Szkoła Podstawowa na Lipówce jako jedyna z polskich szkół w Wilnie w tym roku otrzymała fundusze z Unii Europejskiej i stołecznego budżetu na remont kapitalny. Na razie jednak z powodu barier biurokratycznych prace remontowe nie ruszyły. Pierwszego września szkoły polskie na Litwie powitają prawie tysiąc pierwszaków, jednak już kolejny rok szkolny rozpoczynamy w oczekiwaniu na uchwałę rządową o ulgach w kompletowaniu klas w szkołach mniejszości narodowych.
26 mln litów z funduszy Unii Europejskiej oraz 2,5 mln litów ze stołecznego budżetu przeznaczono na renowację i remont 19 szkół i 16 przedszkoli w Wilnie. W niektórych placówkach stołecznych remonty już się skończyły, w niektórych nie skończą się wraz z wakacjami. Jako jedyna z polskich szkół w Wilnie dotacje z funduszy strukturalnych UE otrzymała Szkoła Podstawowa na Lipówce. Jednak z powodu barier biurokratycznych prace remontowe w tej placówce ruszą dopiero wraz z początkiem roku szkolnego.
— Nasza szkoła, odkąd istnieje, nigdy nie miała kapitalnego remontu. Cieszymy się, że wreszcie będziemy mieli lepsze warunki do pracy i nauki. Ale jako że fundusze się opóźniają, prace ruszą dopiero po rozpoczęciu roku szkolnego. Firma, która wygrała przetarg na wykonanie remontu w naszej szkole, nie zgodziła się na rozpoczęcie prac, zanim na jej konto nie zostaną przelane środki. Wiem, że niektóre firmy zgodziły się na razie pracować na własny koszt — wyjaśniła w rozmowie z „Kurierem” Helena Gasperska, dyrektor Szkoły Podstawowej na Lipówce. Zapewniła jednak, że prace remontowe i modernizacyjne nie zakłócą procesu edukacyjnego. Potrwają aż do lata następnego roku. Przede wszystkim zostaną wymienione okna i ocieplony dach. Następnie ociepli się ściany, wymieni drzwi i system grzewczy. Jak nam powiedziała dyrektor, już wcześniej w szkole z dotacji państwowych stopniowo odnowiono sanitariaty, ze środków „Wspólnoty Polskiej” — schody i dach.
Jak nas poinformował radny miasta Wilna Józef Kwiatkowski, prezes „Macierzy Szkolnej”, w wielu szkołach polskich w stolicy zostały przeprowadzone drobne remonty i placówki na ogół już są przygotowane do przyjęcia uczniów.
Według prowizorycznych danych do pierwszych klas w polskich szkołach w naszym kraju w tym roku przyjdzie blisko tysiąc dzieci. Napawa optymizmem, że się nie zmniejsza liczba pierwszaków. Jednak już kolejny rok szkolny rozpoczynamy w oczekiwaniu na uchwałę rządową, która by przewidywała inne wymogi dotyczące kompletowania klas w szkołach mniejszości narodowych.
— Mam nadzieję, że jednak doczekamy się tych ulg. Długo o to zabiegaliśmy i oczekujemy, że kwestia zostanie przychylnie dla nas rozpatrzona. Podczas jesiennej sesji w Sejmie zostanie również rozpatrzona Ustawa o oświacie — powiedział Kwiatkowski.
Jak podkreślił radny, szkoły już się również wyposażyły w podręczniki.
— Z funduszy pochodzących z koszyczka ucznia już prawie wszystkie szkoły wykupiły potrzebne podręczniki. W tym roku ukazały się nowe podręczniki dla szkół polskich z historii dla klas VIII i X, z matematyki dla klasy IX i z informatyki dla klas IX i X — poinformował nas Józef Kwiatkowski.