Więcej

    Razem ze śmiercią Stalina rozpoczęła się liberalizacja reżimu

    5 marca mija 70 lat od śmierci dyktatora ZSRS Józefa Stalina. Wśród sowieckiej elity walka o władzę rozpoczęła się praktycznie po jego śmierci. Ławrentij Beria, który na kilka miesięcy uzyskał władzę w ZSRS, zaczął stawiać na kadry republikańskie, a nie Rosjan. Takie działania wstrzymały postępującą rusyfikację.

    Czytaj również...

    Stalin zmarł 5 marca 1953 r. o godz. 21:50. Dyktator miał 75 lat. Mieszkańców ZSRS o śmierci poinformowano dnia następnego o godz. 6:00 poprzez komunikat radiowy. Po śmierci Stalina władzę przejęli jego najbliżsi współpracownicy: Nikita Chruszczow, Nikołaj Bułganin, Georgij Malenkow, Wiaczesław Mołotow. Tym niemniej podczas początkowych miesięcy pierwsze skrzypce grał Ławrentij Beria, który został szefem MSZ i wicepremierem. Beria od samego początku wybrał kierunek na liberalizację, zbytnio nie konsultując się ze swymi towarzyszami. Została ogłoszona amnestia, zamknął tzw. sprawę lekarzy.

    Czytaj więcej: Operacja polska NKWD, największa zbrodnia Stalina na Polakach

    „Korienizacja” Litwy

    Reformy zaczęły docierać również do republik sowieckich.

    — Razem ze śmiercią Stalina rozpoczęła się liberalizacja reżimu. Ponieważ Beria nie miał mocnego poparcia w kadrach moskiewskich, to postawił na kadry republikańskie. Rozpoczął politykę „korienizacji”, czyli opierał swe poparcie na lokalnych, republikańskich elitach — ze względu na to, że po wojnie w administracji Litwy na różnych stanowiskach było dużo osób rosyjskojęzycznych. Miejscowi komuniści, czyli litewscy na Litwie, łotewscy na Łotwie, gruzińscy w Gruzji — zaczęli żądać od Moskwy, aby więcej było narodowych kadr w republikach. To wszystko zbiegło się w czasie z reformą administracyjną. Na Litwie zlikwidowano obwody, gdzie wcześniej stworzono mnóstwo etatów. Miejscowi komuniści zaczęli wymagać, aby osoby w administracji znały język republikański. Większość wcześniejszych urzędników nie znało litewskiego, więc stanowiska administracyjne, gospodarcze, a nawet partyjne zaczęły przejmować osoby, które urodziły się i wychowały w samej republice — mówi „Kurierowi Wileńskiemu” historyczka Vitalija Stravinskienė z Instytutu Historii Litwy.

    Jak dodaje, dotyczyło to nie tylko Litwinów, ale również Polaków.

    — W rejonach, gdzie większość stanowili Polacy, zaczęli zajmować stanowiska przedstawiciele tego narodu. To właśnie wtedy w Nowej Wilejce Polak został sekretarzem partyjnym lub przewodniczącym miejscowego komitetu wykonawczego. Natomiast ci, co byli przysłani do Litwy po wojnie, byli wysyłani z republiki. Nie dotyczyło to wielu osób, gdzieś w granicach 2–3 tysięcy — zaznacza Vitalija Stravinskienė.

    Józef Stalin( od lewej) zmarł 5 marca 1953 r. w wieku 75 lat
    | Fot. domena publiczna

    Obwody i kryzys

    Obwody na Litwie zostały wprowadzone na wiosnę 1950 r. Wówczas powstały obwody wileński, kowieński, szawelski i kłajpedzki. W skład obwodów wchodziło 88 rejonów. System jednak się nie sprawdził. Po kilku latach władza się przekonała, że Litwa jest zbyt małym krajem i obwody w niczym jej nie służą. 28 maja 1953 r. właśnie z inicjatywy Berii zostały one zlikwidowane. Reforma miała bardzo prozaiczną przyczynę.

    — Aparat administracyjny był duży, a pieniędzy brakowało. Rozpoczął się kryzys. Trzeba było likwidować etaty i wtedy część „przysłanych” urzędników „odesłano” z powrotem. Motywując to w ten sposób, że być może te osoby będą bardziej przydatne w miejscach, z których przybyły — podkreśla nasza rozmówczyni.

    Do 1961 r. funkcjonowało 88 rejonów. Ich liczbę zmniejszono do 41. W latach późniejszych liczba rejonów wzrosła do 44. Taki podział praktycznie pozostał do przywrócenia niepodległości.

    Pomnik Stalina przed dworcem kolejowym w Wilnie, 1953 r.
    | Fot. domena publiczna

    Polskie odrodzenie

    Śmierć Stalina przyczyniła się do odrodzenia polskiego życia na Litwie. Chociaż jego początki sięgają jeszcze ostatnich lat rządów Stalina.

