Narodowe Centrum Zdrowia Publicznego twierdzi, że ostatnio sytuacja pandemiczna się ustabilizowała. Chociaż po ponad rok trwającej kwarantannie zainteresowanie tematem w społeczeństwie maleje, ludzie coraz częściej wykonują testy na przeciwciała. Prof. Saulius Čaplinskas twierdzi, że tego typu test najlepiej robić po 2-3 tygodniach od wykonania drugiej szczepionki.
Eksperci są zgodni, że nie warto się spieszyć ze zrobieniem testu na przeciwciała. Najlepiej zaczekać kilka tygodni po szczepionce. Po pierwszej dawce szczepionki nasz układ odpornościowy może w ogóle nie wytworzyć przeciwciał.
– Test trzeba robić po drugiej dawce szczepionki. Oczywiście, w wielu przypadkach przeciwciała kształtują się również po pierwszej dawce, ale mimo wszystko nie będziemy mieli pełnej informacji dotyczącej ilości przeciwciał w organizmie. Dlatego trzeba zaczekać na drugą dawkę i odczekać 2-3 tygodnie. Wówczas będziemy mieli pełny obraz sytuacji – informuje w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” prof. Saulius Čaplinskas, ekspert ds. chorób zakaźnych.
Po otrzymaniu wyników trzeba zwrócić uwagę na ilość przeciwciał we krwi. Od tego zależy, kiedy musimy zrobić powtórny test oraz ewentualnie powtórzyć szczepionkę.
– Przyjmuje się, że test wskazuje na dobry wynik, jeśli ilość przeciwciał przekracza trzykrotnie ustaloną normę. Norma przeciwciał w organizmie zależy od rodzaju testu. Szacuje się, że poziom przeciwciał w organizmie jest wystarczający do pół roku. Później najlepiej powtórzyć test. Najlepiej zrobić to w tym samym laboratorium i wykonać ten sam rodzaj testu, o ile oczywiście to jest możliwe – podkreśla Čaplinskas.
Zdaniem profesora większą wagę mają testy laboratoryjne, ponieważ są bardziej dokładne. Szybki test na antyciała, który można teraz kupić w centrach handlowych i aptekach, pokaże tylko, czy człowiek miał styczność z wirusem, czy nie. Nie pokaże natomiast ilości wytworzonych przeciwciał.
Czytaj więcej: Rozmowa z pierwszą linią frontu. „Pielęgniarka to najbliższy przyjaciel chorego”
– To nie jest tak, że szybkie testy są złe. Im więcej jest narzędzi do kontroli i monitoringu wirusa, tym lepiej. To bardziej pozwala państwu panować nad sytuacją – wyjaśnia swe stanowisko naukowiec.
W środę, 12 maja, Departament Statystyki poinformował, że ostatniej doby odnotowano 1 230 nowych przypadków koronawirusa. Trzy osoby, w wieku od 70 do 89 lat, zmarły. W ciągu ostatnich siedmiu dni średnia krajowa wynosi 1 187 nowych przypadków zachorowań dziennie.
Czytaj więcej: Armonaitė: Litwa ma potencjał produkować szczepionki
Narodowe Centrum Zdrowia Publicznego podkreśliło, że ostatnie tygodnie nie przyniosły kardynalnych zmian w sytuacji epidemiologicznej. Są odnotowane ogniska Covid-19 w poszczególnych branżach. „Obserwujemy stabilizację na mapie epidemiologicznej, ale bardzo chciałoby się, aby ta sytuacja przechyliła się w dobrą stronę i ilość zakażeń malała. To zależy od nas wszystkich. Zmniejszyć liczbę pojawiających się ognisk będziemy mogli tylko w tym przypadku, jeśli każdy z nas będzie trzymał się określonych zasad. Bardzo ważne jest, żeby jak największa liczba osób zaszczepiła się chociażby jedną dawką szczepionki przeciw Covid-19. To w znaczny sposób zmniejszyłoby liczbę przypadków choroby z ciężkimi powikłaniami. Jeśli poczujemy jakiekolwiek symptomy, to radziłabym unikać miejsc publicznych i niezwłocznie zwrócić się do lekarza i wykonywać wszystkie ich polecenia” – oświadczyła lekarz epidemiolog Daiva Razmuvienė w specjalnym oświadczeniu Narodowego Centrum Zdrowia Publicznego. W ubiegłym tygodniu odnotowano nieduży wzrost zachorowań w branży gastronomicznej, meblarskiej oraz logistyce. Zmniejszyła się natomiast liczba zachorowań w rodzinach.
W kwietniu spółka specjalizująca się w badaniach i technologiach, Synopticom, przeprowadziła badania opinii publicznej. Podobne badania były przeprowadzone w kwietniu 2020 r. Obecne badania pokazały, że tylko 20 proc. ankietowanych interesuje się tematyką covidową. Przed rokiem ta liczba sięgała 46,3 proc. Bardziej niż koronawirus ludzi interesowała polityka i wydarzenia ze świata (27,8 proc.), aktualia społeczne (23,3 proc.) oraz szeroko pojęte sprawy gastronomiczne (21,1 proc.).