Tak się świetnie złożyło, że wraz z wiosną, która rozgościła się na dobre w Parku Europy, znajdującym się 19 kilometrów od Wilna, rozpękły już drzewa i zwiększyła się ekspozycja rzeźb tego unikalnego muzeum pod otwartym niebem. Uzupełniło ją dzieło należące do dłuta rzeźbiarki światowej sławy, Magdaleny Abakanowicz, która z tej okazji, nie pierwszy zresztą raz, przybyła do Wilna na zaproszenie dyrektora i inicjatora założenia tego parku Gintarasa Karosasa, którego, jak zaznaczyła w rozmowie z „Kurierem”, zna od zawsze. A to „od zawsze” wypływa z nieśmiałego faktu napisania przed laty przez Karosasa listu do najwybitniejszej rzeźbiarki polskiej prof. Magdaleny Abakanowicz z propozycją, by w tym malowniczym zakątku Wileńszczyzny zostawiła swój twórczy ślad.
Jak wspomina dyrektor, nie bardzo wierzył, że tak znana i zajęta osoba zainteresuje się jego propozycją. Rzeźbiarka nie tylko że odpowiedziała na list, ale przybyła na Litwę pierwszy raz, potem drugi, trzeci…
Tak w tym parku, w roku 1998, pojawiły się 22 prace budzące zachwyt każdego, kto je ogląda. Ogromne bryły, w formie wielgachnych jaj (ważące od 2,5 do 18 ton) z niby martwego betonu, a tym niemniej tak piękne i tajemnicze. Szczególnie ładnie wyglądające dziś w tym długim łańcuchu, kiedy to czas „ubrał je” w zielone czapy i narzuty z mchu. Ściągają setki zwiedzających, którzy chcą się przy nich sfotografować oraz zaczerpnąć energii emanującej z aury szczególnej tego miejsca.
Nic więc dziwnego, że w tym tak unikalnym miejscu, w ramach programu „Wilno stolicą kultury europejskiej”, jak też upamiętnienia Tysiąclecia Państwa Litewskiego zaplanowano ustawić kolejne dzieło plastyczki należącej do czołówki najwybitniejszych rzeźbiarzy świata – naszej rodaczki Magdaleny Abakanowicz.
Tak powstał „Czarodziej”. Ta jakby zamarła w bezruchu figura człowieka, niby niewykończona i nieco niby prymitywna, bez rąk i głowy, tym niemniej tak pełna, dojrzała, treściwa. Zmuszająca nie zachwycać się pięknem ciała człowieka, a rozwijać duchowe doznania, przeżywać nowe aspekty jego doskonalenia.
Nie jest to pierwsza tego rodzaju praca wybitnej twórczyni. W roku 2005 w Chicago umiejscowiono 106 takich figur, jakby okaleczonych cieleśnie, ale zmuszających do zadumy, refleksji nad życiem współczesnym i miejscem w nim człowieka.
…Przepiękna pogoda środowego popołudnia zwabiła do Parku Europy nie tylko przedstawicieli Ministerstwa Kultury Litwy, powiatu wileńskiego, samorządu miasta Wilna, szeregu ambasad, ale też licznych koneserów sztuki, dla których spotkanie z twórczością rzeźbiarza tej miary co Abakanowicz jest niewątpliwie ogromnym wydarzeniem. Jak zwykle przy takich okazjach się zdarza, były przemówienia, słowa serdeczne (co prawda, bardzo szkoda, że widocznie nie zrozumiała ich autorka), gdyż cała uroczystość odbyła się bez tłumacza.
Poprosiliśmy szanowną Magdalenę Abakanowicz, by opowiedziała, jak po latach odbiera swój pierwszy ślad (czyli cykl rzeźb w tym parku), jak też nową rzeźbę „Czarodziej”.
Skromna, małomówna i bardzo rzeczowa plastyczka powiedziała: „Obecna figura, czyli „Czarodziej”, nieprzypadkowo jest ulokowana właśnie niedaleko mojego pierwszego cyklu. Mimo że są niby tak różne, tym niemniej są ze sobą powiązane poprzez to niesamowite ulokowanie, gdzie to doskonale ze sobą współżyją sztuka i unikalna wprost dziewicza przyroda. Park Europy na Litwie jest miejscem niepowtarzanym. A to, że poprzez „Czarodzieja” upamiętniłam dwie daty tak ważne dla sąsiedniego narodu – tylko cieszyć może. Wilno to miasto, które nikogo nie może pozostawić obojętnym. Tu czuje się wspólną historię, wspólną kulturę, rozwijającą się i wzbogacającą.
To, co powstało przed laty pod bokiem stolicy litewskiej, czyli park-muzeum należący dziś do najsłynniejszych parków na świecie (podobny mają tylko Włosi), jest rzeczą fantastyczną. To, że żyje, wzbogaca się o prace współczesnych twórców – to bardzo ważny akcent w upamiętnieniu tych dwóch ważnych dat, jakie w tym roku naród litewski obchodzi”.
Magdalena Abakanowicz – laureatka licznych nagród. Miała ponad 100 wystaw na całym świecie, prezentowała je na wielkich festiwalach sztuki (San Paulo, biennale w Wenecji, Sydney, Japonii i in.).
Specjalizuje się w tworzeniu dużych, figuralnych kompozycji przestrzennych w oparciu o tkaninę, z wykorzystaniem także innych materiałów, jak kamień, drewno i brąz – zwanych od jej nazwiska abakanami.
Częstym elementem jej twórczości są zwielokrotnione sylwetki ludzkie stojące w pewnym porządku.