Justyna Giedrojć: W tym roku wieszcza wspominano wyjątkowo często. O jakich wydarzeniach warto wspomnieć?
Alicja Dzisiewicz: Adam Mickiewicz był wybitnym poetą i można pod różnymi kątami analizować jego twórczość, trzeba jednak pamiętać, że był też zwykłym człowiekiem i właśnie ta jego „zwykłość”, zostawione przez niego namacalne ślady również często stają się powodem do mówienia o nim.
W bieżącym roku Muzeum Adama Mickiewicza zostało zamknięte przez poważny remont – do zwiedzania będzie otwarte dopiero w 2026 r. Duch Mickiewicza, zamiast zasłużenie odpocząć, dopóki muzeum nie może przyjmować grup turystycznych, postanowił osobiście zadbać, by o nim nie zapomniano.
Zaczęło się od zaproszenia na VII Międzynarodowy Kongres Lituanistów (Wrocław, 27–28 maja br.), na którym miałam przyjemność wygłosić wykład o ponadstuletnich dziejach wileńskiego Muzeum Adama Mickiewicza. Szykując materiał, cieszyłam się, że w świecie mamy aż dziesięć muzeów wieszcza! Dziewięć z nich już zwiedziłam. W tym roku świętowaliśmy dwa jubileusze związane z poematem „Pan Tadeusz”. Obchodziliśmy 190-lecie wydania poematu. Drugim jubileuszem było stulecie (1924–2024) ukazania się pierwszych dwóch przekładów epopei na język litewski. Dwaj autorzy, Antanas Valaitis i Konstantinas Šakenis, dopiero po wydaniu swoich przekładów dowiedzieli się o podjętej równolegle pracy przez innego autora nad tym samym dziełem. Trzeba pamiętać, że w 1924 r. polityczne stosunki między Polską a Litwą były bardzo napięte. Adam Mickiewicz był tą płaszczyzną kulturalną, która mogła pomóc złagodzić napięte stosunki między państwami. Jubileuszom poświęciliśmy dwie Środy Literackie, które z racji remontu w muzeum organizujemy na uniwersytecie. Prelekcje wygłosiły Krystyna Warachowska, kolekcjonerka z Torunia, oraz prof. dr Brygita Speičytė.
Czytaj więcej: Wileńskie Muzeum A. Mickiewicza zamknięte — remont potrwa do końca 2025 roku
O wieszczu przypomniano także nad Niemnem i nad Bałtykiem.
W dniach 8–9 czerwca, w pięknie odrestaurowanym zamku Poniemuń (lit. Panemunės Pilis), który znajduje się w gestii wileńskiej Akademii Sztuk Pięknych, odbył się Festiwal Żywej Kultury Dworskiej 2024, poświęcony skarbom tej kultury opisanym w poemacie „Pan Tadeusz”. Były więc panie w pięknych sukniach, przemarsz żołnierzy ubranych w XIX-wieczne mundury, strzelanie z moździerzy, konie, zwiedzanie ekspozycji i okolic oraz wykłady o modzie, kuchni, kosmetykach. Dyrektor zamku, dr Marius Daraškevičius, opowiadał o kawie i herbacie, ja – o Mickiewiczu, jego czasach i dziełach. Dyrektor marzy o tym, by dni kultury dworskiej w zamku Poniemuń odbywały się co roku i były związane z „Panem Tadeuszem”.
O Mickiewiczu przypomniano sobie również w Połądze. 19 lipca zorganizowano odsłonięcie na budynku przy ul. Vytauto 35 (dawniej ul. Memelio 7) tablicy pamiątkowej poświęconej 200. rocznicy pobytu poety w Połądze. Wieczorem w Muzeum Połągi (lit. Palangos kurorto muziejus) wygłoszono również odczyty. Dziękuję za zaproszenie pani dyrektor Virginii Paluckienė. W swoim odczycie opowiadałam o tym, że 14 lipca 1824 r. Mickiewicz wystosował do Józefa Twardowskiego, rektora Uniwersytetu Wileńskiego, prośbę o pozwolenie na udanie się do Połągi, „gdzieby użyte kąpiele morskie według zdania lekarzów zdrowiu mojemu zbawienne być mogły”. Pozwolenie otrzymał. Należy podkreślić, że jest to jedyna rzetelnie potwierdzona wizyta Mickiewicza w Połądze, których możliwie było więcej. Możliwe, że przyczyną, dla której Adam tak bardzo chciał udać się właśnie do Połągi, gdy został zwolniony z aresztu, była chęć spotkania się z właścicielem Połągi Ksawerym Niesiołowskim, u którego miał prosić o pomoc w ucieczce z terenów objętych zaborem rosyjskim do Królewca. Nie wiedział jednak, że w tym czasie, gdy szykował swoją prośbę do rektora UW, Niesiołowski podpisał z hrabią Michałem Tyszkiewiczem umowę o sprzedaży Połągi. Gdy Mickiewicz przyjechał do Połągi, Niesiołowskiego w Połądze nie było i nie był on już jej właścicielem. Echem pobytu nad Bałtykiem jest wiersz wpisany w imionniku Eleonory Nieławickiej – żony towarzysza podróży, Karola, „Błogo temu…”. W „Konradzie Wallenrodzie” poeta przypomina o: „wybrzeżach Połągi,/Gdzie grzmiącymi piersiami białe roztrąca się morze/I z pienistej gardzieli piasku strumienie wylewa”.
