Więcej

    Mały jubileusz pamięcią i sercem pisany. Tradycyjnie spotykamy się przy „Piątce”

    Czytaj również...

    To już 15 lat, odkąd powstało nasze Towarzystwo „Zawsze Wierni »Piątce«”. Początkowo spotkania odbywały się w wąskim towarzyskim gronie. Niewielkie grupy absolwentów Wileńskiego Gimnazjum nr 5 spotykały się w domach ludzi, dla których Piątka, Szkoła Polska była czymś więcej niż tylko szkołą — to była instytucja polskości powojennego pokolenia Polaków.

    Towarzystwo „Zawsze Wierni Piątce”.
    Na hasło: „Spotykamy się w ostatnią niedzielę czerwca” na antokolskich Piaskach stawiają się nie tylko byli absolwenci legendarnej „Piątki”, ale też ich dzieci oraz wnukowie. Na zdjęciu — spotkanie w 2021 r.
    | Fot. Marian Dźwinel

    W domu Państwa Szulskich — Haliny z domu Kosteckiej i Piotra Szulskiego, w domu Pani Hanny Strużanowskiej-Balsienė ożywały niesamowite wspomnienia o szkole, Profesorach i Nauczycielach. Doszliśmy do wniosku, że tych refleksji ma więcej naszych absolwentów. Dziś, po dziesięcioleciach od ukończenia szkoły, te wspomnienia przybierają wydźwięk historyczny. A historia nie powinna zaniknąć, właśnie w imię zachowania pamięci o walce o przetrwanie polskości na Ziemi Wileńskiej w czasach powojennych. Powstała więc tzw. grupa inicjatywna, która miała na celu organizowanie spotkań w większym gronie. Mówiono też o potrzebie opublikowania wspomnień w książce. Jak jedno, tak też drugie zadanie wykonano.

    Czytaj więcej: „Piątka” — to współczesność i tradycyjne wartości

    Kochani nasi inicjatorzy — Halino i Piotrze Szulscy, Staszku Krzywicki, Jadwigo Ambrożewicz–Kudirko, Janino Subocz–Lewczuk, Janie Pakalnis — dziś nie ma już Was z nami, ale Wasze pomysły zostały zrealizowane i nadal są uwzględniane w naszych działaniach. Cześć Waszej Pamięci.

    Zostało nas niewielu: to Hanna Strużanowska- Balsienė, Zofia Subocz-Kuncewicz, Roman Rotkiewicz oraz niżej podpisana. Od pierwszego spotkania w roku 2008, na które przybyło ponad 100 osób z różnych zakątków Wileńszczyzny oraz z Polski, Hiszpanii, Anglii, Stanów, minęło 15 lat. To wtedy doszliśmy do wniosku, że te spotkania są bardzo potrzebne. Każdego roku w ostatnią niedzielę czerwca jesteśmy przy legendarnych gmachach na antokolskich Piaskach, robimy pamiątkowe zdjęcie, modlimy się przed wizerunkiem św. Krzysztofa, który upiększa elewację jednego z gmachów. Jak dotąd wnętrze „naszej budy” było co roku otwarte również dla nas.

    Czytaj więcej: Krystyna Adamowicz: o rodzinie, „Piątce” i „Wilii”

    Wspomnieniom nie było końca. Gdy szkoła była zagrożona, byliśmy w gronie walczących o zachowanie jej statusu jako szkoły średniej, gdy społeczność ubiegała się o pozostawienie „Piątki” na Antokolu, też byliśmy w gronie walczących…

    Jedno ze spotkań było poświęcone wspomnieniom o naszych niezapomnianych Profesorach. Wspominali o Nich nie tylko absolwenci, ale też ich dzieci, krewni, wnukowie. Było to bardzo wzruszające i odkrywcze. Ci nasi Nauczyciele jakże inni byli w domu niż w szkole. Niektórzy z nich z samego rana niedzielami lub na święta religijne udawali się do dalszych miejscowości podwileńskich, tam, gdzie jest kościół, by w tajemnicy przed władzami uczestniczyć we Mszy św.

    Te wspomnienia miały swój ciąg dalszy. To Pani Janina Gieczewska, dziś najstarsza absolwentka gimnazjum (roku 1946), podpowiedziała kolejną akcję absolwentów „Piątki” — odwiedzenie grobów naszych Nauczycieli spoczywających na cmentarzach Wilna. Piękna to była akcja. Razem z uczniami dzisiejszego Gimnazjum Inżynieryjnego im. Joachima Lelewela, które jest spadkobiercą „Piątki”, odwiedziliśmy ponad 50 miejsc spoczynku naszych Nauczycieli na takich nekropoliach Wilna jak Stara Rossa, Cmentarz Bernardyński, Cmentarz św. Piotra i Pawła oraz na Antokolu, Cmentarz Prawosławny na Lipówce, cmentarze w Karwieliszkach, Rokanciszkach, Wierszuliszkach, w podwileńskiej Rzeszy.

    Ten pierwszy zwiad nie jest finałem naszej wspólnej akcji z obecnymi gimnazjalistami „Lelewela”. Ujawniono pięć miejsc spoczynku naszych Nauczycieli, które wymagają szczególnej opieki z racji na to, że nie mają nikogo — ani rodziny, ani znajomych, którzy mogliby opiekować się ich nagrobkami. Najbardziej zaniedbana jest skromna mogiła śp. Andrzeja Biegi. Jeszcze w szkole wiedzieliśmy, że ten Nauczyciel łaciny i języka niemieckiego jest samotnym człowiekiem, tajemniczym, bardzo skromnym, ale jest też niezwykłym erudytą. Chorował i umierał w samotności, jedynie uczniowie „Piątki” pomagali Mu w życiowych sprawach i pochówku. Ostatnim Jego życzeniem było, by pochować Go na Cmentarzu Bernardyńskim, obok grobów rodziny Kadenacych. Jego wolę uczniowie spełnili (rok 1952).

