Więcej

    Historyczna wizyta prezydenta Francji na Litwie

    Czytaj również...

    Odbyła się pierwsza po 19-letniej przerwie wizyta prezydenta Francji na Litwie Fot. Marius Morkevičius (ELTA)

    W trakcie pierwszej wizyty na Litwie Emmanuel Macron omówił ze swym litewskim odpowiednikiem sytuację na Białorusi i w regionie, spotkał się z liderką białoruskiej opozycji, Swiatłaną Cichanouską, oraz odwiedził francuskich żołnierzy stacjonujących w Rukli. Dominującym tematem wizyty były relacje z Rosją. W tym konkretnym przypadku stanowiska Litwy i Francji były odmienne.

    W trakcie uroczystej kolacji, która odbyła się w Pałacu Władców, Gitanas Nausėda wygłosił toast na cześć pierwszej damy Francji, Brigitte Macron. Prezydent nawiązał do wiekowych związków między Francją a Litwą. Przypomniał, że jedną z pierwszych osób, które opisały pałac wielkoksiążęcy, był francuski dyplomata z Burgundii, Guillebert de Lannoy, a pierwszy sad botaniczny Uniwersytetu Wileńskiego stworzył kolejny Francuz, Jean-Emmanuel Gilibert.

    „To wszystko świadczy o tym, że dla nas, Litwinów, Francja od dawna była źródłem wiedzy i natchnienia. Zawsze nas fascynował francuski duch wolności. Wydarzenia i ideały rewolucji francuskiej uruchomiły odważne reformy we wspólnym państwie polsko-litewskim. 3 maja 1791 r. została przyjęta pierwsza pisana konstytucja w Europie” – powiedział Nausėda. Prezydent podkreślił, że wizyta śp. prezydenta Françoisa Mitterranda na Litwie była jedną z pierwszych oficjalnych wizyt w naszym kraju po odzyskaniu niepodległości. Duże znaczenie dla litewskiej inteligencji miał przyjazd na Litwę w 1965 r. znanych francuskich pisarzy i myślicieli, Jean-Paula Sartre’a oraz Simone de Beauvoir.

    W trakcie kolacji Gitanas Nausėda wygłosił toast na cześć pierwszej damy Francji, Brigitte Macron

    Podziękowanie przed wizytą

    Jeszcze przed przybyciem prezydenta Francji Nausėda nazwał tę wizytę historyczną. „Dzisiaj, po raz pierwszy w czasie swej kadencji, Litwę odwiedzi prezydent Francji Emmanuel Macron razem z pierwszą damą Brigitte Macron. Nazywam tę wizytę wizytą historyczną, ponieważ głowa państwa francuskiego odwiedza Litwę po 19-letniej przerwie. Wizyta jest dobrą okazją do lepszego zrozumienia się nawzajem, zwłaszcza teraz, gdy wybuchy agresji są w jednej lub drugiej stronie świata, a elementarne prawa człowieka są brutalnie pomiatane tuż za ścianą, na Białorusi” – oświadczył prezydent, przy okazji dziękując za stanowcze stanowisko Francji podczas szczytu Rady Europejskiej względem długoterminowej perspektywy finansowej UE.

    Kwestia protestów na Białorusi była jedną z kluczowych w trakcie wizyty. W poniedziałek Emmanuel Macron oświadczył, że popiera społeczeństwo obywatelskie na Białorusi. Wcześniej mówił też, że Łukaszenka powinien odejść i poparł pomysł z sankcjami. „Po pierwsze, chciałbym pogratulować prezydentowi Gitanasowi Nausėdzie oraz wszystkim ludziom Litwy, którzy opowiedzieli się po stronie społeczeństwa obywatelskiego Białorusi. Między wami jest braterskie uczucie i przeżywacie to, kiedy widzicie, co się dzieje na Białorusi. My mamy to samo, ponieważ Francja zawsze stoi po stronie wolności i musimy usłyszeć to, że protestujący chcą wolności i demokracji” – oświadczył Macron po spotkaniu z Nausėdą.

    We wtorek z rana prezydent Francji spotkał się ze Swiatłaną Cichanouską, której obiecał, że jego kraj pomoże w negocjacjach z władzami w Mińsku w sprawie uwolnienia więźniów politycznych.
    Według Macrona, dla bezpieczeństwa w Europie i regionie jest potrzebny dialog z Kremlem. „Jeśli chcemy, aby pokój zapanował na dłuższy czas w Europie, musimy współpracować z Rosją, ponieważ mamy wspólną przeszłość i geografię. Mieliśmy do czynienia z ciężkimi sprawami. Wiem, że ludzie waszego kraju przeszli przez represje oraz ginęli. Nie możemy żyć w ten sposób, jakby Europa leżała daleko od Rosji. Tak, jakby Europa była daleką wyspą względem Rosji. Musimy strategicznie pracować i stworzyć architekturę bezpieczeństwa” – podkreślił prezydent Francji.

    eszcze przed przybyciem prezydenta Francji Nausėda nazwał tę wizytę historyczną
    Fot. Marius Morkevičius (ELTA)

