Więcej

    Szczególny czas

    W rosyjskiej doktrynie wojennej funkcjonuje pojęcie niespotykane na Zachodzie. Dotyczy ono okresu między podjęciem decyzji o wszczęciu wobec kogoś wojny a tej wojny fizycznym rozpoczęciem. To okres nasilenia działań wobec wroga, które są działaniami poniżej progu wojny, ale przygotowują grunt pod operacje wojenne. To działania: propagandowe, psychologiczne, dywersyjne i sabotażowe, angażujące różne środki oddziaływania na nastroje społeczne, gospodarkę i itd. Pamiętamy, jak w roku 2021 rosyjscy właściciele opróżnili przed zimą magazyny gazu w Niemczech – w ten sposób śrubując w górę ceny energii w Europie, co wywołało inflację, a im pozwoliło na zrobienie rezerw finansowych przed wojną, naszym kosztem. 

    Obecnie obserwujemy wzmożone działania szpiegowskie i dywersyjne na terenie Europy, z aktami terroryzmu włącznie – które można zidentyfikować jako tożsame z działaniami typowymi dla „szczególnego okresu”, unikalnego dla rosyjskiej doktryny wojennej. 

    Wśród takich działań są próby skłócenia państw i narodów graniczących z rosyjskim, żeby w razie jakichś agresywnych działań rosyjskich, zbliżających się do progu wojny, kraje nasze były w izolacji i nie mogły liczyć na pomoc czy współpracę ze strony sąsiadów. 

    Jak ogłosił komisarz generalny litewskiej policji Arūnas Paulauskas, na litewskim Facebooku działa 500 tys. botów – czyli fałszywych kont, stworzonych tylko do generowania ruchu w określonych tematach. Mówiąc prościej, co najmniej jedna czwarta ruchu na litewskim Facebooku jest sterowana przez fermy trolli, odpowiednio ukierunkowujące debatę publiczną.

    W ostatnim czasie widać wzmożenie komunikacji antypolskiej, której towarzyszy nasilenie komunikacji antylitewskiej w części polskiej infosfery. I te nurty publicznego dyskursu nie wchodzą z sobą w żaden kontakt, jest to komunikacja wyłącznie „na rynki wewnętrzne” – mająca na celu niedopuszczenie do tego, by Litwini z Polakami w ogóle z sobą rozmawiali, by sam fakt komunikacji z „wrogiem” był traktowany jako akt zdrady narodowej. Czy zbieżność czasowa tych nurtów w dyskursach publicznych środowisk patriotycznych obydwu państw jest przypadkowa? Bardzo dużo przesłanek wskazuje, że nie; i że dzieje się to w interesie strony trzeciej. Istnieją trudne tematy, które musimy przepracować razem z Litwinami – ale nie przeciwko sobie. 

    Czytaj więcej: Terror nie zna hamulców


    Komentarz opublikowany w wydaniu magazynowym dziennika „Kurier Wileński” Nr 47 (134) 22-28/11/2025