„Studio Wilno” nadaje z Hospicjum im. bł. ks. Michała Sopoćki w Wilnie w czwartki. Audycja porusza różne zagadnienia, niekiedy zaskakuje tematem. Wiele mówi się w niej o tym, czym są Wilno, Wileńszczyzna i Litwa. Zachowane jest też łącze z Macierzą.
Z Radiem Wnet znaliśmy się od lat. Już wcześniej bywali w Wilnie jego założyciel Krzysztof Skowroński oraz dziennikarze, m.in.: Wojciech Jankowski, Łukasz Jankowski, Antoni Opaliński, Jaśmina Nowak czy Magdalena Uchaniuk, nagrywali tutaj poranki Radia Wnet. A jednak pewnym zaskoczeniem było dla nas, kiedy Krzysztof Skowroński przyjechał z ekipą do redakcji „Kuriera Wileńskiego” i oznajmił, że chce powołać do życia także wileńskie studio – wspomina Rajmund Klonowski, redaktor prowadzący magazynu „Kuriera Wileńskiego”, częsty gość „Studia Wilno”.
Pokazujemy Wilno, z którego jesteśmy dumni
Na audycję prosto z Litwy zaprasza Agata Antoniewicz. Program z Wilna na falach Radia Wnet podejmuje tematy związane z aktualnymi wydarzeniami, a także odnosi się do zdarzeń z przeszłości, nierzadko wybiega także w przyszłość.
– Przypadkiem spotkałam Krzysztofa Skowrońskiego przy Domu Kultury Polskiej w Wilnie. Powiedział, że mam radiowy głos, i zapytał, czy nie chciałabym przyjść do hospicjum, a tam: „Pani redaktor, oto studio, oto sprzęt, za tydzień robisz program radiowy” – opowiada Agata Antoniewicz, prowadząca „Studio Wilno”.
W pierwszej ekipie „Studia Wilno” znaleźli się także Ewa Szturo i Damian Finer, realizator dźwięku. Obecnie realizatorem audycji jest Paweł Biełous.
– Pierwszą audycję nagraliśmy w wileńskim Hospicjum im. bł. ks. Michała Sopoćki, którego gościnne progi stały się naszą przystanią na dobre. Wileńska audycja powstawała niejako „z biegu”, zaczęła być nadawana tydzień po tym pamiętnym przyjeździe redaktora Skowrońskiego do Wilna – uśmiecha się Rajmund Klonowski.
– Mamy opowiadać Polsce i światu o Wilnie – i to staramy się robić. Niekiedy pojawiają się przy tym ciekawe wyzwania, jak choćby nadawanie na żywo występu rodzeństwa Gancewskich, czworaczków tworzących zespół Cztery Plus, czy też tłumaczenie z języka litewskiego na polski rozmowy z zespołem Folk Vibes. Wydaje mi się, że wileńska audycja spełnia bardzo ważną rolę. Spotykam w Polsce ludzi, którzy jej słuchają. Ale przede wszystkim podczas audycji poznajemy fantastycznych ludzi, z których możemy być dumni i których chcemy pokazywać światu: to nasze Wilno, właśnie takie – zaznacza Rajmund Klonowski.
Radio żywe. Coś zawsze się dzieje
Na audycję prosto z Litwy zaprasza Agata Antoniewicz. Program z Wilna na falach Radia Wnet podejmuje tematy związane z aktualnymi wydarzeniami, a także odnosi się do zdarzeń z przeszłości, nierzadko wybiega także w przyszłość.
Prowadząca „Studio Wilno” w Radiu Wnet Agata zaprasza do rozmowy przedstawicieli różnych dziedzin kultury, sztuki, nauki, historii, sportu, polityki. Goście programu to ludzie o wielkiej wiedzy i ogromnej pasji, którzy z determinacją realizują swoje zamierzenia. Są autorytetami w swoich środowiskach, chętnie dzielą się swoją wiedzą i spostrzeżeniami z innymi.
