Więcej

    Rosyjsko-niemieckie braterstwo zbrodni

    Kiedy rosyjska propaganda lubuje się w opowiadaniu, jak to sowieckie imperium pokonało Hitlera, woli pomijać fakt, że to najpierw rosyjskie władze tego Hitlera uzbroiły. Nie chce pamiętać o wspólnej rosyjsko-hitlerowskiej paradzie w Brześciu, o 17 września 1939 r., o polskich dzieciach, które Sowieci jako żywe tarcze przywiązywali do swoich czołgów.

    Podobnie Niemcy niechętni są pamiętać, że to oni uzbroili ludobójcze hordy Putina, sfinansowali jego służby i wspierali jego działania wojenne, poprzez blokowanie pomocy dla Ukrainy na początku wojny. Obecnie szwedzkie służby odmawiają udzielenia Niemcom informacji o wybuchu niemiecko-rosyjskiego łapówkociągu „Mord Stream”, gdyż nie chcą, by te informacje zostały przekazane służbom rosyjskim. Taka jest obecnie wiarygodność Niemiec – kraju, który chciał rządzić „centralną” armią europejską, który nieustannie wszystkich pouczał o demokracji, przejrzystości. Tych Niemiec, które krytykowały Ukrainę za korupcję, a które mają chyba najwięcej polityków, w tym kanclerzy, kupowanych przez rosyjskie koncerny.

    To o tyle obrzydliwe, że robione otwarcie, przelewem. Dojrzał teraz czas, żeby przedstawić Niemcom rachunek za zniszczenia, dokonane w czasie II wojny światowej w Polsce, za mordy i rabunki. Ale też za to, że niemieckie koncerny, które obecnie kolonizują też kraje bałtyckie, swoją zdolność ekspansji budowały na niewolniczej pracy i dobrach zrabowanych z naszych terenów. Czy byłyby silniejsze od naszych firm, gdyby nie ta okoliczność, z której nigdy się nie rozliczyły? O jakim wolnym rynku, o jakiej uczciwej konkurencji możemy mówić? Zapłacenie reparacji Polsce jest potrzebne przede wszystkim samym Niemcom, żeby mogli, rozliczeni ze swoją historią, budować przyszłość jako Europejczycy, z oczyszczonym sumieniem i podniesioną głową.

    Żeby się uwolnili od podłości, która być może leży u fundamentu tej łatwości, z jaką się dają kupować rosyjskim rublom. I żyć bez korupcji, bez balastu na sumieniu. Oczywiście, na reperacje za okupację rosyjską przyjdzie też czas. Za sojusz rosyjski z Hitlerem i wspólnie wywołaną wojnę, za rabunki i gwałty, za okupację i wszystkie wywiezione fabryki, deportowanych ludzi i zniszczone zabytki. I za każdy nagrobek, z którego rosyjscy okupanci robili schody i chodniki. Bez rozliczenia przeszłości nie mogą mieć przyszłości.


    Komentarz opublikowany w wydaniu magazynowym „Kuriera Wileńskiego” Nr 42 (123) 22-28/10/2022