Więcej

    Stara-nowa dyskusja o polskie nazwiska

    Czytaj również...

     Kwestia pisowni nazwisk polskich na Litwie jest od lat jednym z najbardziej drażliwych problemów w stosunkach polsko-litewskich Fot. Marian Paluszkiewicz

    Kwestia pisowni nazwisk polskich na Litwie jest od lat jednym z najbardziej drażliwych problemów w stosunkach polsko-litewskich Fot. Marian Paluszkiewicz

    Sejmowy Komitet Prawa i Praworządności wczoraj, 19 listopada, obradował nad projektami ustawy o oryginalnej pisowni nazwisk. Pod obrady Sejmu były przedstawione dwie alternatywne wersje projektów ustawy, dotyczące regulacji tej kwestii.

    Socjaldemokraci proponują zezwolić na pisanie nielitewskich nazwisk alfabetem łacińskim w wersji oryginalnej, na pierwszych stronach paszportu oraz we wszystkich oficjalnych dokumentach.
    Natomiast konserwatyści zgłosili projekt ustawy, który pozwalałby na zapis nielitewskich, w tym polskich, nazwisk w wersji oryginalnej, ale tylko na dalszych stronach paszportu. Na pierwszej pozostałoby nazwisko zapisane w wersji litewskiej.

    Tymczasem przewodnicząca Państwowej Komisji Języka Litewskiego Jūratė Palionytė twierdzi, że specjalna Ustawa o pisowni imion i nazwisk nie jest potrzebna, wystarczy uzupełnić obowiązujące przepisy prawne – twierdzi zastępca przewodniczącej Państwowej Komisja Języka Litewskiego Jūratė Palionytė.
    ,,Jeżeli mamy na myśli pisownię, nie wiem, czy te dwie ustawy w ogóle są potrzebne. W przypadku, jeżeli Sejm wybierze ten projekt, gdzie jest mowa o tym, że zapis jest możliwy jedynie w języku litewskim wystarczyłaby zmiana Ustawy o dokumentach tożsamości” – powiedziała we środę podczas spotkania zorganizowanego przez Komitet prawa i praworządności Palionytė.
    ,,Podobnie też w drugim przypadku projekt socjaldemokratów z kilkoma wyjątkami wystarczyłoby uzupełnić te dwie ustawy” – oznajmiła przedstawicielka Komisji oraz dodała, że projekty te nie warto nazywać ustawami.

    Gediminas Kirkilas
    Gediminas Kirkilas

    Gediminas Kirkilas, szef komitetu do spraw europejskich litewskiego parlamentu, zaznaczył w rozmowie z „Kurierem”, że brak zezwolenia przez Litwę na stosowanie w oficjalnych dokumentach oryginalnej pisowni nazwisk wywołał napięcie w stosunkach z Polską.
    — Kwestia pisowni nazwisk polskich na Litwie jest od lat jednym z najbardziej drażliwych problemów w stosunkach polsko-litewskich. Ten problem pogarsza nasze stosunki z sąsiadem. Uważam, że powinien on być rozwiązany i to jak najszybciej. Nie widzę nic złego w tym, że Polacy na Litwie chcą, żeby w oficjalnych dokumentach ich nazwiska były zapisywane alfabetem łacińskim w wersji oryginalnej. Mam nadzieję, że nasz projekt zostanie zaakceptowany — mówi Gediminas Kirkilas.
    Tymczasem Valentinas Stundys, poseł partii konserwatywnej Związek Ojczyzny – Litewscy Chrześcijańscy Demokraci, powiedział podczas rozmowy z „Kurierem”, że należy zezwolić na zapis nielitewskich nazwisk w wersji oryginalnej, ale tylko na dalszych stronach paszportu.
    — Jestem jednym z autorów zgłoszonego projektu. Myślę, że to jest kompromisowa propozycja, która sprawiedliwie rozstrzygnęłaby ten od wielu lat istniejący spór i temat wreszcie byłby wyczerpany. Nie wiem kiedy zostaną postawione wszystkie kropki nad „i” — mówi Valentinas Stundys.
    Jak zaznaczył, wczorajsza debata nie dała konkretnej odpowiedzi na wszystkie pytania.
    — Dyskutowaliśmy na temat pisowni polskich nazwisk w dokumentach. Trudno powiedzieć, kiedy i jaki projekt zostanie przyjęty. Myślę, że to jeszcze długa droga, zanim zapadnie ostateczna decyzja — powiedział poseł partii konserwatywnej Związek Ojczyzny – Litewscy Chrześcijańscy Demokraci.
    Jurgis Razma, zastępca starosty sejmowej frakcji konserwatystów powiedział nam, że na zapis nazwisk polskich zgodnie z polską ortografią w litewskich dokumentach nie zezwala Konstytucja Litwy.
    Tymczasem propozycja na zapis nielitewskich, w tym także polskich nazwisk w wersji oryginalnej, ale tylko na dalszych stronach paszportu, nie zadowala posłów z Akcji Wyborczej Polaków na Litwie.

