Wynika to z przeprowadzonego w listopadzie 2023 r. badania wśród mieszkańców Litwy w celu poznania ich postaw wobec różnych grup społecznych, etnicznych, religijnych i migrantów.
Na pytanie, kogo nie chcieliby mieć za sąsiada, 65 proc. mieszkańców Litwy odpowiedziało, że nie chcieliby mieszkać po sąsiedzku z osobami z zaburzeniami psychicznymi, 54 proc. respondentów nie chciałaby mieszkać w sąsiedztwie osób homoseksualnych, 47 proc. — muzułmanów i 35 proc. — migrantów z Rosji. Sąsiedztwa z osobami niemówiącymi w języku litewskim, nie chce 22 proc. przepytanych, z przedstawicielami innych wyznań niechrześcijańskich — 22 proc., z osobami innej rasy — 19 proc., z osobami z innych grup etnicznych — 18 proc., z migrantami z Białorusi — 18 proc., z migrantami z Ukrainy — 12 proc.
Dystans rośnie
86 proc. respondentów niechętnie przyjęłoby migrantów, którzy nielegalnie przekroczyli granicę Litwy, aby zamieszkać w kraju (85,4 proc. w 2022 r.). Tymczasem 82,3 proc. respondentów zgodziło się, że uchodźcy mogą zwiększyć wskaźnik przestępczości na Litwie (2022 — 83,4 proc.), a 78,3 proc. zgodziło się, że uchodźcy mogą wywołać niepokoje społeczne (2022 — 81,2 proc.).
— Porównując te dane z rokiem 2022 widać, że dystans społeczny wobec wymienionych grup rośnie. Respondenci stwierdzili, że najbardziej niechętnie mieszkaliby i pracowaliby z osobami, które mają problemy ze zdrowiem psychicznym, homoseksualistami i muzułmanami. Wyniki ankiety z 2023 r. pokazują, że utrzymuje się przekonanie, że uchodźcy mogą mieć raczej negatywny niż pozytywny wpływ na społeczeństwo i państwo. Respondenci, podobnie jak w ubiegłych latach, najczęściej zgadzają się ze stwierdzeniami, że liczba uchodźców na Litwie rośnie z każdym rokiem, a w kraju jest już ich wystarczająco dużo. Uchodźcy mogą zwiększyć wskaźnik przestępczości na Litwie, uchodźcy próbują wykorzystać Litwę jako kraj tranzytowy itp. — powiedział w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” Kęstutis Grumodas, badacz z pozarządowej grupy rozwoju różnorodności Diversity Development Group.
Z badania wynika, że bardziej niż z muzułmanami (33 proc.) mieszkańców Litwy nie chce pracować z osobami nieznającymi języka litewskiego (34 proc.). Największy dystans w tej kwestii mają jednak wobec osób z zaburzeniami psychicznymi (61 proc.) i homoseksualistów (40 proc.).
W porównaniu do badania z 2022 r. wzrósł dystans społeczny wobec wszystkich grup, zwłaszcza osób z zaburzeniami psychicznymi (wzrost o 18 proc.), homoseksualistów (wzrost o 16 proc.) i osób nieznających języka litewskiego (wzrost o 11 proc.).
Uchodźcy postrzegani z nieufnością
— Wyniki przeprowadzonych badań wskazują, że uchodźcy nadal nie są postrzegani jako ludzie, którzy mogą wzbogacić życie kulturalne i społeczne litewskiego społeczeństwa, ale jako ludzie, którzy są powodem do niepokoju lub są niebezpieczni i powinni być postrzegani z nieufnością. Środki integracyjne cieszące się największym poparciem respondentów pozostają te same, co w ubiegłych latach. Najbardziej popierane są działania w dziedzinie kultury, edukacji lub prawa, w tym: edukacja dzieci, kursy języka litewskiego, pomoc w dokumentacji, porady prawne. Najmniej popierane działania integracyjne są bardziej związane ze sferą obywatelską i społeczną. Należą do nich: zapewnienie mieszkań socjalnych, równe prawa w pracy lub przy otrzymywaniu pomocy społecznej — podkreślił Kęstutis Grumodas.
Wyniki badania zaprezentował Wydział Studiów Etnicznych Instytutu Socjologii Litewskiego Centrum Nauk Społecznych (LSMC) i organizacja pozarządowa Diversity Development Group. Badanie zostało przeprowadzone przez Baltic Research, litewsko-brytyjską firmę zajmującą się badaniami rynku i opinii publicznej. Badanie objęło 1 018 mieszkańców Litwy (w wieku 18 lat i starszych).
Czytaj więcej: Uchodźcy na Litwie nie tylko z Ukrainy. To też… litewscy przesiedleńcy z Konga