Więcej

    Okrucieństwo, które spowszedniało

    Gambia od kilku lat pozostaje pupilem światowej lewicy jako jedyny kraj na naszej planecie, który realizuje cele globalnej polityki klimatycznej. W związku z tym często stawiana jest innym państwom jako wzór do naśladowania.

    Ciepłe uczucia wobec Gambijczyków mogą jednak wkrótce ulec ostudzeniu z powodu inicjatywy ustawodawczej, która pojawiła się w tamtejszym parlamencie 4 marca. Chodzi o projekt ustawy, która uchylałaby obowiązujące od 2015 r. prawo zakazujące tzw. obrzezania kobiet, czyli okaleczania żeńskich narządów płciowych. Obecnie osobom, które praktykują ów proceder, grozi kara do 3 lat więzienia oraz grzywna ok. 740 dolarów, a jeśli zabieg spowoduje śmierć – dożywocie.

    W rzeczywistości jednak powyższe przepisy pozostają martwe. Według nieoficjalnych danych ponad połowa dziewcząt w Gambii nadal poddawana jest okaleczeniu narządów płciowych. Dzieje się to przy obojętności władz, które przymykają oczy na te haniebne praktyki. Problem polega jednak na tym, że duża część społeczeństwa, w tym także polityków i duchownych oraz przedstawicieli organizacji pozarządowych, opowiada się otwarcie za owym procederem. Co więcej, okaleczanie żeńskich narządów płciowych popiera nawet bardzo wiele kobiet. Zwolennicy wspomnianych zabiegów kierują się motywacją religijną.

    Parlamentarzyści, którzy złożyli projekt zmiany obecnego prawa (co znamienne, sami mężczyźni), twierdzą, że zakaz obrzezania kobiet narusza ich wolność wyznania i praktykowania obowiązków religijnych. W kraju, w którym muzułmanie stanowią 96 proc. ludności, jest to argumentacja zyskująca olbrzymie poparcie.

    Chrześcijan w Gambii jest zbyt mało, by mieć wpływ na opinię publiczną. Tak naprawdę jednak w świecie islamu, w którym nie ma jednego obowiązującego autorytetu religijnego (takiego jak papiestwo w Kościele katolickim), nie istnieje consensus w sprawie obrzezania kobiet. Funkcjonują więc różne szkoły, które prezentują w tej sprawie odmienne stanowiska, najczęściej zależne od miejscowej kultury. Debatę parlamentarną nad zmianą prawa przewidziano na 18 marca. Projekt ustawy może zostać jednak odrzucony na skutek międzynarodowych nacisków. W praktyce niewiele to zmieni, ponieważ zabiegi wciąż będą wykonywane, tak jak było do tej pory, mimo kryminalizacji takich czynów. A Gambia nadal będzie stawiana za wzór jako światowy lider w walce o ratowanie planety przed globalnym ociepleniem.    

    Czytaj więcej: Międzynarodowy Dzień Eliminacji Przemocy wobec Kobiet. Symbolem pomarańczowa wstążka


    Komentarz opublikowany w wydaniu magazynowym „Kuriera Wileńskiego” Nr 10 (30) 16-22/03/2024