    Odpowiedź Litwy

    Pomysł z dialogiem lekko skrytykował Nausėda podczas wspólnych odwiedzin bazy wojskowej w Rukli, gdzie w ramach batalionu NATO stacjonują francuscy żołnierze. Prezydent Litwy zgodził się, że zawsze trzeba dążyć do dialogu, ale próbując nawiązać kontakt z takim partnerem jak Rosja, trzeba zawsze liczyć na niemiłe niespodzianki. „Wczoraj podczas kolacji zapytałem go, czy to jest geopolityczna wizja i czy nie dostrzega pewnego ryzyka lub pewnych czynników, które mogą przeszkodzić w realizacji tej wizji. On jest realistą, patrzy na Rosję z otwartymi oczami, ale w tej całej geopolitycznej konstrukcji Francja oczekuje lepszych relacji z Rosją, aby w Rosji było więcej pokoju, więcej wzajemnego zrozumienia. Pod tym względem można ją wspierać. Z pewnością ja popieram takie dążenia” – powiedział dziennikarzom prezydent.

    „Dialog jest zawsze potrzebny, ale z drugiej strony, musimy być szczerzy i jasno powiedzieć, że możemy wybrać tę drogę, choć może nas czekać mnóstwo zawodów, które będą pokazywały, że nasze próby się nie opłaciły. Bo ten kraj ma inne cele, które nie są tożsame z naszymi celami” – dodał Nausėda.

    Prezydenci odwiedzili stacjonujących na Litwie francuskich żołnierzy Dainius Labutis (ELTA)

    Z prezydentem zgodził się szef litewskiej dyplomacji, Linas Linkevičius, którego zdaniem każdy dialog jest lepszy niż jego brak. „To mówiąc, prezydent Macron chciał podkreślić, że nie mają żadnych iluzji i nie mają żadnych wyimaginowanych celów. Po prostu sądzą, że właśnie dialog jest jedyną drogą do wpływu i zmiany stanowiska. Z tym naprawdę trzeba się zgodzić” – powiedział minister dla LRT.

    Co prawda, jak dodał, na razie żadnych pozytywnych zmian po stronie rosyjskiej nie ma. „Chcąc zresetować stosunki, o czym niejednokrotnie wspominał prezydent Macron, nie można zapominać o tym, gdzie zostało złamane prawo międzynarodowe, prawa innych państw, niepodległość, integralność terytorialna. Niestety, Rosja chce wszystko zapomnieć i rozpocząć od nowa, zatwierdzając coś, co było bezprawne” – akcentował szef dyplomacji.

    Dialog z terrorystą

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Analityk z Instytutu Analizy Politycznej Wilna, Marius Laurinavičius, bardzo sceptycznie ocenił pomysł prezydenta Francji dotyczący dialogu z Rosją.
    – Moja odpowiedź jest bardzo prosta. Musimy sobie zadać pytanie – czy warto prowadzić dialog z terrorystą i przestępcą? Czy taki dialog ma sens? Obecny reżim w Rosji ma wszelkie znamiona terroryzmu. Ostatnio pokazała to sprawa Nawalnego. Moim zdaniem, z przestępcą i terrorystą trzeba postępować inaczej. Trzeba zabezpieczyć się i przeciwdziałać, aby nie dopuścić do kolejnych przestępstw – komentuje analityk dla „Kuriera Wileńskiego”.

    Laurinavičius wszelkie próby prowadzenia dialogu z Rosją uważa za bezcelowe.
    – Warto przypomnieć, że przed 12 laty inny prezydent Francji (Nicolas Sarkozy – przyp. red.) próbował negocjować z Rosją, aby uregulować sytuację w Gruzji. Żadne punkty umowy dotyczące strony rosyjskiej nie zostały zrealizowane – zauważa analityk.

     

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Zamach pod Moskwą: ISIS przyznaje się do winy, Kreml szuka „śladu ukraińskiego”

    Do ataku doszło w miniony piątek w sali koncertowej „Crocus City Hall”, która znajduje się w Krasnogorsku pod Moskwą. Do widzów, którzy przyszli na koncert zespołu rockowego „Piknik”, otworzono ogień. Odpowiedzialność za atak terrorystyczny wzięło na siebie Państwo Islamskie...

    Nie siać paniki

    Co zrobi Litwa, jeśli jutro zostanie zaatakowana? Czy nasz kraj jest przygotowany na zewnętrzną inwazję? Czy sojusznicy będą nas bronili? Te i inne pytania coraz częściej można usłyszeć w przestrzeni publicznej. O możliwej wojnie wypowiadają się politycy i eksperci....

    Troszczmy się o własne bezpieczeństwo cybernetyczne 

    Wojna w Ukrainie naocznie dowiodła, że wojna z udziałem czołgów, artylerii i piechoty nie zakończyła żywota w podręcznikach historii. Nawet w samej Europie, gdzie wielu myślało, że ten etap mamy za sobą. Niemniej od wielu lat toczy się też...

    Wybory do Parlamentu Europejskiego: ilu obywateli ruszy do urn?

    Główna Komisja Wyborcza (lit. Vyriausioji rinkimų komisija, VRK) sądzi, że frekwencja na tegorocznych wyborach do Parlamentu Europejskiego będzie większa, niż przed 15 laty. „Sądzę, że teraz Parlament Europejski jest bliżej wyborcy niż to było w 2009 r.” — oświadczyła...