Więcej

    Unijny projekt w kryzysie 

    Często mówi się dzisiaj o tym, że Unia Europejska przeżywa kryzys, ponieważ odeszła od swoich pierwotnych korzeni. W tym kontekście przywoływany jest zazwyczaj przykład inicjatorów powojennej integracji politycznej na naszym kontynencie, takich jak: Robert Schuman, Alcide de Gasperi czy Konrad Adenauer. Wspomniani mężowie stanu byli zdeklarowanymi i praktykującymi katolikami, którzy publicznie głosili pogląd, że zjednoczenie Europy może dokonać się jedynie na fundamencie chrześcijańskim.

    Od tamtego czasu wiele się jednak zmieniło i obecnie projekt unijny coraz bardziej oddala się od swych duchowych założeń i inspiracji. Duża część brukselskich elit jest dziś jawnie antychrześcijańska, a ich misją wydaje się rugowanie wszelkich wpływów religii z przestrzeni publicznej.

    Współczesna Unia Europejska odeszła jednak od swoich korzeni także w innym wymiarze, a mianowicie gospodarczym. Warto przypomnieć, że pierwszą ponadnarodową organizacją ekonomiczną, która zapoczątkowała procesy integracyjne, była Europejska Wspólnota Węgla i Stali. W tamtym okresie lokomotywą rozwojową naszego kontynentu jawił się przemysł ciężki, którego Europa była (obok Stanów Zjednoczonych) globalnym liderem. Z czasem doszło jednak do stopniowej dezindustrializacji: zamykania kopalń, hut i fabryk oraz przenoszenia „brudnej produkcji” do krajów Trzeciego Świata. W ten sposób Europejczycy pozbawili się dotychczasowych kół zamachowych swojej gospodarki, ale nie zastąpili ich nowymi, perspektywicznymi branżami.

    W tym czasie w światowej ekonomice nastąpiła cyfrowa rewolucja, która zasadniczo zmieniła układ sił. Globalnymi czempionami w tej rywalizacji okazały się Stany Zjednoczone oraz państwa azjatyckie: Japonia, Chiny, Korea Południowa i Tajwan. To właśnie z tych krajów wywodzą się praktycznie wszystkie liczące się na naszej planecie koncerny z sektora technologii informatycznych. Europa w owej rywalizacji jest praktycznie nieobecna i z każdym rokiem traci dystans do światowej czołówki. Unijne elity, zamiast hamować ów proces stagnacji i gospodarczego uzależnienia, zwłaszcza od komunistycznych Chin, jeszcze bardziej pogłębiają ten niebezpieczny trend. Przejawem tego jest Nowy Zielony Ład, który likwiduje nasze przewagi konkurencyjne nad innymi rejonami świata. Nic dziwnego, że eksperci piszą o postępującej skansenizacji europejskiej gospodarki, co nie wróży dobrze na przyszłość.   

    Czytaj więcej: WOS 2023 Temat II — Unia Europejska


    Komentarz opublikowany w wydaniu magazynowym „Kuriera Wileńskiego” Nr 19 (56) 18-24/05/2024