
Potwierdziły się bardzo optymistyczne wyliczenia polskiego rządu. Bez pracy jest 8,6 proc. Polaków, podał Główny Urząd Statystyczny.
Co ważne, spadek bezrobocia nie wynika tylko z sezonowego wzrostu zatrudnienia, ale jest to trwały trend.
— W stosunku do ubiegłego roku liczba osób bezrobotnych spadła o ponad 220 tys. Tyle osób mogło znaleźć oferty pracy na rynku. Ważne, że bezrobocie spada we wszystkich województwach. Większe spadki odnotowują te województwa, gdzie bezrobocie było najwyższe, czyli na Warmii i Mazurach i w województwie zachodnio-pomorskim, czy kujawsko-pomorskim. To pokazuje, że wyrównują się szanse na rynku pracy, ale też jest coraz trudniej o pracowników — komentuje Andrzej Kubisiak, ekspert Work Service.
— Bezrobocie w lipcu spadło do najniższego poziomu od ponad 25 lat. Tak duża i szybka poprawa na rynku pracy jest też pewnym zaskoczeniem — dodaje Łukasz Kozłowski ekspert Pracodawców RP.
— Wzrost gospodarczy w Polsce nie jest tak szybki, jak w latach poprzednich, gdy przekraczał on wyraźnie 4 proc. PKB, a teraz jest to bliżej 3 proc. Czyli ten wzrost gospodarczy ma naturalnie prozatrudnieniowy charakter. Dodatkowo obniża się naturalna stopa bezrobocia, jest to związane z falą imigracji za granicę — tłumaczy ekspert.
— I mamy coraz bardziej do czynienia z rynkiem pracownika — zaczyna brakować rąk do pracy — dodaje Andrzej Kubisiak.
— Największe problemy odnotowuje sektor produkcyjny, logistyczny, budowlany, brakuje również specjalistów w sektorze IT, do centrów usług biznesowych. Ofert pracy jest coraz więcej, o 25 proc. więcej w pierwszym półroczu w sektorze prywatnym, w porównaniu z rokiem ubiegłym — dodaje.
Zdaniem ekspertów w najbliższych miesiącach pracownicy będą w coraz lepszej sytuacji, bo rośnie presja na podwyżki.
— Wynagrodzenia będą rosły coraz szybciej. Dynamika wynagrodzeń, po uwzględnieniu efektu deflacji, czyli realny wzrost wynagrodzeń, coraz bardziej przyśpiesza. Płace realne w ostatnich miesiącach rosną w tempie 6 proc. — przypomina specjalista.
Firmy już dziś kuszą pracowników tzw. świadczeniami pozapłacowymi: karnetami na siłownię, biletami na imprezy kulturalne, czy bonami zakupowymi, a także dofinansowania do studiów lub nauki języków obcych.
Wydział Promocji Handlu i Inwestycji Ambasady RP w Wilnie