
Aleksandr Wasiljew-Gulewicz jest częstym gościem w naszym mieście. Tym razem znany, rosyjski historyk mody, dekorator, scenograf, kostiumograf i kolekcjoner zaprezentował wileńskiej publiczności kolejną wystawę ze swoich zbiorów pt. „Magicy mody z Paryża. 1920-1999”.
Jedenasta z rzędu ekspozycja w Wilnie prezentuje najważniejsze powojenne tendencje światowego krawiectwa w interpretacji 9 czołowych, paryskich projektantów. Ich nazwiska są dziś symbolami elitarnej mody francuskiej.
Ekspozycję otwiera Lanvin – najstarszy francuski dom mody haute couture. Powstał w 1889 roku z miłości do krawiectwa i dzieci. Być może o jej założycielce, Jeanne Lanvin, nigdy nie usłyszałby świat, gdyby ta nie szyła dla córeczki Marie-Blanche de Polignac pięknych sukienek.
W dalszej części ekspozycji można obejrzeć suknie dzienne i wieczorowe od Chanel, Givenchy, Pierre’a Cardina, Christiana Diora, Yves Saint Laurenta, Maggy Rouff oraz Jacquesa Heima. Wszystkie zaprezentowane na wystawie kreacje pokazane są u nas w kraju po raz pierwszy. Całość kolekcji mody Aleksandra Wasiljewa-Gulewicza jest jedną z najbardziej znaczących w Europie.
– Kolekcjonować stare przedmioty zacząłem przed 40 laty. Obecnie moja kolekcja liczy 60 tys. przedmiotów – malarstwo, grafikę, stroje, obuwie, akcesoria, biżuterię, kapelusze, parasole itd. Przechowywana jest w Muzeum Sztuki Stosowanej w Wilnie. Zawarłem z tą placówką umowę, na mocy której w ciągu dziesięciu lat wszystkie eksponaty będą znajdować się w tej placówce. Jestem z tego bardzo zadowolony. Część eksponatów co jakiś czas wypożyczana jest na wystawy do Brukseli, Monte Carlo, Waszyngtonu, Londynu, Stambułu – opowiedział historyk mody.

Aleksandr Wasiljew-Gulewicz urządził cały cykl wspaniałych wystaw mody różnych epok w muzeach wileńskich. Mówi, że do Wilna, z którym łączą go więzy rodzinne, wraca, aby zaczerpnąć pozytywnych emocji.
– Wilno jest pierwszym miastem, które odwiedziłem jako niespełna roczne dziecko. Moja mama, z domu Gulewicz, przywiozła mnie, aby pokazać swoim najbliższym krewnym. Przyjechaliśmy do przepięknie położonej, drewnianej willi, która obecnie liczy ponad sto lat, na Krzywym Pagórku w Kolonii Wileńskiej. Zbudował ją w 1912 roku Dymitry Gulewicz. W nim przyszedł na świat syn Dymitra, Arseniusz, znany wileński inżynier, a przed wojną m. in. organizator prac budowlanych najwyższej części kolejki linowej na Kasprowy Wierch w polskich Tatrach. Do tego domu w czasie wojny przybyła jego młodziutka żona, Zofia z Wernickich, warszawianka, tancerka baletu Teatru Wielkiego w Warszawie, współtwórczyni i wieloletni choreograf zespołu „Wilia”. Moja mama Tatiana była kuzynką Arseniusza. Jej ojciec Ilja a mój dziadek był bratem Dymitra Gulewicza. Mama, zawodowa aktorka, grała w teatrach moskiewskich. Jako dziecko co roku spędzałem wakacje w domu dziadków w Kolonii Wileńskiej. To były wspaniałe czasy. Gdy Litwa odzyskała niepodległość, pojawiła się możliwość częstszych przyjazdów na Litwę. Po latach, już od obcych ludzi, ówczesnych właścicieli, odkupiłem należącą do nich część naszej rodzinnej posesji i stałem się współwłaścicielem domu na Krzywym Pagórku – wspomina Aleksandr Wasiljew-Gulewicz.
Jest on autorem 30 książek z historii mody. Część przetłumaczono na różne języki, wydane zostały w Anglii, Ameryce, Japonii, Łotwie. Trzy książki ukazały się w języku litewskim. Aleksandr organizuje wystawy, seminaria, prowadzi wykłady o modzie. Współpracuje z wieloma teatrami, projektuje dekoracje oraz stroje dla tancerzy.
Wystawa czynna jest w wileńskim Muzeum Sztuki Stosowanej (ul. Arsenalo 3A) .
Fot. Justyna Giedrojć