelizację Ustawy o pisowni imion i nazwisk w dokumentach. W ubiegłej kadencji Sejm zezwolił zapisywać imiona i nazwiska w oficjalnych dokumentach w formie oryginalnej, ale bez znaków diakrytycznych. Obecny projekt...