Więcej

    Niemcy 1939 – Rosja 2022

    Niektórzy obserwatorzy porównują dzisiejszą Rosję Władimira Putina z Niemcami Adolfa Hitlera, odnajdując wiele podobieństw między nimi. Tym, których oburza takie zestawienie, warto zacytować kilka fragmentów z „Dziennika berlińskiego” amerykańskiego dziennikarza Williama Shearera, który w latach 30. był korespondentem w Trzeciej Rzeszy.

    1 września 1939 r.: „To jest »kontrofensywa«! Hitler zaatakował Polskę dziś rano o świcie. To rażący, nieuzasadniony, niesprowokowany akt agresji. Ale Hitler i naczelne dowództwo nazywają to »kontrofensywą«. (…) Izolacja od świata zewnętrznego, którą odczuwasz w taką noc, będzie jeszcze bardziej nasiliła się, bo wieczorem wydano dekret zakazujący słuchania zagranicznych rozgłośni radiowych. Czy ktoś się boi prawdy? Nic dziwnego”. 7 września: „Dzisiaj było dużo rozmów o pokoju! Istnieje opinia, że po zwycięstwie Niemiec nad Polską Hitler zaoferuje Zachodowi pokój”. 11 września: „Klasyczny nagłówek w gazecie: »POLACY BOMBARDUJĄ WARSZAWĘ!« Prasa pełna jest fantastycznych wymysłów. Ostatni dotyczy tego, jak dwóch brytyjskich agentów zorganizowało masakrę Niemców w Brombergu”. 14 września: „W nocy przyszła pokojówka, żeby porozmawiać o tym, jak straszna jest ta wojna. »Dlaczego Francuzi z nami walczą?«, zapytała. »A dlaczego walczycie z Polakami?«, zapytałem. Hm, zastanowiła się z nieprzeniknioną miną i dokończyła: »Ale Francuzi to przecież ludzie«”.

    17 września: „Jeśli Warszawa nie skapituluje, oznacza to, że jedno z największych miast w Europie zostanie zniszczone wraz z większością mieszkających w nim ludzi. Niemcy mówią, że to Polacy łamią prawo międzynarodowe, zmuszając ludność cywilną do obrony stolicy”. 20 września, Berlin: „Moralizowanie reszty świata z powodu agresji na Polskę nie wywołuje niemal żadnego odzewu wśród ludności”. 4 października: „Wycinki z dzisiejszej prasy. Wybity na czerwono na pierwszej stronie dziennika »12-Uhr Blatt« tytuł: »Anglia ponosi odpowiedzialność za skandaliczne prowokowanie Warszawy do oporu«”. Przepraszam za to nieco przydługie cytowanie, ale dopiero ono daje wyobrażenie na temat skali podobieństw między Trzecią Rzeszą a Federacją Rosyjską, zwłaszcza w kontekście mechanizmów i reakcji społecznych w obu krajach w obliczu wojny. Sądzę, że warto nazywać rzeczy po imieniu i przywołać w tej sytuacji nieco zapomniane dziś słowo, mówiąc, że we współczesnej Rosji panuje totalitaryzm.   


    Komentarz opublikowany w wydaniu magazynowym „Kuriera Wileńskiego” nr 20 (58) 21-27/05/2022