    Jarosław Narkiewicz
    Jarosław Narkiewicz

    — Nie zgadzamy się na projekt ustawy, który pozwalałby na zapis nielitewskich, w tym polskich, nazwisk w wersji oryginalnej, ale tylko na dalszych stronach paszportu. To nie jest ani kompromis, ani żadne rozwiązanie. Przecież oprócz paszportów są dowody osobiste i wiele innych dokumentów, gdzie jest tylko jedna strona. I na nich nazwisko i imię nadal byłyby pisane po litewsku, a nie w oryginale — powiedział „Kurierowi” Jarosław Narkiewicz, zastępca przewodniczącego Sejmu Republiki Litewskiej.
    Jak zaznaczył, podczas wczorajszej debaty większość jej uczestników negatywnie wypowiadała się na temat zezwolenia zapisów nielitewskich nazwisk w paszportach w oryginalnej wersji.
    — Wczoraj odbyła się stara-nowa dyskusja, podczas której kolejny już raz nie udzielono żadnych konkretnych odpowiedzi ani podjęto nowych decyzji — powiedział Jarosław Narkiewicz.

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Pomaganie potrzebującym daje prawdziwą radość

    Caritas zachęca wszystkich ludzi dobrej woli do wyciągnięcia ręki do potrzebujących poprzez przyłączenie się do inicjatyw charytatywnych, a także do odwiedzania samotnych, chorych w ich domach i tych, którzy są wykluczeni z powodu innych trudnych okoliczności życiowych. Pomoc zawsze się...

    Spełniło się marzenie o sali sportowej. To dopiero początek sukcesów małych i dużych!

    – Spełniły się nasze marzenia! Od dawna marzyliśmy o sali sportowej. Jesteśmy największą polską placówką, szkołą-przedszkolem na Litwie. Dzieci przychodzą do nas, jak mają półtora roku, a wychodzą już, gdy ukończą czwartą klasę. Zazwyczaj uczęszczają do nas przez 10...

    Joanna Moro zaśpiewała dla wileńskich fanów

    Podczas występu melomanów czekała niemała niespodzianka – na scenie pojawiła się także utalentowana wileńska piosenkarka Ewelina Gancewska, zwyciężczyni wielu konkursów wokalnych i finalistka programu „The Voice of Poland”, która wspólnie z Joanną Moro zaśpiewała utwór „A kto wie czy...

    Bałwanek Tiko odmrażał serce królowej Fruncji w wileńskim DKP

    W dniach 18-19 grudnia w Domu Kultury Polskiej w Wilnie odbył się więc świąteczny spektakl dla dzieci „Bałwanek Tiko i Królowa Fruncja” teatru „Katarynka”. Nie zabrakło oczywiście też spotkania ze świętym mikołajem, podczas którego każde dziecko otrzymało prezent! — Jest...