Więcej

    Trwa proces twórców zamkniętego baskijskiego dziennika

    Czytaj również...

    Martxel Otamendi

    W tym tygodniu odbyły się kolejne przesłuchania świadków w procesie założycieli zamkniętego baskijskiego dziennika „Euskaldunon Egunkaria” (bask. „Dziennik baskijski”). Założony w 1990 roku, „Egunkaria” został zamknięty 20 lutego 2003 roku z powodu podejrzenia, iż dziennik może mieć powiązania z terrorystyczną organizacją ETA.

    25 stycznia przesłuchano na prośbę obrony oskarżonych Imanol’a Murua Urię, pisarza i byłego dziennikarza „Egunkarii”. Zeznał, iż to on zaproponował Joan’owi Mari Torrealdai, prezesowi zarządu „Egunkarii”, mianowanie Martxela Otamendi na stanowisko redaktora naczelnego dziennika w 1993 roku. Otamendi został redaktorem naczelnym w lipcu 1993 roku i piastował to stanowisko aż do zamknięcia dziennika.
    Po Murua Urii, zeznania złożył wykładający na Uniwersytecie Kraju Basków prof. Inaki Zabaleta. Podobnie jak przedmówca, zaprzeczył stanowczo, jakoby ETA brała jakikolwiek udział w tworzeniu dziennika.
    Następnie na prośbę strony oskarżenia informacji udzielił były członek ETA, aresztowany w 1991 roku, Txomin Aizpurua. Zaprzeczył, by wiadomo mu było na temat jakichkolwiek raportów na temat powstania dziennika.
    Przesłuchano także dwóch funkcjonariuszy Straży Obywatelskiej, którzy brali udział w aresztowaniu twórców gazety w 2003 roku.

    Podczas następnego posiedzenia, 27 stycznia, poza innymi świadkami, przesłuchano ekspertów hiszpańskiej policji, których raporty posłużyły jako jedyna podstawa oskarżenia. Zostali poproszeni o złożenie zeznań, gdyż badanie raportów przez prokuraturę wykazało brak konsekwencji. Oficerowie także na sali utrzymywali, iż założenie przez oskarżonych baskijskojęzycznego dziennika jest wystarczający dowodem na ich przynależność do ETA. Zeznali jednak, że datowanie zajętych przez policję dokumentów ETA „nie było precyzyjne”, a także iż w żadnym z nich nie był wspominany dziennik. Przyznali również, iż nie analizowali linii redakcyjnej dziennika z powodu „trudności z tłumaczeniem z baskijskiego na hiszpański”. Błędy w tłumaczeniu wykazała także ekspertyza tłumacza Bego Montorio, według którego „przetłumaczone dokumenty zawierają sugestie, nieobecne w oryginałach”, a także zwracającego uwagę na takie błędy w tłumaczeniu, jak przetłumaczenie baskijskiego „wywiad” na hiszpańskie „negocjacja”.

    Następne posiedzenia sądu odbędą się w przyszłym tygodniu. Oskarżeni o udział w działalności ETA Joan Mari Torrealdai, Inaki Uria, Txema Auzmendi, Martxelo Otamendi i Xabier Oleaga są zagrożeni karą pozbawienia wolności na 12-14 lat i utraty praw publicznych na 15 lat.

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Na pewno „Wolność”?

    Była kanclerz Niemiec, rządząca tym krajem przez 16 lat Angela Merkel, wydała swoją polityczną autobiografię o dźwięcznym tytule „Wolność”. Do tytułu tego mam stosunek ambiwalentny, czyli – nie podoba mi się. I wyjaśniam dlaczego. Angela Merkel to postać niewątpliwie o...

    Lotnisko Čiurlionisa

    W końcu kadencji urzędującego rządu Republiki Litewskiej pojawił się pomysł, by wileńskiemu lotnisku nadać imię Mikalojusa Konstantinasa Čiurlionisa. Ten pomysł może się podobać, może nie podobać, można o nim dyskutować. I szkoda tylko, że w dyskusji pojawia się najbardziej...

    Przebudzenie

    Wybory w Stanach Zjednoczonych Ameryki nie bez przesady bywają nazywane najważniejszymi wyborami na świecie, a w związku z tym cały świat stara się te wybory obserwować. I, paradoksalnie, globalizacja i internet tego obserwowania wcale nie ułatwiają; a może wręcz...

    Skutki pewnego kłamstwa

    Ostatnie wybory parlamentarne na Litwie miały charakter przede wszystkim bardzo przygnębiający. Podczas drugiej tury nie brakowało komentarzy, że spośród dwóch kandydatów nie da się nawet wybrać „mniejszego zła”, bo każdy jest równie zły. Wyborcy głosowali przeciw kandydatom popieranych przez siebie...