Coraz częściej w przestrzeni publicznej dostrzegane są próby rzeczników propagandy Kremla wbić klina w stosunki polsko-litewskie. O najczęściej stosowanych przez władze Rosji narzędziach nacisku informacyjnego i przyczynach podobnych manipulacji opowiada profesor Instytutu Stosunków Międzynarodowych i Nauk Politycznych Uniwersytetu Wileńskiego Tomas Janeliūnas.
W celu skłócenia Litwy i Polski stosowana jest prymitywna propaganda
W opinii Tomasa Janeliūnasa, państwa sąsiadujące próbuje się skłócić eskalując temat krzywd historycznych oraz problemy mniejszości narodowych.
„W rosyjskich mediach propagandowych często pojawiają się opinie, że stosunki polsko-litewskie są złe. Próbuje się skłócić grupy społeczne, zwłaszcza przywołując konflikty historyczne, na przykład polsko-litewskie starcia wojenne w okresie międzywojennym, porównując rolę Litwy w składzie Rzeczypospolitej Obojga Narodów do „poddaństwa”. Konflikty są wywoływane również wewnątrz mniejszości narodowych, szerząc dezinformację o naruszanych prawach Polaków litewskich” – twierdzi Janeliūnas.
W centrum zainteresowania propagandy – chęć zdyskredytowania NATO
Profesor Instytutu Stosunków Międzynarodowych i Nauk Politycznych zauważa, że celem władz Rosji jest zdyskredytowanie i zmniejszenie wagi NATO.
„Przedstawiciele propagandy kremlowskiej temat NATO wykorzystują dwukierunkowo. Wewnątrz Rosji stosuje się taktykę zastraszania, której główną osią jest informowanie o zbliżaniu się żołnierzy NATO do granic Rosji, uzbrajaniu się lub nawet możliwej wojnie i potrzebie przygotowania się do niej. W wiadomościach skierowanych do audytorium litewskiego próbuje się pomniejszać znaczenie NATO. Podejmowane są próby przekonania, że jest to słaba organizacja, Litwa z udziału w pakcie nie ma żadnej korzyści, sojusznicy NATO nawet nie będą próbować bronić Litwy w razie konfliktu i w ogóle nie warto przeznaczać tylu środków na obronność. Rozpowszechniane są również kłamliwe informacje o żołnierzach NATO, ulokowanych na Litwie. Jednym z przykładów takich fałszywych informacji są sfabrykowane zdjęcia, które całkiem niedawno pojawiły się w przestrzeni publicznej i opowiadały o tym, że rzekomo żołnierze NATO potrącili dziecko” – mówi Janeliūnas.
Jak twierdzi profesor Uniwersytetu Wileńskiego, dla obecnych władz Rosji skłócenie Litwy i Polski jest korzystne, gdyż gorsze stosunki sąsiedzkie oznaczają słabszą współpracę międzypaństwową.
„Polska jest najbliższym sąsiadem Litwy, jest ważnym partnerem w dziedzinie obronności, bezpieczeństwa, gospodarki, energetyki i innych. Wzajemne zrozumienie i współpraca w NATO, Unii Europejskiej i na szczeblu dwustronnym zapewniają dobrobyt i bezpieczeństwo obu państwom. Dla Kremla nie jest na rękę, by Polska i państwa bałtyckie wzmacniały współpracę i jednocześnie dążyły do rozmieszczenia w regionie dodatkowych żołnierzy NATO, gdyż to jeszcze bardziej osłabi wpływy Kremla w Europie” – zauważa Janeliūnas.
Litwa i Polska ściśle współpracują w dziedzinie umacniania obronności państw
Litwa popiera starania Polski utworzenia na własnym terytorium stałej bazy wojskowej USA. Obecność znacznych sił amerykańskich w regionie zapewniłaby większe bezpieczeństwo. Współpraca między państwami ma na celu wspieranie wojsk NATO, obronę korytarza suwalskiego oraz utworzenie w regionie sił obrony powietrznej.
Litwini i Polacy wraz z żołnierzami brytyjskimi i amerykańskimi biorą udział we wspólnych ćwiczeniach w korytarzu suwalskim. Tak jest nazywany odcinek granicy polsko-litewskiej o szerokości około 100 kilometrów, który na zachodzie graniczy z obwodem kaliningradzkim, na wschodzie zaś – z Białorusią. Zakłada się, że w razie wybuchu wojny jego zajęcie odcięłoby sojusznikom NATO drogę lądową do krajów bałtyckich, dlatego współpraca między Litwą i Polską w umocnieniu obrony tego odcinka jest niezwykle istotna.
Litwa i Polska współpracują zmniejszając zależność energetyczną od Rosji
Jednym z najważniejszych wyników współpracy międzypaństwowej jest LitPol Link – połączenie elektroenergetyczne między Litwą i Polską. Ma ono zsynchronizować sieć litewską z europejską siecią kontynentalną. Państwa bałtyckie nadal są zsynchronizowane z posowieckim systemem energetycznym w tak zwanym pierścieniu BRELL i są zależne od sieci elektroenergetycznej Rosji. Po zakończeniu realizacji projektu zmniejszona zostanie zależność energetyczna od Rosji.
Litwa wraz z Polską zaczynają realizację projektu GIPL, w ramach którego zostanie wykonane pierwsze połączenie gazowe między obu krajami. Po jego zrealizowaniu skończy się izolacja infrastruktury gazowej państw bałtyckich i zależność od Rosji. Projekt ten jest również przeciwwagą dla budowanego gazociągu Nord Stream 2, dzięki któremu Rosja chce utrzymać swoje wpływy na rynku energetycznym Europy.
Polska jest też ważnym partnerem Litwy w podnoszeniu na szczeblu politycznym kwestii budowy uznawanej za niebezpieczną siłowni atomowej w Ostrowcu, na Białorusi.
Polska, solidaryzując się z Litwą, ogłosiła, że nie będzie kupować białoruskiej energii elektrycznej. Jest to ważne wsparcie państwa sąsiedniego w hamowaniu budowy przez rosyjską korporację Rosatom siłowni w odległości 50 kilometrów od Wilna.
Tomas Janckus
Zam. 2003