Więcej

    Misja polskich mediów na Wschodzie

    Federacja Polskich Mediów na Wschodzie powstawała blisko dekadę temu w obliczu innej sytuacji geopolitycznej i innych wyzwań, stojących wobec mediów.

    Obecnie świat stał się o wiele ciaśniejszy za sprawą zarówno czynników obiektywnych (jak: pandemia, zmiany klimatu wpływające na paradygmaty energetyki, kryzysy migracyjne i gospodarcze), jak i wywołanych przez rosyjski imperializm – wojny, ludobójstwa i gróźb użycia broni jądrowej. Wszystko to powoduje, że zbiór wyzwań stojących przed Federacją uległ znaczącej aktualizacji. Ale stajemy także w obliczu unikalnych możliwości. Okoliczności, jakie zapanowały, na nowo aktualizują pierwotne posłannictwo mediów – bycia instytucją zaufania społecznego, stojącą na straży prawdy i broniącą dobra wspólnego, czyli swojego społeczeństwa. Przykład wypełniania tego posłannictwa pokazują nam nasi koledzy z Ukrainy, którzy jak nigdzie indziej na świecie trwają teraz na froncie wojny, na której nie tylko mordowani są ludzie, lecz także mordowana jest prawda.
    Stawiają oni czoła szczególnie nasilonej fali dezinformacji ze strony „russkiego mira”, czyli świata bez prawdy, co gorsza, zwalczającego, zakrzykującego jakiekolwiek dążenie do prawdy. Polacy na całym świecie mają powody do dumy z Polski, która wobec Ukrainy jest teraz takim sojusznikiem, jakiego sama potrzebowała w roku 1939. Ale wraz z rolą lidera regionu przychodzi też odpowiedzialność – nie tylko za jego zbiorowe bezpieczeństwo, lecz także dobrostan umysłów jego mieszkańców. Polskim powołaniem jest wyciągnięcie tzw. przestrzeni posowieckiej z „russkiego miru” – czyli świata bez prawdy i dobra wspólnego. Wprowadzenie sąsiednich krajów i narodów do rodziny europejskiej, wyrastającej na filarach rzymskiego prawa, greckiej filozofii i chrześcijańskiego pojmowania człowieka, czyli rzeczy obcych „russkiemu mirowi”.
    Polskie media w naszych poszczególnych krajach w tej dziejowej misji są połączeniami nerwowymi – przekazującymi informacje i generującymi sygnały, wprawiającymi w ruch poszczególne elementy: każdy „mięsień” swoich społeczeństw, poruszający się ku światłu, jakie bije z Polski. Ale osobne ruchy, bez sprzężenia, będą miały charakter przypadkowy i chaotyczny. Rolą Federacji Polskich Mediów na Wschodzie powinno być koordynowanie tych sygnałów i działań, ażeby ten marsz ku dobru wspólnemu był wspólny i spójny.


    Komentarz opublikowany w wydaniu magazynowym „Kuriera Wileńskiego” Nr 40 (117) 08-14/10/2022