
Hierarchowie Kościoła apelują do wiernych, żeby nie głosowali na polityków i partie, które nie przestrzegają kanonów wiary i głosują za ustawami, które demoralizują społeczeństwo oraz ustanawiają prawo sprzeczne z doktryną Kościoła.
Apel wygłoszony na dwa miesiące przed wyborami samorządowymi wywołał oburzenie niektórych polityków oraz prawników. Uważają oni, że Kościół narusza w tym przypadku zasadę rozdziału sfery duchowej i świeckiej i pcha się do polityki.
— Są to sowieckie metody, kiedy chciano, żeby Kościół milczał w ważnych dla społeczeństwa sprawach. Kościół ma pełne prawo do wypowiadania się w decydującej chwili i będzie to robił, bo ani prawo, ani Konstytucja tego Kościołowi nie zabrania — słowa arcybiskupa kowieńskiego metropolity Sigitasa Tamkevičiusa na zarzuty polityków przekazał „Kurierowi” rzecznik prasowy hierarchy, Darius Chmeliauskas.
Metropolita uważa, że Kościół ma prawo informować swoich wiernych o politykach uchwalających prawo sprzeczne z moralnością wiary i będzie to czynił.
— W ważnych sprawach Kościół zawsze wypowiadał się, wypowiada się i będzie się wypowiadał — oświadczył metropolita Sigitas Tamkevičius.
Toteż hierarchowie nie przejmują się wywodami polityków, a nawet idą dalej i ostrzegają ich, że nie wykluczają możliwości, iż nazwiska polityków, którzy głosowali w sprawach sprzecznych z chrześcijańską moralnością, będą wywieszane w kościołach na tablicach ogłoszeń parafialnych.
Nie wiadomo, czy politycy przejęli się tymi ostrzeżeniami, lecz wczoraj nie odważyli się odrzucić weta prezydent Dali Grybauskaitė w sprawie zmniejszonej akcyzy na alkohol oraz przedłużenia sprzedaży alkoholu do północy z obecnie obowiązującej godziny 22.00. Alkoholu nie będzie też można kupić wcześniej niż od godziny 9.00. Uchwalona w ubiegłym tygodniu poprawka ustalała natomiast godzinę 8.00.
Również w ubiegłym tygodniu uchwalona poprawka do ustawy akcyzowej miała zmniejszyć o 27,5 proc. z obecnej kwoty 4416 litów z hektolitra do 3200 litów.
Prezydent zawetowała te poprawki, zaś Sejm wczoraj nie odważył się odrzucić weta prezydenckiego i poprawkę o zmiany godziny handlu alkoholem wyrzucił do kosza. Natomiast nad poprawką akcyzową Sejm postanowił jeszcze popracować i przed świętami wrócić z nią na plenarne posiedzenie.
Tymczasem Kościół apeluje do wiernych, żeby nie głosowali na polityków, którzy podniosą rękę w głosowaniu nad zmniejszeniem akcyzy, przedłużeniem czasu sprzedaży alkoholu, ale też w sprawie legalizacji aborcji, czy też sztucznego zapłodnienia.
Dyskusja o relacjach Kościół — państwo rozgorzała się po tym, jak biskup Poniewieża Jonas Kauneckas zaapelował do wiernych w „Radiu Maryja”, żeby nie głosowali w wyborach samorządowych na listy partii, których posłowie na Sejm głosowali za zmniejszeniem akcyzy na alkohol oraz za przedłużeniem godzin sprzedaży alkoholu. Biskup powiedział, że nie boi się, iż będzie oskarżany o politykierstwo, bo naród powinien wiedzieć, kto z polityków życzy złego dla narodu.
Biskupa Poniewieża poparł również arcybiskup kowieński metropolita Sigitas Tamkevičius.
— Uważam, że mamy prawo informować o tym wiernych, ponieważ ludzie muszą wiedzieć, na kogo głosują i kogo wybierają. To oczywiste — powiedział metropolita kowieński.