Prokurator Generalna Litwy, Nida Grunskienė, w ubiegłym tygodniu zwróciła się do przewodniczącej Sejmu o uchylenie immunitetu poselskiego dla Kristijonasa Bartoševičiusa, ponieważ wobec niego zostało wszczęte postępowanie karne w sprawie możliwej przemocy seksualnej względem osoby nieletniej. Kilka godzin wcześniej poseł z ramienia konserwatystów ogłosił, że rezygnuje z mandatu poselskiego „z powodów osobistych”. W tym tygodniu został przesłuchany. Prokuratura poinformowała, że byłemu posłowi postawiono zarzuty. Bartoševičius jest oskarżany, że mógł dokonać przemocy seksualnej wobec czterech nieletnich osób, za co grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności. Prezydium partii konserwatystów zaapelowało do Sejmu o wszczęcie dyskusji w sprawie likwidacji nietykalności poselskiej. Zgodnie z Konstytucją RL poseł posiada immunitet prawny, dzięki któremu nie może być aresztowany lub zatrzymany bez zgody Sejmu.
Czytaj więcej: Eksposeł Bartoševičius przed poważnymi zarzutami
Przewodnicząca Sejmu, Viktorija Čmilytė-Nielsen, w rozmowie z Žinių radijas podkreśliła, że kwestia nietykalności poselskiej pojawia się w przestrzeni publicznej, co pewien czas. „Sądzę, że taka dyskusja jest czymś ważnym. Czy likwidacja nietykalności poselskiej znajdzie poparcie w Sejmie? Osobiście mam wątpliwości. Mam pewien sceptycyzm w tej kwestii. Były już przypadki, kiedy posłowie bardzo kurczowo trzymali się immunitetu i nim się zasłaniali” — oświadczyła polityk.
Prawniczka dr Katarzyna Bogdziewicz z Uniwersytetu Michała Römera w rozmowie z naszym dziennikiem, powiedziała, że jednym z celów immunitetu poselskiego jest ochrona posła przed odpowiedzialnością karną za to, w jaki sposób głosuje w parlamencie lub w jaki sposób wypowiada się z mównicy sejmowej.
— Taki immunitet obowiązuje we wszystkich państwach unijnych. W niektórych państwach immunitet kończy się poza budynkiem parlamentu, czyli już za wypowiedzi z wyborcami albo na konferencjach posła można pociągnąć do odpowiedzialności. Immunitet chroni też posła od zatrzymania, aresztowania czy ścigania w procedurze karnej. Takiego immunitetu posłowie nie mają w Holandii i na Słowacji. Posiadanie immunitetu nie znaczy jednak, że poseł jest zupełnie bezkarny. Otóż w uzasadnionych sytuacjach Sejm może pozbawić posła immunitetu i będzie on odpowiadał na zasadach ogólnych. W przedstawionej propozycji chodzi o ten drugi rodzaj immunitetu, czyli nietykalności w procedurze karnej. Nie po raz pierwszy taka dyskusja się pojawia i jak dotychczas podobne propozycje nie doczekały się poparcia, więc wątpię, aby i najnowsza propozycja została poparta — ocenia Bogdziewicz.
Czytaj więcej: Prokuratura chce uchylenia immunitetu Gražulisowi
Sceptyczny wobec propozycji jest były premier oraz obecny lider Związku Demokratów „W imię Litwy”, Saulius Skvernelis, ponieważ pozbawiony nietykalności poseł może być prześladowany za własną działalność zawodową. Zaznaczył, że jeśli zaczynamy dyskusję nad immunitetem posła, to również trzeba dyskutować nad immunitetem prezydenta, premiera, ministrów i sędziów. „Czy to jest potrzebne i pytanie: komu to jest potrzebne? Nietykalność prawna jest potrzebna po to, aby zachować niezależność wymienionych instytucji” — wytłumaczył Skvernelis.
Czytaj więcej: Przetasowanie w Sejmie. Nowa Frakcja Demokratów „W imię Litwy”
Starosta frakcji Ruchu Liberałów, Eugenijus Gentvilas, generalnie popiera propozycję. Nie można, jak sądzi, posługiwać się nietykalnością na przykład w przypadku wypadku drogowego. Jednak w przypadku ujawnienia tajemnicy państwowej powinien mieć prawo do immunitetu. Bo to jest bezpośrednio związane z jego polityczną działalnością i trzeba wyjaśnić wszystkie okoliczności. „Być może chce osiągnąć inne cele, na przykład ratować kraj” — dodał Gentvilas.