Więcej

    Szkolne pranie mózgów

    W 1922 r. w Związku Sowieckim powstała Wszechzwiązkowa Organizacja Pionierska imienia Władimira Iljicza Lenina. Nazywana była przedszkolem Komsomołu, ponieważ skupiała dzieci w wieku od 9 do 14 lat. Jej celem było indoktrynowanie od najmłodszych lat obywateli ZSRS oraz przygotowywanie przyszłych kadr dla partii komunistycznej.

    Wzorem dla pionierów był Pawka Morozow – nastolatek, który doniósł czekistom na własnego ojca. Dokładnie w tym samym roku w Niemczech partia narodowo-socjalistyczna założyła analogiczną organizację młodzieżową – Jugendbund der NSDAP, która cztery lata później zmieniła nazwę na Hitlerjugend. W 1930 r. podzieliła się ona na dwie części: dla dzieci od 10. do 14. roku życia (Deutsches Jungvolk) i dla młodzieży powyżej 14 lat. W 2022 r. – a więc dokładnie w stulecie powstania dwóch młodzieżówek: bolszewickiej Lenina i nazistowskiej Hitlera – w Rosji powstała podobna do tamtych organizacja o nazwie Ogólnorosyjski Ruch Dzieci i Młodzieży, której patronem został Władimir Putin. Nieprzypadkowo pierwsze wielkie zebranie tego ruchu odbyło się w dawnym obozie pionierów „Artek” na Krymie, który w czasach sowieckich stanowił miejsce letniego odpoczynku i indoktrynacji dla przedstawicieli młodzieżowych organizacji komunistycznych z całego świata.
    Z Kremla już płyną instrukcje, aby w szkołach nauczyciele zachęcali wszystkie dzieci do wstępowania do nowej organizacji. Równolegle z tym następują zmiany w programie nauczania. Od przyszłego roku szkolnego w całej Rosji uczniowie od pierwszej klasy będą mieli cotygodniowe lekcje z wychowania patriotycznego, podczas których komentowane będą m.in. bieżące wydarzenia polityczne. Podczas niedawnego seminarium internetowego dla tysięcy rosyjskich nauczycieli Siergiej Nowikow, urzędnik odpowiedzialny za „projekty społeczne” w administracji prezydenta, żalił się: „Od upadku Związku Sowieckiego próby rządu rosyjskiego, by zaszczepić ideologię państwową uczniom, okazały się nieskuteczne”. Teraz jednak, jego zdaniem, powinno się to zmienić. „Musimy być w stanie zarazić ich naszą ideologią – powiedział. – Nasza praca ideologiczna ma na celu zmianę świadomości”. Innymi słowy, pranie mózgu. W ten sposób Putin chce wychować kolejne pokolenie poddanych, którzy będą gotowi oddać życie dla imperium i dla „ukochanego wodza”. Na przykład w roli „mięsa armatniego”, tak jak dziś rosyjscy żołnierze w Ukrainie.


    Komentarz opublikowany w wydaniu magazynowym „Kuriera Wileńskiego” Nr 30 (88) 30/07-05/08/2022