Wyjazd udało się zrealizować dzięki Ambasadzie RP w Wilnie, która wspiera finansowo różnego rodzaju projekty i wspomaga kształcenie nauczycieli.
Podczas podróży zwiedziliśmy Białystok, prawosławny Monaster Zwiastowania Przenajświętszej Bogarodzicy i Muzeum Ikon. Jak wiadomo, cechą charakterystyczną Podlasia jest wielokulturowość, wieloreligijność. Przeplatają się tu różne światy: Wschód i Zachód, katolicyzm i prawosławie.
Monaster w Supraślu zaskoczył nas swoją okazałością, pięknem i niezwykłą historią. Po raz pierwszy wielu z nas zwiedzało prawosławny monaster męski. Podziwialiśmy też niezwykłą cerkiew, która wznosi się wśród klasztornych zabudowań i przypomina swoim wyglądem zamek obronny. Zaskakuje pomieszaniem stylów, gdyż zauważamy tu nie tylko wpływy Zachodu, ale też Wschodu. Dowiedzieliśmy się też, że od 2004 r. na terenie monasteru działa prawosławna Akademia w Supraślu, która zajmuje się pielęgnowaniem, rozwojem i upowszechnianiem tradycji, wartości i duchowości prawosławia jako źródła odpowiedzi na wyzwania współczesności.
W Muzeum Ikon w Supraślu podziwialiśmy kolekcję ikon z XVIII i XIX wieków, przedmiotów sakralnych i unikalnych fresków. Muzeum to ma niezwykły charakter, atmosferę i umożliwia bardzo interesujące formy zwiedzania, co pozwala poznać techniki tworzenia oraz znaczenie ikony w religii prawosławia.
Najskrytsze tajniki przyrody poznaliśmy podczas wycieczki w Muzeum Przyrodniczo–Leśnym w Białowieży. Spotkanie z największym ssakiem lądowym Europy — żubrem — odbyło się w Rezerwacie Pokazowym Żubrów.
Wracając z Białowieży, postanowiliśmy zahaczyć o baśniowy domek z piernika, w którym rezyduje okropna Baba Jaga. Ściany jej chatki wyłożone są różowymi babeczkami, okiennice są herbatnikami, podobnie jak w bajce. Strudzeni goście mogli odpocząć na piecu, głodni ugotować zupę oraz poczęstować się magicznymi piernikami, ciekawscy zajrzeć do garnca i spiżarni, niegrzeczni — znaleźć się w piecu. Opuściliśmy to magiczne miejsce z nadzieją, że wszystkie życzenia się spełnią zgodnie z zapowiedzią baśniowej wiedźmy.
Przejeżdżając przez miasto Narew, zrobiliśmy krótki przystanek przy kościele Wniebowzięcia NMP, gdzie oddaliśmy hołd i zapaliliśmy znicze na grobie starszego strzelca Juliana Kupcewicza, żołnierza 3 kompanii Pułku Strzelców Wileńskich, naszego rodaka, poległego w 1920 r. w wojnie polsko–bolszewickiej. Była to prawdziwa lekcja historii, przypominająca o tych, którzy zginęli w walce o wolność i niepodległość.
Dzięki Ambasadzie RP w Wilnie, która wspomaga kształcenie nauczycieli na Wileńszczyźnie, wzbogaciliśmy swoją wiedzę oraz przeżyliśmy niesamowitą przygodę, po której zostaną miłe wspomnienia.
Dziękujemy za wsparcie i umożliwienie nauczycielom wyjazdu edukacyjnego na Podlasie.
Czytaj więcej: Uczniowie Gimnazjum w Rukojniach: kochamy naszą szkołę
Alicja Karpowicz,
nauczycielka biologii Gimnazjum w Rukojniach