    No i są nasze pierwsze zwycięstwa. W tych dniach odnowiliśmy mogiłę śp. Andrzeja Biegi. Z własnych środków Towarzystwa oraz staraniem Gimnazjum im. Joachima Lelewela.

    Jest to zaledwie pierwszy krok upamiętniający niezapomnianych Profesorów niezapomnianej „Piątki”. Odnowy wymaga również mogiła Bolesława Święcickiego, Nauczyciela matematyki, spoczywającego na Cmentarzu na Lipówce, zaś na cmentarzu Bernardyńskim spoczywa legendarna Nauczycielka języków francuskiego i polskiego Maria Czekotowska. Skromny kamień nagrobny wymaga odnowienia literek oraz umocnienia mogiły, która umieszczona jest dość niebezpiecznie nad skarpą Wilenki. Pani Czekotowska również ostatnimi laty żyła w samotności. Zmarła nagle w miejscu dzisiejszego pochówka, podczas odwiedzania mogiły Brata. Znaleźliśmy też miejsce spoczynku wspaniałego Profesora Ludwika Kuczewskiego oraz niezapomnianej Janiny Pieniążkowej, ale prace nad odnowieniem tych nagrobków będą wymagały większych inwestycji.

    Niech ten wstęp będzie wspomnieniem naszych skromnych działań na rzecz utrwalenia w pamięci i sercu dawnych naszych szkolnych lat powojennych.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Czytaj więcej: „Zawsze wierni »Piątce« 2” – książka podyktowana przez samo życie

    A więc jubileusz 15-lecia. Skromny jubileusz liczbowo, ale dla ludzi w wieku seniora niezwykle ważny. Jak również ważny dla historii Ziemi Wileńskiej. Nasze spotkanie odbędzie się jak zwykle w ostatnią niedzielę czerwca, czyli 26 czerwca, (uwaga!) tym razem o godz. 13:00 przy starym gmachu na ul. Piaski (Smelio 1). Staniemy, jak zwykle, do pamiątkowego zdjęcia i wyruszymy do Muzeum Szkolnictwa na Wileńszczyźnie, gdzie są zbiory ważne dla rozwoju szkolnictwa, jak też naszej Szkoły. Znalazły się tu również eksponaty, wynik pracy naszego niezapomnianego archiwisty Jana Pakalnisa, zbierane przez niego ponad 40 lat. Całe bogactwo Jego wyjątkowo cennych zbiorów córka Jolanta po śmierci Ojca i z propozycji Towarzystwa przekazała temu Muzeum. Jesteśmy wdzięczni dyrektorowi Muzeum Marianowi Dźwinelowi za przyjęcie i piękne eksponowanie tego daru.

    Usługi transportu — wyjazd do Muzeum (wieś Orzełówka) — wspiera Oddział Rejonu Wileńskiego Związku Polaków na Litwie (prezes Waldemar Tomaszewski) za co jesteśmy wdzięczni.

    Piknik jubileuszowy też jest przewidziany.

    Organizatorzy mają prośbę do biorących udział w wyjeździe o powiadomienie (tel. 2 44 37 71, ew. +370 610 35 889) w dniach 15-24 czerwca w godz. 11:00 do 13:00. Chodzi o miejsce w autokarze. Ci, którzy mogą jechać własnym autem, również są zapraszani.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Krystyna Adamowicz,
    prezes Towarzystwa Absolwentów „Zawsze Wierni »Piątce«”

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Wyróżnieni maturzyści w ambasadzie RP w Wilnie [GALERIA]

    Spotkanie upamiętnił nasz fotoreporter, Marian Paluszkiewicz. Więcej na ten temat w najbliższym wydaniu magazynowym „Kuriera Wileńskiego”.

    Przegląd BM TV z dr Łukaszem Wardynem, ekspertem Europejskiej Fundacji Praw Człowieka

    Rajmund Klonowski: Jak jest z tymi prawami człowieka na Litwie? Jest dobrze, jest źle, czy bardzo dobrze, bardzo źle? Łukasz Wardyn: Trzeba ten zakres podzielić na mniejsze części. Litwa będąc częścią wszelkich traktatów międzynarodowych i konwencji dotyczących praw człowiek, a...

    Czy możemy uniknąć urazów?

    Ingrida Sapagovaitė, kierownik Oddziału Ratunkowego dla Dzieci w Centrum Medycyny Ratunkowej, Intensywnej Terapii i Anestezjologii w klinikach Santaros Uniwersytetu Wileńskiego (VUL Santaros), opowiada, jak zapobiegać urazom u dzieci i odpowiednio się nimi opiekować. Dlaczego aktywność fizyczna jest niezbędna dla osób...

    Listy do redakcji

    Dzień doby, Szanowna Redakcjo! Bardzo dawno nie pisałam listu do żadnej gazety. Kilka razy odczuwałam takową potrzebę, ale w końcu rezygnowałam.Tym razem nie mogę nie napisać, moment ku temu jest ważny. Chodzi o zbliżające się wybory sejmowe i po raz...