Posłowie z ramienia Akcji Polaków na Litwie wnieśli poprawki do projektu o pisowni nazwisk, które dopuszczałyby w litewskich dowodach osobistych na podstawowej stronie pisownię polskich nazwisk oraz nazwisk innych mniejszości narodowych, których podstawę alfabetu narodowego stanowi alfabet łaciński. Nazwiska obywateli innych narodowości, których alfabet narodowy nie wywodzi się z łaciny, miałyby być pisane w oryginale na dodatkowych stronach litewskich paszportów.
Autorzy poprawek mówią, że ich propozycja stanowi kompromis między odrzuconym 8 kwietnia projektem rządowym, a przyjętym w pierwszym czytaniu projektem nacjonalistycznych posłów, którzy niedopuszczają możliwości pisowni nazwisk mniejszości narodowych inaczej niż w litewskiej transkrypcji. Autorami poprawek są posłowie Jarosław Narkiewicz, Leonard Talmont i Michał Mackiewicz. Pod projektem podpisało się też kilku innych posłów z różnych frakcji.
— Przedstawiliśmy nasz projekt frakcjom do zapoznania się. Niektóre z nich podpisały się pod projektem, inne zaś odrzuciły naszą propozycję — wyjaśnia „Kurierowi” poseł Jarosław Narkiewicz. Jak zauważa, po odrzuceniu rządowego projektu ustawy o pisowni nazwisk, która również dopuszczała możliwość zapisu w oryginalnej wersji językowej nazwisk przed stawicieli mniejszości narodowych, których alfabet narodowy oparty jest o język łaciński, w Sejmie panuje opinia, że mocno wtedy przesadzono. Toteż dziś posłowie różnych opcji starają się załagodzić sytuację wnosząc do nieprzychylnego mniejszościom narodowym projektu poprawki łagodzące jego restrykcyjny charakter. Dlatego pod projektem polskich posłów podpisali się posłowie z Partii Pracy, której frakcja sejmowa była w kwietniu kategorycznie przeciwko rządowemu projektowi. Jak zauważa poseł Narkiewicz, wtedy posłowie opozycyjnej Partii Pracy głosowali przeciwko przychylnej polskiej mniejszości ustawie o pisowni nazwisk częściowo z przekory, bo projekt był autorstwa koalicji rządzącej, a po części z nierozeznania sytuacji.
— Przedstawiliśmy im nasz projekt oraz argumenty, które tym razem widocznie ich przekonały do poparcia naszej propozycji. Lecz ostatecznie nie zobowiązali się oni poparć projekt podczas głosowania — zauważa poseł Narkiewicz. Tymczasem projekt posłów Polaków nie znalazł poparcia frakcji Związku Liberałów i Cen trum, przedstawicieli Związku Chłopów, jak też kilku posłów frakcji Porządek i Sprawiedliwość (PiS), w skład której wchodzą też posłowie AWPL.— Prowadzimy z nimi rozmowy, ale wygląda na to, że nie da się ich przekonać do naszych racji — mówi poseł Narkiewicz. Jego słowa potwierdza też fakt, że poseł z frakcji PiS Egidijus Klumbys, wraz z kilkoma kolegami z innych klubów złożył alternatywne poprawki do ustawy o pisowni nazwisk. Dopuszczają one wprawdzie możliwość zapisywania w dowodach nazwisk polskich i innych mniejszości narodowych w oryginalnej wersji językowej, jednak zapis ten mieściłby się na dodatkowych stronach dowodu i nie miałby żadnej mocy prawnej. Za ten wpis osoba otrzymująca dowód musiałaby też uiścić dodatkową opłatę.
W sumie, do projektu ustawy o pisowni nazwisk zgłoszono już cztery poprawki. Jedne z nich, jak np. poprawka posłów AWPL, dopuszcza zapisywanie polskich nazwisk na podstawowej stronie dowodu, inne zaś, jak np. poprawka posła Klumbysa, taką możliwość wyklucza. Z kolei poprawka posła Sauliusa Stomy zezwala na zapis nielitewskiego nazwiska w wersji oryginalnej tylko w przypadku małżeństwa litewskiego obywatela z obcokrajowcem.
Zdaniem posła Narkiewicza, takie poprawki nie uwzględniają oczekiwań mniejszości narodowych, żeby nazwiska były zapisywane w oryginalnej pisowni i te zapisy miałyby moc prawną. Toteż posłowie z ramienia AWPL złożyli poprawkę własnego autorstwa. Autorzy poprawki są ostrożni w prognozowaniu, czy Sejm poprze ich propozycje, czy też odrzuci. Niektóre bowiem frakcje są zdecydowane odrzucić ich no welizację, inne zaś zachowują się wyczekująco.
— Tymczasem Ruch Liberałów nie zgłosił aprobaty wobec naszej poprawki, bo jak tłumaczyli posłowie tej partii, obecnie przygotowują oni swoją wersję nowelizacji — wyjaśnia poseł Narkiewicz. Zaznacza też, że trudno oczekiwać na wyrozumiałość Sejmu w sprawie pisowni nazwisk mniejszości narodowych, bo każda propozycja z opozycji może być pryncypialnie odrzucana przez koalicję rządzącą, zaś koalicja rządząca jest podzielona w sprawie pisowni nazwisk, o czym też świadczy odrzucenie w kwietniu rządowego projektu głównie dlatego, że nie znalazł on poparcia większo ści rządzącej.
Jak powiedział nam poseł Narkiewicz, los złożonej przez posłów AWPL poprawki, jak też innych nowelizacji projektu ustawy o pisowni nazwisk prawdopodobnie rozstrzygnie się jeszcze w terminie sesji wiosenno-letniej. I jeśli decyzja Sejmu również tym razem nie spełni oczekiwań mniejszości polskiej, to kolejna próba przekonania posłów litewskiej większości do racji do potrzeb mniejszości na rodowych może posłużyć kolejną przysłowiową kroplą wody w drążeniu betonu nieprzychylności litewskich polityków do potrzeb mniejszości narodowych.