Od zakupu domu w Czarnym Borze, w którym do 1944 r. mieszkali Józef Mackiewicz i Barbara Toporska, minęło 9 lat. Od tego czasu Fundacja „Wileńszczyzna” przeprowadziła szereg remontów, dzięki którym dziś „Mackiewiczówka” może być jednym z ważniejszych miejsc pamięci o pisarzu.
Kapitalny remont
Na początku 2013 r. Fundacja „Wileńszczyzna” nabyła znajdującą się w całkowitej ruinie „Mackiewiczówkę”. Już rok później zrealizowano pierwszy etap prac przygotowawczych do renowacji domu, polegający na zabezpieczeniu terenu i samego budynku. W następnych latach zrealizowano szereg kompleksowych działań remontowo-konserwatorskich, obejmujących prace przy fundamentach, konstrukcji ścian i stropu oraz dachu. Odnowiono i wzmocniono fundamenty; zniszczone belki konstrukcji; strop i pokrycie dachowe. Odnowiono instalacje, okna, drzwi… po prostu wszystko.
– W 2020 r. udało się wyposażyć dom, dzięki czemu mogliśmy rozpocząć w nim bardziej intensywną działalność. W tym roku zainteresowanie „Mackiewiczówką” jest zdecydowanie większe niż w ubiegłych latach, zapewne ze względu na ustanowienie przez Sejm RP Roku Józefa Mackiewicza, więc mamy nadzieję, że wydarzenia kierowane przede wszystkim do młodych ludzi będą odbywały się w nim regularnie – mówi Joanna Zawalska, koordynatorka projektów edukacyjnych, medialnych, charytatywnych i aktywizujących Fundacji „Wileńszczyzna”.
Rozmówczyni „Kuriera Wileńskiego” przypomniała, że w „Mackiewiczówce” odbywały się już szkolenia dziennikarskie, spotkania, w tym miejscu zainaugurowano także początek Roku Józefa Mackiewicza z udziałem przedstawicieli polskich władz.
– Budynek będzie służyć jako Ośrodek Pracy Twórczej im. Józefa Mackiewicza. Z założenia ma pełnić rolę centrum naukowego, przeznaczonego przede wszystkim dla młodzieży akademickiej, ma służyć propagowaniu literatury, historii i wymiany doświadczeń. Ważne jest dla nas także propagowanie twórczości Mackiewicza. W tym celu założyliśmy bibliotekę, która w bardzo krótkim czasie zdobyła już swoich czytelników. Przygotowaliśmy także dwie wystawy i widzimy, że towarzyszy im bardzo wielkie zainteresowanie – wyjaśnia Zawalska.
Klimat sprzed lat
Dzisiejsza „Mackiewiczówka” nie jest oczywiście wierną kopią budynku z okresu wojny. Dostosowana została w dużej mierze do potrzeb, jakie musi spełniać dom twórczy. W renowacji budynku dążono jednak do maksymalnego zachowania stylu i atmosfery, jaka panowała w domu w czasie, gdy zamieszkiwał go pisarz.
Zgodnie z informacjami, jakie zgromadziła Fundacja Wileńszczyzna”, pokój z lewej od ganku był gabinetem Józefa Mackiewicza. Stała tam skórzana kanapa, biurko, półki z książkami. Na parterze znajdowała się również sypialnia, kuchnia i pokój gospodyni oraz jadalnia. Dziś jednym z elementów, które nadal pozostały nieodnowione, jest piec kaflowy, którego oryginalne elementy zostały zabezpieczone.
Odnowione i dostosowane do bieżących potrzeb zostały również zabudowania gospodarcze. Nie da się ukryć, że w domku nie ma wiele miejsca, nie da się w nim organizować masowych imprez, jednak duże podwórko doskonale sprzyja wydarzeniom.
Dlaczego Czarny Bór jest ważny?
Dom w Czarnym Borze nie jest jedynym miejscem w Wilnie, z którym wiąże się postać Józefa Mackiewicza. Tablica, upamiętniająca obu braci Mackiewiczów, znajduje się także na budynku przy ulicy Witebskiej w Wilnie, gdzie spędzili dzieciństwo. Niewątpliwie ważnym miejscem jest także dawna redakcja „Słowa”. Wyjątkowość Czarnego Boru polega jednak na tym, że mieszkając w tym miejscu, Mackiewicz rozwinął swoją działalność pisarską, sięgając po coraz poważniejsze formy literackie. W Czarnym Borze zetknął się również z oboma totalitaryzmami, co naznaczyło całe jego późniejsze życie i twórczość.
Spośród utworów, które powstały w Czarnym Borze, bez wątpienia warto zwrócić uwagę na „Bunt rojstów”, czyli wybór reportaży z ziem północno-wschodnich II Rzeczypospolitej, pierwotnie publikowanych na łamach „Słowa”. Tu powstała także „Prawda w oczy nie kole” – tekst, który uznać można za szczere wyznanie pisarza, napisane w niezwykle trudnym dla niego okresie. Czarny Bór pojawia się również w emigracyjnej twórczości Mackiewicza. Najbardziej wstrząsającym opisem, jaki odnosi się bezpośrednio do tego miejsca, jest zapewne tekst „Baza Ponary”, który powstał tuż po wojnie, a który jest głęboko zakorzeniony w scenerii Czarnego Boru i znajdującego się kilka kilometrów dalej miejsca mordu w Ponarach. Echa Czarnego Boru można znaleźć również w „Drodze donikąd” i „Nie trzeba głośno mówić”, w których pisarz powracał do wydarzeń z okresu wojny. Nie można więc mieć wątpliwości, że w Roku Józefa Mackiewicza Czarny Bór zasługuje na więcej uwagi, tak ze strony mieszkańców Wileńszczyzny, jak i turystów.
Czytaj więcej: Rafał Dzięciołowski: „Józef Mackiewicz powinien wrócić do Wilna”