Więcej

    Premier popiera pisownię nazwisk w języku mniejszości narodowych

    Czytaj również...

     Premier Andrius Kubilius opowiedział się za pisownią nazwisk przedstawicieli mniejszości narodowych w języku oryginalnym wraz z zachowaniem narodowych znaków diakrytycznych.

    Litewscy Polacy domagają się tego od władz już od ponad 10 lat, ale wciąż bez skutku. Problem ten też zawsze podejmuje strona polska w relacjach polsko-litewskich. Ostatnio, goszczący w połowie kwietnia w Wilnie, prezydent Polski Lech Kaczyński powiedział, że nic by się nie stało, gdyby nazwiska Polaków, litewskich obywateli, byłyby pisane po polsku. Również prezydent Valdas Adamkus zaapelował do litewskich polityków, by jak najszybciej uprawomocnili pisownię nazwisk polskich w języku oryginalnym, czyli po polsku. Podczas wspólnej konferencji prasowej prezydentów Adamkus zaznaczył, że „nazwisko jest własnością prywatną, na którą nikt nie może targnąć”.

    W podobnym tonie wypowiedział się wczoraj premier Andrius Kubilius. W wywiadzie dla „Žinių radijas”  premier przyrównał nazwiska do znaku towarowego, czy też logo firmy, które są własnością prywatną.

    – Zgadzam się z tymi ekspertami języka litewskiego, którzy twierdzą, że nazwisko jest własnością człowieka i można je porównać ze znakiem towarowym – logo. Oczywiście, nie można mówić o człowieku jak o towarze. Ale skoro nie ulega dyskusji sprawa pisowni nazwy międzynarodowej firmy (zawierającej litery nieistniejące w alfabecie litewskim), to człowiek ma pełne prawo do obrony swej własności w tym aspekcie – powiedział w wywiadzie litewski premier.

    Przewodniczący Sejmu Arūnas Valinskas w ubiegłym tygodniu zainicjował w parlamencie postanowienie o skierowaniu sprawy pisowni nazwisk w języku mniejszości narodowych do Sądu Konstytucyjnego (SK). Sejm w pierwszym czytaniu zaaprobował projekt postanowienia Valinskasa.

    Posłowie proszą SK o bardziej wyczerpujące wyjaśnienie. Czy w kontekście poprzedniej decyzji sądu – w sprawie pisowni nazwisk w wydawanych na Litwie dowodach osobistych – możliwa jest pisownia imienia i nazwiska w języku urzędowym, zamieszczając obok imię i nazwisko osoby narodowości nielitewskiej według alfabetu nielitewskiego.

    – Jest to tak zwany wariant łotewski,  który obowiązuje właśnie na Łotwie – powiedział „Kurierowi” Stasys Šedbaras, przewodniczący sejmowego Komitetu Prawa i Praworządności. – Teraz projekt trafił do komitetów i po zaaprobowaniu będzie poddany procedurze kolejnego głosowania. Jeśli dokument zostanie ostatecznie zaakceptowany, to natychmiast trafi do Sądu Konstytucyjnego, który – mam nadzieję – w ciągu następnych kilku tygodni przedstawi nam swoją opinię – wyjaśnia nam przewodniczący komitetu. Jak powiedział, ta sprawa  mogłaby być szybciej załatwiona, gdyby przewodniczący  Arūnas Valinskas skorzystał z prawa skierowania jej bezpośrednio do Sądu Konstytucyjnego.

    – Nie skorzystał jednak z tego, więc teraz to nieco potrwa – powiedział Stasys Šedbaras. Nie chciał prognozować, co Sejm będzie robił w razie negatywnej opinii Sądu Konstytucyjnego.

    – Zaczekamy na opinię. W każdym  razie są różne warianty wyjścia z tej sytuacji – dodał parlamentarzysta.

    Przypominamy, że w 1999 r. Sąd Konstytucyjny orzekł, że gdyby założenia prawne ustalały pisownię imion i nazwisk obywateli nielitewskiej narodowości w paszporcie obywatela Republiki Litewskiej nie po litewsku, to godziłoby to nie tylko w konstytucyjną zasadę języka urzędowego, ale też skomplikowałoby działalność urzędów państwowych i samorządowych oraz innych instytucji i organizacji.

    Obecnie w Sejmie dominuje opinia, że po wejściu Litwy do Unii Europejskiej uwarunkowana jest dopuszczalność pisowni nazwisk mniejszości narodowych w narodowej transkrypcji opartej o alfabet łaciński.

    Niemniej, jak zaznaczył – z kolei również we wczorajszym wywiadzie radiowym – minister spraw zagranicznych Vygaudas Ušackas: „Litwa jest państwem prawa i ostatecznie w kwestii pisowni nazwisk będzie kierowała się decyzją Sądu Konstytucyjnego”.

     

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    220. rocznica III rozbioru Rzeczypospolitej Obojga Narodów

    Dokładnie 220 lat temu z mapy Europy, w jej samym centrum, zniknął unikalny organizm państwowy, który na parę lat przed jego unicestwieniem zdążył jeszcze wydać na świat pierwszą na kontynencie konstytucję. Na jej podstawie miało powstać współczesne, demokratyczne na...

    Kto zepsuł, a kto naprawi?

    Przysłowie ludowe mówi, że „gdzie diabeł nie może, tam babę pośle”. I tak zazwyczaj w życiu bywa. W polityce też. Po zakończeniu maratonu wyborczego w Polsce nasz minister spraw zagranicznych Linas Linkevičius wybiera się do Warszawy. Będzie szukał kontaktów z...

    Oskubać siebie

    Będący już na finiszu przetarg na bojowe maszyny piechoty został raptem przesunięty, bo Ministerstwo Ochrony Kraju tłumaczy, że otrzymało nowe oferty bardzo atrakcyjne cenowo i merytorycznie. Do przetargu dołączyli Amerykanie i Polacy. Okazało się, co prawda, że ani jedni,...

    Odżywa widmo atomowej elektrowni

    Niektórzy politycy z ugrupowań rządzących, ale też część z partii opozycyjnych, odgrzewają ideę budowy nowej elektrowni atomowej. Jej projekt, uzgodniony wcześniej z tzw. inwestorem strategicznych — koncernem Hitachi — został zamrożony po referendum 2012 roku. Prawie 65 proc. uczestniczących w...