– Pierwszą audycję prosto z Wilna na falach Radia Wnet mieliśmy 4 kwietnia 2019 r. Nadajemy już ponad rok. Najważniejsza w audycjach jest kultura, polityka i przede wszystkim budowanie wspólnoty narodowej. To radio niezależne i to mi się bardzo podoba. Mamy różne poglądy, różni ludzie do nas przychodzą. Jesteśmy otwarci na propozycje naszych słuchaczy, jak też gości – mówi „Kurierowi Wileńskiemu” Agata Antoniewicz.
– Audycje „Studia Wilno” emitowane są na żywo, bez montażu. Podczas jednej audycji najczęściej mamy kilku gości. Zbieramy codzienne informacje, ale poruszamy także tematy kulturalne i religijne – zapewnia Agata Antoniewicz.
– Radio jest nadawane tu i teraz. Ono jest żywe. Pamiętam, że gdy było budowane dziecięce hospicjum, mikrofon zbierał dźwięki budowy. Mówiliśmy o tym naszym słuchaczom, żeby wiedzieli, że nadajemy z tego miejsca, w którym coś się dzieje, powstaje dom dla nieuleczalnie chorych dzieci. Niski pokłon w stronę s. Michaeli Rak, założycielki i dyrektor Hospicjum im. bł. ks. Michała Sopoćki w Wilnie, która udostępnia nam pomieszczenie. Klimat w naszym studiu jest bardzo domowy – podkreśla Agata Antoniewicz.
Miłe chwile w radiu
Damian Finer bardzo mile wspomina swoją pracę w „Studiu Wilno”. Zajmował się realizacją dźwięku.
– Z radiem nigdy nie miałem styczności, ale za to byłem zaznajomiony z aparaturą ciut podobną do tej, jaka jest w radiu. Grałem dużo w Polsce, koncertowaliśmy, nagrywaliśmy. Obsługiwałem różne urządzenia, np. miksery. Pewnego dnia redakcja „Kuriera Wileńskiego” gościła Krzysztofa Skowrońskiego z ekipą. Pan Skowroński powiedział, że potrzebują realizatora dźwięku, ponieważ zakładają studio w Wilnie. Decyzję musiałem podjąć szybko. Zgodziłem się – wspomina Damian Finer.
– Ustaliliśmy, że spotkamy się w Domu Kultury Polskiej w Wilnie. Obiecali, że wyjmą sprzęt i mnie nauczą. To było dla mnie szokiem. Zaczęli mi tłumaczyć, dziesiątki przewodów i jeszcze więcej suwaków… Wielki mętlik. Byłem bardzo zestresowany i nie wierzyłem, że tego wszystkiego nauczę się w tak krótkim czasie. To był piątek, w niedzielę mieliśmy się spotkać u siostry w hospicjum i tam miałem obserwować i próbować realizować audycję. W czwartek już musieliśmy samodzielnie prowadzić audycję. No i udało się, zacząłem wykonywać swoją pracę sam. Na początku pracowałem z duszą na ramieniu, ale szybko wszystko wróciło do normy. Chociaż w radiu pracowałem krótko, to bardzo mile wspominam ten okres – mówi Damian Finer.
Radio Wnet utrzymuje studia rozsiane po całym świecie: w Dublinie, Bejrucie, Lwowie, Kijowie i w Wilnie. Otrzymuje też korespondencje z innych miejsc.
Poranne rozmowy „Studia Wilno” są nadawane o godz. 9.10 czasu polskiego, a o 10.10 czasu litewskiego na falach Radia Wnet o częstotliwości 95,2 FM w Krakowie, 87,8 FM w Warszawie, Wrocławiu na 96,8 FM i oczywiście przez Internet! Link do archiwum nagrań:
https://wnet.fm/broadcasts/studio-wilno/
Sponsorem „Studia Wilno” jest PKN Orlen.
Fot. „Studio Wilno” Radio Wnet
Artykuł opublikowany w wydaniu magazynowym “Kuriera Wileńskiego” nr 32(91) 08-14/08/2020