Wybory prezydenckie na Litwie odbędą się 11 maja, a do Parlamentu Europejskiego — 25 maja. W majowych wyborach na Litwie prawo głosu ma ponad 2,5 mln osób.
— Wręczenie kandydatom na prezydenta legitymacji wyborczych odbyło się już 9 kwietnia. W tegorocznej kampanii prezydenckiej wystartuje siedmiu kandydatów, którzy spełnili wszystkie wymagania ordynacji wyborczej — powiedział „Kurierowi” Zenonas Vaigauskas, przewodniczący Głównej Komisji Wyborczej (GKW).
Jak zaznaczył, teraz odbywa się oficjalna część kampanii wyborczej i sprawdzanie listy wyborców. Już jest wydrukowanych 2,5 mln kart do głosowania.
W przedterminowym głosowaniu zarejestrowało się 2 537 osób.
— GKW przygotowała tymczasową elektroniczną listę wyborców. Każda osoba jest przydzielona, zgodnie z deklaracją miejsca zamieszkania, do konkretnej dzielnicy wyborczej. Każdy, kto chce sprawdzić, czy dana osoba figuruje na liście w danej dzielnicy, może zadzwonić pod numer 1855, można także sprawdzić w Internecie lub po prostu udać się do konkretnej dzielnicy wyborczej — powiedział przewodniczący Głównej Komisji Wyborczej.
Tydzień przed wyborami GKW zatwierdzi ostateczną listę wyborców.
— Osoby, które mieszkają w jednej dzielnicy, a są zarejestrowane w innej, muszą zwrócić się do komisji wyborczej, która znajduje się w ich miejscu zamieszkania i poprosić, żeby zostały wpisane na listę wyborczą — zaznaczył Vaigauskas.
Jak tłumaczy przewodniczący, na miejscu pracownicy wytłumaczą wyborcom, jaką ankietę muszą wypełnić. Ci wyborcy będą mogli głosować w miejscu swego zamieszkania. Tak samo muszą postąpić też osoby, które nigdzie nie są zadeklarowane. Z tym nie będzie żadnych problemów. Za pomocą Internetu tego zrobić nie można.
Po Wielkanocy członkowie komisji wyborczych już będą dostarczać wyborcom karty do głosowania.
— Osoby, które są chore, nie mogą chodzić, muszą zgłosić to członkom komisji wyborczych, którzy przyniosą im karty. Chętni, którzy chcą głosować w domu, będą musieli wypełnić ankietę. Do chorych przyjedzie komisja wyborcza. Będą mieli możliwość zagłosować w domu, czyli z tym problemu nie ma, należy tylko o tym poinformować. Do osób w wieku powyżej 70 lat też przyjedzie komisja wyborcza. Rozumiemy, że są różne sytuacje życiowe, a nam zależy, żeby każdy obywatel oddał swój głos na swego kandydata — zaznacza Zenonas Vaigauskas.
Jak zaznaczył, osoby, które w okresie wyborów znajdują się w szpitalach lub w więzieniach, także będą mogły oddać swój głos. O tym, żeby wyborcy otrzymali karty wyborcze, musi zadbać administracja szpitali i więzień.
W tym roku około 7 tys. osób będzie głosowało poza granicami kraju.
— Wszyscy, którzy mieszkają za granicą, mają prawo głosu i chcą wziąć udział w wyborach, muszą także wpisać się na listę wyborców w ambasadzie litewskiej, która znajduje się w kraju ich zamieszkania. W ambasadach litewskich odbędą się także wybory, czyli głosować może każdy, kto spełnia kryteria — twierdzi Zenonas Vaigauskas.
Przewodniczący GKW dodał także, że głosujących byłoby więcej, gdyby istniała możliwość internetowego głosowania.