Więcej

    Wojsko to nie tylko wydatki

    Na łamach „Kuriera Wileńskiego” dużo miejsca poświęcamy sprawom obronności, a także toczącej się na Ukrainie wojnie. Czasami więc słyszymy od niektórych naszych Czytelników, że artykułów o wojnie i w ogóle o sprawach wojskowych w „Kurierze” jest zbyt dużo. „Po co eskalujecie te niepokojące sprawy. Po co nas straszycie. Nie chcemy więcej o tym słyszeć” – słyszymy nieraz w prywatnych rozmowach.

    Rzeczywiście, te tematy nie schodzą z naszych łamów od wiosny 2014 r., gdy Rosja rozpoczęła pierwszy etap swojej agresji na Ukrainie. Cóż na to można powiedzieć – rosyjska propaganda pozostaje niestety skuteczna również wśród Polaków na Litwie, w tym wśród Czytelników naszej gazety. Osłabienie poparcia dla Ukrainy w państwach UE i NATO, bez którego Ukraina po prostu padnie, zniechęcenie społeczeństw tych krajów do wspierania własnych sił zbrojnych, które są jedyną osłoną przed rosyjską agresją, zacieranie śladów własnych przestępstw – to wszystko leży w interesie putinowskiej Rosji.

    I właśnie dlatego musimy mówić o tym, co się dzieje na Ukrainie, o tym, jak Litwa i inne państwa NATO szykują się do odparcia rosyjskiej agresji.

    W tym wydaniu magazynowym „Kuriera Wileńskiego” znowu piszemy o sprawach obronności, które tym razem dotyczą bezpośrednio Wileńszczyzny. Antoni Radczenko pisze o powstającej w rejonie solecznickim, w Rudnikach, bazie wojskowej, w której będzie stacjonowała niemiecka brygada. Ta budowa jest największą inwestycją w naszym regionie od odrodzenia niepodległości. Łączny koszt projektu wojskowego miasteczka w Rūdninkai wyniesie ok. 1,2 mld euro.

    I tu jest właśnie kolejne pole dla działalności rosyjskich propagandystów na Wileńszczyźnie („wyrzucają miliardy na wojsko, lepiej te pieniądze wydać na szkoły, szpitale, emerytury”). Jeśli ktoś też tak uważa, niech zapyta Ukraińców, czy warto inwestować we własne wojsko.

    Tymczasem musimy wiedzieć, że wojsko to nie tylko wydatki. Inwestycja w wojskowe obiekty to także inwestycja w rozwój Wileńszczyzny. „W ramach dialogu z instytucjami władz centralnych uzgodniliśmy, że wraz z rozwojem poligonu lokalne miejscowości muszą otrzymać wsparcie w formie nowej infrastruktury. Plany obejmują rozbudowę sieci wodociągowo-kanalizacyjnej w Rudnikach, polepszanie stanu dróg na okolicznych terenach oraz pomoc w rekonstrukcji terenów publicznych” – wylicza w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” wicemer rejonu solecznickiego Waldemar Śliżewski.


    Komentarz opublikowany w wydaniu magazynowym dziennika „Kurier Wileński” Nr 41 (116) 11-17/10/2025