Więcej

    Trybunał: „Katyń to zbrodnia wojenna”

    Czytaj również...

    W miniony piątek, w wileńskim kościele św. Rafała, uczczono 72. rocznicę mordu katyńskiego. Organizatorami uroczystości byli między innymi: Jadwiga Szlachtowicz, Jūratė Landsbergytė i Žilvinas Radavičius Fot. archiwum

    „Rosja dopuściła się „nieludzkiego i poniżającego traktowania” krewnych ofiar zbrodni katyńskiej i nie wywiązała się ze współpracy ws. Katynia, dlatego Trybunał nie może ocenić rosyjskiego śledztwa ws. zbrodni katyńskiej” — zadecydował w poniedziałek Europejski Trybunał Praw Człowieka.

    Przedstawiciele rodzin zamordowanych w Katyniu zapowiedzieli, że złożą odwołanie do wyroku. Tymczasem Rosję poniedziałkowy wyrok satysfakcjonuje.

    — Orzeczenie odpowiada interesom naszego kraju — oświadczyło Ministerstwo Sprawiedliwości Rosyjskiej Federacji. Resort uznał, że „na razie nie widzi podstaw do zaskarżenia wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu w sprawie Katynia”.

    — Nigdy nie mieliśmy nadziei, że cokolwiek zmieni się ws. zbrodni katyńskiej. Zresztą, żadne orzeczenie nie zmieni sytuacji bliskich ofiar, którzy całe życie przeżyli w cieniu zbrodni katyńskiej i dopiero teraz mogą o tej zbrodni mówić otwarcie, ale nic poza tym — mówi „Kurierowi” Jadwiga Szlachtowicz, wnuczka zamordowanego przez NKWD w Katyniu w 1940 r. ppłk. Bronisława Hołuba.

    15 krewnych ofiar NKWD oskarżyło Rosję o naruszenie przepisów Europejskiej Konwencji Praw Człowieka — art. 2, art. 3. i art. 38.

    Trybunał w Strasburgu uznał, że Rosja złamała artykuł 3. Europejskiej Konwencji Praw Człowieka podczas śledztwa w sprawie zbrodni katyńskiej, dopuszczając się „nieludzkiego i poniżającego traktowania” wobec dziesięciu krewnych ofiar zbrodni katyńskiej, w stosunku zaś do pięciu skarżących do takiego traktowania nie doszło.

    Chodzi o utajnienie dokumentów ze śledztwa, niewskazanie miejsca pochówku zamordowanych oficerów i negowanie zbrodni katyńskiej jako ustalonego faktu historycznego. W stosunku do pięciu skarżących do takiego traktowania nie doszło.

    Trybunał uznał też, że nie może ocenić, czy Rosja złamała artykuł 2. Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, który dotyczy prawa do życia i nakazuje wszczęcie pełnego postępowania wyjaśniającego. Sędziowie wyjaśnili, że nie mogą tego stwierdzić, bo Rosja nie współpracowała z Trybunałem i nie przysłała wymaganych dokumentów.

    Trybunał uznał, że Rosja naruszyła obowiązek współpracy z Trybunałem w art. 38 Konwencji. Naruszenie art. 38 wynika z odmowy rosyjskiego rządu doręczenia na wezwanie Trybunału kopii decyzji o umorzeniu śledztwa katyńskiego. Większość zarzutów rodzin krewnych ofiar Katynia dotyczyła właśnie tego śledztwa, które w latach 1990-2004 prowadziła rosyjska Główna Prokuratura Wojskowa.

    W odmowie doręczenia rząd Rosji powołał się na utajnienie tego postanowienia, mimo że prawo międzynarodowe zabrania usprawiedliwiania odmowy współpracy z Trybunałem. Rosjanie podali, że dokument o umorzeniu śledztwa ws. Katynia „zawiera tajemnice, których ujawnienie mogłoby przynieść uszczerbek bezpieczeństwu kraju”.

    Skarżący wskazali na sprzeczności stanowiska władz Rosji w tej sprawie. Z jednej strony Rosjanie twierdzą, że nie ponoszą odpowiedzialności za wydarzenia, które można przypisać reżimowi ZSRR, a z drugiej strony — utajniają akta śledztwa, uznając je za szkodliwe dla interesów współczesnej Rosji.
    Krewni powoływali się na artykuł 2., domagając się od Rosji wszczęcia skutecznego postępowania wyjaśniającego w sprawie zbrodni katyńskiej, które zostało zamknięte w 2004 roku.

    Europejski Trybunał Praw Człowieka uznał ponadto, że masowy mord dokonany na polskich więźniach można traktować jako zbrodnię wojenną. Oznacza to, że nie ulega on przedawnieniu, a jej sprawcy mogą być ścigani. Jednakże biorąc to pod uwagę, Trybunał stwierdził, że „w okresie po ratyfikacji Konwencji nie pojawiły się żadne nowe dowody lub okoliczności związane ze zbrodnią katyńską, a zatem po tej dacie nie powstał na nowo obowiązek dla władz rosyjskich do prowadzenia śledztwa”.

    Zaraz po orzeczeniu Trybunału zarówno rodziny ofiar, jak i obrońcy oraz przedstawiciele polskiego rządu, który poparł skargę, mówili, że są zadowoleni z orzeczenia, bo przyznał im rację w dwóch zarzutach na trzy, które rozpatrywał Trybunał. Ich zdaniem, teraz, w kolejnej instancji, Wielka Izba Trybunału powinna zająć się rzetelnością postępowania przez Rosję podczas śledztwa i naruszeniem artykułu 2. Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Dlatego przedstawiciele rodzin ofiar zdecydowali, że zwrócą się o rozpatrzenie skargi przez Wielką Izbę.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    S. T.

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Małgorzata Mazurek: „Kongres Rodzin Polonijnych to inwestycja w siebie i rodzinę”

    Na najbliższym Kongresie w dniach 23-25 sierpnia, którego temat brzmi „Rodzina Polonijna miejscem spotkania i rozwoju” — Małgorzata Mazurek wraz z mężem jako prelegenci poruszą często pomijane zagadnienie reemigracji. Sami po wielu latach spędzonych w Niemczech i Luksemburgu zdecydowali...

    Przegląd BM TV z profesorami z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Tomaszem Nowickim i Jackiem Gołąbiowskim

    Jacek Gołąbiowski: Uczestniczyliśmy w spotkaniu zorganizowanym w Domu Kultury Polskiej w Wilnie, konferencji poświęconej właśnie organizacjom polskim z granicą. Już od 3 lat realizujemy projekt Ministerstwa Nauki, obecnie Szkolnictwa Wyższego polegający na badaniu aktywności organizacji polskich za granicą. To...

    Gitanas Nausėda zaprzysiężony na prezydenta Litwy. Kadencja potrwa do 2029 roku

    Podczas uroczystego posiedzenia parlamentu głowa państwa położyła rękę na konstytucji i przysięgła wierność Republice Litewskiej i Konstytucji, uczciwe wypełnianie obowiązków i sprawiedliwość wobec wszystkich. Nausėda wypowiedział również słowa „niech mi Bóg dopomoże”, choć ze względu na prawa osób niewierzących, składający...

    Okręg Wileński Armii Krajowej 1944–1948

    17 lipca 1944 r. sowieci rozpoczęli „likwidację białopolskiego zgrupowania”. Z zastawionego kotła wydostali się nieliczni. Wielu z zatrzymanych w efekcie trafiło do tzw. „obozów internowania” — czyli obozów jenieckich, część zaś zostało aresztowanych i skazanych na wieloletnie wyroki. Pewna grupa,...