Więcej

    Chłopcy zatrzęsą portkami…

    Lada dzień będzie upubliczniona lista poborowych. Na „godzinę zero” z niepokojem czeka ponad 27 000 młodych ludzi w wieku 18-23 lat, z których obowiązkowy „bilet loteryjny” otrzyma 3 845 osób.

    Chłopcy będą czekać tej feralnej listy z pewnym niepokojem. Patriotyczny entuzjazm i honor obrony kraju już powoli wygasł, a perspektywa — choćby tylko sześciu miesięcy obowiązku służby, co prawda z kuszącymi przepustkami (w granicach zaledwie 300-kilometrowej Litwy), jakoś ich specjalnie nie bawi… Raz, że wąchanie prochu ostrej amunicji — z powodu złowieszczych planów Putina — jest nad wyraz realną, a dwa — większość młodych poborowych już poukładało sobie życie. Jedni jeszcze studiują, drudzy mają już pracę, trzeci się pożenili i mają dzieci.

    Co prawda, jeszcze są chętni do wdepnięcia w wojskowe kamasze. To bezrobotni, którzy — jeżeli na ochotnika pójdą do woja, to nie tylko otrzymają darmowe łachy, dach nad głową, niezły żołd i krótszy termin odsiadki w okopach. Aha! Jeszcze będą mogli wybrać czas i miejsce odbycia służby (oczywiście — zechcą jak najbliżej domowego piecyka czy okienka ukochanej!) oraz otwarte drzwi do kariery wojskowej (czytaj — stabilnej pracy).

    Pierwsi przymusowi poborowi rozpoczną służbę już na początku lutego w Batalionie Obrony Powietrznej Litewskich Sił Powietrznych w Radwiliszkach. No, bo przecież nie w szarżującej husarii pancernej…

    Tu jeszcze jeden szczegół. Studiujący na uczelniach wyższych będą mieli prawo „zawiesić się” na czas trwania służby lub studiować i zaliczyć służbę w ciągu trzech lat albo dobrowolnie oddać się do Ochotniczych Sił Obrony Narodowej. Też wariant. Tymczasem młodzi ludzie do 26. roku życia, którzy np. zakwalifikowali się na dzienne studia, będą dołączeni do honorowej listy w kolejnym roku po ukończeniu wyższej uczelni.

    PS: Z własnego rozeznania wiem, że jest jeszcze grupa „uprzywilejowanych” — dzieci bogatych rodzicieli. Otóż „wkupili się” oni na płatne studia dzienne. Po prostu, zapłacili wpisowe i… ani myślą się stawiać do zaliczeń i egzaminów! Ech, bezczelni „bezkręgowcy”…

    Czytaj więcej: Pobór do wojska i brak popłatnej pracy przyczyną emigracji?