„Bezpieczeństwo i niepodległość nie są nam dane raz i na zawsze ― trzeba o to walczyć” ― powiedział polski attache obrony płk Zbigniew Szlęk podczas obchodów Święta Wojska Polskiego na wileńskiej Rossie.
Ceremonia przy Mauzoleum Matki i Serca Syna rozpoczęła się w piątek, 15 sierpnia, w południe ― zaraz po tym, gdy nad głowami zebranych z hukiem przeleciały polskie myśliwce, chroniące litewską przestrzeń powietrzną w ramach misji NATO „Air Policing”.
― Święto Wojska Polskiego wiąże się ze zwycięską Bitwą Warszawską, określaną też mianem „Cud nad Wisłą”. Jednak bitwa nie była efektem działania cudownych sił. Wojsko Polskie, dowodzone przez Marszałka Józefa Piłsudskiego, dało wówczas przykład wysokiego kunsztu wojskowego, największej determinacji i bohaterstwa ratując kraj przed zagładą zbliżającą się ze Wschodu ― mówił płk Zbigniew Szlęk.
Podkreślił też, że chociaż Święto Wojska Polskiego zostało ustanowione w 1923 r., odnosi się do wielu chwalebnych czynów oręża polskiego i Polaków w ponad tysiącletniej historii kraju.
― W naszym polskim charakterze bowiem leży obrona Polski i polskości zawsze, gdy jest tego potrzeba. Nierzadko stajemy też w obronie innych, którzy tej pomocy potrzebują ― powiedział płk Szlęk. ― Jednym z najświeższych w naszej pamięci jest wysiłek polskich żołnierzy w II Wojnie Światowej, gdy wielu nie wróciło z pól bitwy pozostając w wiecznej chwale.
Płk Szlęk, odnosząc się do ostatnich wydarzeń na Wschodzie, przypomniał zebranym, że wolność jest rzeczą kruchą, toteż należy o nią ciągle walczyć.
― Dzisiaj cieszymy się niepodległością. Jednak wydarzenia na Ukrainie w ostatnich miesiącach każą pamiętać, że bezpieczeństwo i niepodległość nie są nam dane raz na zawsze. Trzeba o to walczyć ― stwierdził płk Szlęk.
Zebranych pozdrowił też senator RP, członek Komisji Spraw Emigracji i Łączności z Polakami za Granicą Piotr Benedykt Zientarski. Podkreślił, że uroczystość jest szczególna i symboliczna, ponieważ odbywa się w roku 25-lecia wolności i odrodzonego Senatu.
― Przybyłem nie tylko po to, żeby podkreślić więź Polski z wami, Polakami, którzy jesteście tutaj. Przybyłem także po to, żeby w imieniu Komisji Spraw Emigracji i Łączności z Polakami za Granicą, w imieniu marszałka Bogdana Borusewicza, złożyć symboliczny wieniec jako hołd dla wielkiego Polaka, Marszałka Józefa Piłsudskiego i wszystkich żołnierzy, którzy oddali życie za niepodległą Polskę i bronili wolności. Dzisiaj oddajemy hołd wszystkim żołnierzom, którzy są dumni z tak wielkiej tradycji żołnierstwa polskiego ― mówił senator Zientarski.
Tradycyjnie, aby uczcić pamięć polskich żołnierzy, na Rossie zebrał się tłum ludzi z kwiatami i zniczami w rękach. Na piątkową ceremonię przybyło też wielu zaszczytnych gości: ambasador RP w Wilnie Jarosław Czubiński, Radca-Minister, Konsul Generalny Ambasady RP w Wilnie Stanisław Cygnarowski, attache obrony płk Zbigniew Szlęk, senator RP, członek Komisji Spraw Emigracji i Łączności z Polakami za Granicą Piotr Benedykt Zientarski, Honorowy Konsul Generalny w Kłajpedzie Tadeusz Macioł, poseł na Sejm RL, przewodniczący Związku Polaków na Litwie Michał Mackiewicz, wiceprezes Stowarzyszenia Szkół Polskich na Litwie „Macierz Szkolna” Krystyna Dzierżyńska, przedstawiciele innych polskich organizacji oświatowych, społecznych, kulturowych, harcerze, mieszkańcy Wilna i turyści z Polski.
Po złożeniu wieńców na Rossie odbyła się msza polowa, wspólna modlitwa, zabrzmiały pieśni patriotyczne. Tego dnia uroczystości odbywały się też w Duksztach, gdzie na Cmentarzu Żołnierzy Wojska Polskiego zostały poświęcone nowe pomniki, oraz w Wisagini, gdzie odbył się koncert okolicznościowy z udziałem kół ZPL z Wilna, Wisagini i Jeziorosów. Uroczystości kontynuowano też w weekend w Zułowie i Miednikach.