Kandydat partii konserwatystów Audronius Ažubalis na ministra spraw zagranicznych sprostał oczekiwaniom prezydent Dali Grybauskaitė. Po dłuższej rozmowie z nim prezydent postanowiła podpisać ministerialną nominację. Litewscy Polacy obawiają się, że mianowanie nieprzychylnego ich sprawom polityka może jeszcze bardziej pogorszyć ich sytuację. Z kolei litewska opozycja wyraża też zaniepokojenie ostrą retoryką Ažubalisa wobec Rosji i Białorusi.
Audronius Ažubalis, jak szef sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych, słynął z podgrzewania nastrojów nacjonalistycznych. Wypowiadał się też przeciwko Karcie Polaka, twierdząc, że może ona zagrażać bezpieczeństwu Litwy. Niejednokrotnie publicznie zarzucał szefowi Akcji Wyborczej Polaków na Litwie europosłowi Waldemarowi Tomaszewskiemu, że podnosząc kwestie przestrzegania praw mniejszości narodowych na Litwie kompromituje Litwę na arenie międzynarodowej.
Tymczasem konserwatyści stają w obronie swojego kandydata. Troska o interes Litwy i obrona zasad zdrowego nacjonalizmu nie jest niczym złym — powiedział w czwartek premier Andrius Kubilius, odnosząc się do zastrzeżeń polskich polityków wobec kandydatury Audroniusa Ažubalisa na stanowisko szefa litewskiej dyplomacji.
„Nie czytałem tych wypowiedzi (polskich polityków)(…) Ale troska o interes Litwy, obrona zasad patriotyzmu i zdrowego nacjonalizmu nie jest czymś złym” — powiedział Kubilius w wywiadzie dla radia „Žinių radijas”.
Premier również broni poglądów Ažubalisa na relacje z Rosją i Białorusią. Powiedział on wczoraj, że jeśli należy się komuś krytyka za nieprzychylne stanowisko wobec Rosji, to przede wszystkim samemu premierowi. Kubilius przyznał, że to on sam był głównym twórcą „Strategii powstrzymania Rosji”, która była przygotowana na potrzeby ostatniej kampanii wyborczej konserwatystów. Premier zaznaczył również, że jego rząd nie odszedł od założeń strategii, która jest realizowana.
Ažubalis będzie mógł przejąć resort spraw zagranicznych nie wcześniej niż w połowie lutego, gdy zostanie zaprzysiężony na specjalnie zwołanej nadzwyczajnej sesji parlamentu. Posłowie frakcji konserwatywnej już zaczęli zbierać podpisy w sprawie zwołania sesji nadzwyczajnej.
S. T.