Niedawno odbyła się premiera nowego serialu animowanego, który w krótkim czasie osiągnął dużą popularność na całym świecie. Mowa o kreskówce zatytułowanej „Hotel Hazbin”, która opowiada o walce między demonami a aniołami. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie dokonane przez twórców odwrócenie porządku, w którym pozytywni bohaterowie, czyli mieszkańcy piekła, okazują się ofiarami bezwzględnych i okrutnych zarządców raju. Fabuła opiera się na motywie przeludnionego piekła, które nie jest w stanie pomieścić wszystkich potępionych. Żeby się z tym problemem uporać, co roku z nieba schodzą do otchłani zastępy aniołów, zwanych egzorcystami, by pod kierownictwem swego wodza Adama dokonywać eksterminacji demonów i grzeszników, unicestwiając ich raz na zawsze.
Nad biednymi ofiarami lituje się księżniczka piekieł Charlie Gwiazda Poranka (córka Lucyfera i Lilith), która postanawia ocalić nieszczęśników od niebiańskiej rzezi. Znajduje dwójkę wspólników, z którymi realizuje swoją ratunkową misję. Pierwszym jest homoseksualista i aktor pornograficzny Anthony Angel Dust, zaś drugim Vaggie – anielica zagłady, odrzucona przez niebo, ponieważ ogarnięta współczuciem dla demona nie zgodziła się go zabić. Plan trójki przyjaciół polega na otwarciu Hotelu Hazbin, gdzie diabły i potępieni, przed którymi wrota nieba zostały zamknięte, mogliby zostać zrehabilitowani. W ten sposób zamiast zostać unicestwieni, trafiliby do raju.
W tej przewrotnej opowieści to siłom szatańskim zależy na zbawieniu ludzi i doprowadzeniu ich do raju, natomiast niebo dąży do likwidacji zbędnych dusz. Aniołowie okazują się więc nosicielami zła, a demony dobra.
Ponieważ animowany serial zrobił się niezwykle popularny, zbierając pozytywne recenzje krytyków filmowych, głos postanowiło zabrać Międzynarodowe Stowarzyszenie Egzorcystów, które wydało w tej sprawie specjalne oświadczenie. Czytamy w nim, że serial „świadomie zniekształca historię biblijną, przez co zaciemnia chrześcijańskie przesłanie zbawienia i szkodzi sumieniu społeczeństwa, w szczególności dzieci i młodzieży”. Egzorcyści podkreślają, że film dokonuje normalizacji i oswojenia zła, a nawet jego rehabilitacji. Okazuje się, że propozycją przedstawianą widzowi jest odkupienie bez nawrócenia, zbawienie bez Boga, a wręcz dokonane dzięki demonom i wbrew woli nieba. Doprawdy trudno o bardziej perwersyjną wersję historii zbawienia.
Czytaj więcej: Wokół Wszystkich Świętych. Rozmowa z o. Mateuszem Stachowskim
Komentarz opublikowany w wydaniu magazynowym „Kuriera Wileńskiego” Nr 08 (25) 02-08/03/2024