    — Na początku lat 50-tych w Moskwie podjęto decyzję, że Litwa, czy raczej Wilno, ma stać się centrum kształtowania nowej polskiej inteligencji. To właśnie wtedy powstaje szkoła pedagogiczna. W okresie późniejszym proces odrodzenia polskości i proces „korienizacji”, w pewnym sensie zlewają się w jedno, ale jednak w przypadku Polaków rozpoczęło się to o kilka lat wcześniej. Warto podkreślić, że polska wspólnota na Litwie przez cały ten czas jest aktywna. Są słane skargi do Moskwy i w 1950 r. nadchodzi odpowiedź. W odróżnieniu od Białorusi i Ukrainy postanowiono zachować szkoły polskie, polskie instytucje kulturowe. Została podjęta decyzja, że trzeba pomóc w zachowaniu polskiej tożsamości — zaznacza historyczka.

    1 lipca 1953 r. ukazał się pierwszy numer dziennika w języku polskim „Czerwony Sztandar”, który był organem prasowym Komitetu Centralnego Komunistycznej Partii Litwy. Pierwszym redaktorem naczelnym został Antoni Fiedorowicz.

    Czytaj więcej: Sztandar po prostu przestał być czerwony

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Powrót do internacjonalizmu

    26 czerwca Beria został aresztowany, a kilka miesięcy później rozstrzelany. Tym niemniej polityka „korienizacji” była prowadzona jeszcze przez kilka lat.

    — Później rozpoczęły się protesty. Zarzucano, że jest rozpętywana nienawiść na tle narodowościowym, że Rosjanie są krzywdzeni. Dlatego w 1959 r. Chruszczow zastopował tę politykę. Ponownie rozpoczął się zwrot w stronę internacjonalizmu. Zaczęto wymagać, aby na każdym szczeblu administracji zatrudniane były osoby różnej narodowości. Jednak proces, który został uruchomiony, nie dał się tak łatwo powstrzymać i zmienić kierunek. Dlatego nie można powiedzieć, żeby ten pomysł Chruszczowa się udał. W Poniewieżu, Szawlach lub Ucianie miejscowe kadry pozostały na swych stanowiskach. Natomiast Rosjanie lub rosyjskojęzyczni przede wszystkim zostali tylko w Wilnie – tłumaczy Stravinskienė.


    Litwa została okupowana i zaanektowana przez ZSRS latem 1940 r. W czerwcu 1941 r. do Syberii i innych miejscowości zesłano ok. 17 tys. osób. Terror był kontynuowany również w czasie drugiej sowieckiej okupacji.

    Tylko w okresie od lipca 1944 r. do końca 1945 r. funkcjonariusze sowieccy wymordowali 12 tys. osób, z których 5 tys. było cywilami. W 1947 r. rozpoczęła się kolektywizacja na wsi. Do 1953 r. zesłano, co najmniej, 119 tys. osób.

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    75. szczyt NATO w Waszyngtonie. Nausėda: „Musimy wcielać decyzje ze szczytu w Wilnie”

    „Gdy wojna się skończy, Ukraina pozostanie wolnym i niepodległym państwem. To Ukraina ją wygra, nie Rosja” — powitał prezydent USA Joe Biden przywódców państw NATO, którzy przybyli na jubileuszowy 75. szczyt NATO w Waszyngtonie. Temat wojny na Ukrainie był...

    Inauguracja drugiej kadencji Gitanasa Nausėdy już w piątek

    „Ja, Gitanas Nausėda, przysięgam być wiernym Republice Litewskiej i Konstytucji, szanować i wykonywać ustawy, chronić integralności terytorialnej Litwy. Przysięgam sumiennie wykonywać swoje obowiązki i być sprawiedliwym wobec wszystkich. Przysięgam, że ze wszystkich sił będę wzmacniał niepodległość Litwy, służył ojczyźnie,...

    Wilno przygotowuje się do wojny

    Mer Wilna Valdas Benkunskas, w ubiegłym tygodniu, przedstawił dziennikarzom plan obrony Wilna. „Wilno jest stolicą, dlatego jest celem numer jeden. Nasza geograficzna lokacja jest taka: blisko do granicy z Białorusią, w kilkudziesięciu kilometrach od miasta mamy elektrownię atomową w...

    Obchody operacji „Ostra Brama” na Wileńszczyźnie

    Na początku lipca 1944 r. oddziały Armii Krajowej, w ramach operacji „Ostra Brama”, spróbowały samodzielnie wyzwolić Wilno spod niemieckiej okupacji. Obchody rocznicy tego wydarzenia odbyły się w dniach 6–8 lipca w Wilnie, Skorbucianach i Boguszach. Organizatorem obchodów były Urząd do Spraw...