Najważniejsza samokontrola
Rozmówczyni od wielu lat zajmuje się edukacją osób chorujących na cukrzycę. Z doświadczenia wie, jak ogromne znaczenie w codziennym życiu diabetyka ma samodyscyplina, ruch i pozytywne nastawienie.
— Najważniejsza jest samokontrola, aktywność fizyczna i to, by sam pacjent chciał sobie pomóc. Niestety, chorym często brakuje tej wewnętrznej motywacji. Nikt jej też w nich nie wzmacnia. W rezultacie ludzie nie zdają sobie sprawy, jak ważne jest regularne monitorowanie poziomu cukru i kontrolowanie spożycia węglowodanów — mówi zauważa w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” Juzefa Uleckienė.
Coraz więcej cukrzyków
Z roku na rok liczba chorych na cukrzycę rośnie, zarówno na świecie, jak i na Litwie. Według danych Litewskiego Stowarzyszenia Diabetologicznego w kraju zarejestrowanych jest obecnie ponad 120 tys. chorych, ale rzeczywista liczba może być znacznie wyższa. Choroba rozwija się, gdy dochodzi do zaburzeń produkcji insuliny w trzustce (typ I) lub działania tego hormonu w tkankach (typ II). Cukrzyca typu I jest najczęściej diagnozowana u dzieci i młodzieży, a jej rozwój zależy od czynników genetycznych i dziedziczności. Cukrzyca typu II występuje znacznie częściej i zwykle rozpoznaje się ją u osób starszych, tj. w wieku 45 lat i powyżej.
— Coraz więcej osób zapada na tę chorobę, a główną przyczyną jest nadwaga i brak ruchu. Współczesny styl życia — siedząca praca, niezdrowa dieta i stres — sprzyja rozwojowi cukrzycy typu II, dlatego tak ważna jest profilaktyka, edukacja i uświadamianie ludzi, że wiele zależy od nich samych — podkreśla Uleckienė.
Kiedyś było trudniej
Jak wspomina, początki jej pracy wyglądały zupełnie inaczej.
— Kiedy zaczynałam 35 lat temu, nie mieliśmy praktycznie nic. Wiedza o cukrzycy była bardzo ograniczona, a chorzy często pozostawali bez wsparcia. Dziś sytuacja wygląda zupełnie inaczej — mamy nowoczesne glukometry, pompy insulinowe, aplikacje do monitorowania wyników i ogromną wiedzę o tym, jak zapobiegać powikłaniom. Mimo to wielu ludzi nadal nie dostosowuje swojego trybu życia do wymagań choroby. Tak, jakby nie potrafili lub nie chcieli dbać o samych siebie — podkreśla założycielka Szkoły Cukrzycy.
Według Uleckienė konsekwencje takiego podejścia bywają bardzo poważne.
— Brak samokontroli prowadzi do powikłań, których można by łatwo uniknąć, gdyby pacjent bardziej zaangażował się w proces leczenia. Cukrzyca to choroba, z którą można żyć długo i dobrze — pod warunkiem, że się ją rozumie i kontroluje — przypomina specjalistka.
Rozmówczyni podkreśla, że odpowiedzialność za leczenie nie spoczywa wyłącznie na barkach chorego.
— To, jak pacjent radzi sobie z cukrzycą, zależy zarówno od niego samego, jak i od lekarza. Potrzebna jest dobra współpraca, wzajemne zaufanie i ciągła edukacja. Dlatego jednym z najważniejszych zadań jest nauczanie pacjentów, jak żyć z cukrzycą. Trzeba poświęcić więcej uwagi edukacji — tłumaczyć, jak radzić sobie z chorobą, jak reagować na zmiany w organizmie i jak skutecznie ją kontrolować. Tylko wtedy możemy mówić o prawdziwej profilaktyce i poprawie jakości życia osób chorych na cukrzycę — podsumowuje Juzefa Uleckienė.