We wrześniu odwiedziła Pani paryskie Muzeum Adama Mickiewicza. Jakie wrażenia wyniosła Pani z podróży?
Ukoronowaniem moich przygód mickiewiczowskich w roku bieżącym była zgoda uniwersytetu na wizytę kilku pracownic Muzeum Uniwersytetu Wileńskiego w Paryżu, w ramach programu Erasmus. Zwiedziłyśmy pierwsze w świecie Muzeum Adama Mickiewicza, założone w 1903 r. przez Władysława Mickiewicza – syna poety. Było to moje dziewiąte (!) odwiedzone muzeum wieszcza. Bogata kolekcja mickiewiczianów, m.in. obrączki ślubne Adama i Celiny, bardzo mili i kompetentni pracownicy muzeum, ślady tysięcy XIX-wiecznych emigrantów z naszych terenów na paryskim bruku i cmentarzach – to była niezapomniana podróż!
Kobiety w życiu Mickiewicza to temat rzeka.
Faktem jest, że traktował kobiety trochę jak istoty z innego świata. Być może przyczyną tego jest to, że przyszły poeta dorastał w męskim towarzystwie – miał czterech braci. Wiemy, że Mickiewicz łatwo się zakochiwał, a kobiety, należy przyznać, równie łatwo obdarzały go uczuciem. Wytłumaczenie tego fenomenu znajdujemy w dzienniku pewnej matki, która pisze, że boi się o swoje córki, bo spotykają w salonach Mickiewicza, o którym trzeba wiedzieć, że każda kobieta, która ma okazję do dłuższej rozmowy z nim, po pewnym czasie staję się święcie przekonana, że Adam Mickiewicz jest zakochany, i to właśnie w niej. Któraż z kobiet zostanie obojętna, gdy genialny poeta, piękny mężczyzna, błyskając wyraźnie ku tobie rozkochanym okiem, będzie improwizował stworzonym dla ciebie na poczekaniu pięknym wierszowanym komplementem: „Na twą pierś białą padł śnieżek biały/I bielszym od niej się mienił;/Lecz poznał wkrótce błąd swój zuchwały/I z żalu – w łzę się przemienił”?
W 2025 r. przypada 170. rocznica śmierci Adama Mickiewicza. Największą tajemnicą biografii wieszcza jest być może ta związana z jego zgonem.
Gdy mówimy o człowieku wielkim, każdy najmniejszy nowy szczegół z jego życia i twórczości jest ważny i cenny. Na przykład ostatnio dla mnie cennym odkryciem stała się informacja, że już wówczas prowadzone były badania meteorologiczne i w dniu urodzin wieszcza (24 grudnia 1798 r.) zanotowano, że temperatura spadła do minus 24 stopni, czyli dziecko przyszło na świat w prawdziwie mroźny wigilijny wieczór.
Mickiewicz zmarł w Turcji. Dzisiaj szczątki poety spoczywają na Wawelu. Wiemy, że współczesna nauka idzie bardzo szybko do przodu. Można byłoby pobrać próbkę DNA poety i rozwikłać wiele tajemnic, np. co było bezpośrednią przyczyną jego śmierci. Istnieje przecież kilka wersji, dlaczego umarł. Jest wersja, że został otruty przez wrogów (politycznych lub prywatnych). Niektórzy twierdzą, że zmarł na cholerę. Przyczyną zgonu mógł być też wylew wewnętrzny połączony z perforacją któregoś z narządów w jamie brzusznej. Spory nadal trwają i potwierdzenia jedynej ze wszystkich wersji, niestety, nie ma. Ponieważ ani władze kościelne, ani świeckie nie dają zgody na podjęcie badań DNA szczątków poety – jego śmierć, przynajmniej do dziś dnia, pozostaje tajemnicą.
Kiedy odbędzie się pierwsza w nowym roku Środa Literacka?
W tej chwili szykujemy listę Śród Literackich na rok 2025. Ogłosimy ją na początku stycznia. Planujemy, że pierwsze spotkanie odbędzie się 29 stycznia. Dr Maria Makaruk opowie o Antonim Edwardzie Odyńcu, przyjacielu Mickiewicza. Właśnie jemu zawdzięczamy zachowanie bogatej informacji o „zwykłym” Adamie Mickiewiczu, który lubił nucić podczas porannego goleni albo że jedną z pierwszych rzeczy, którą zrobili przyjaciele po dotarciu do Rzymu – wodą zaczerpniętą z Tybru wznieśli huczny toast: „Zdrowie Wilii i Niemna!”. Cóż, rzeki do dzisiaj płyną m.in. przez Litwę, która o Adamie Mickiewiczu pamięta!
Czytaj więcej: Adam Mickiewicz – odkrywca litewskiego kurortu
Wywiad opublikowany w wydaniu magazynowym „Kuriera Wileńskiego” Nr 49 (145) 28/12/2024-03/01/2025