„Koniec lata i wrzesień to zarówno radosny, jak i gorączkowy czas dla rodziców, i wiem to z własnego doświadczenia. Przygotowanie dzieci do szkoły jest często wyzwaniem dla rodzin: ubrania, buty i artykuły papiernicze sporo kosztują. Do tego dochodzą opłaty za zeszyty ćwiczeń i inne przybory szkolne” — mówi Linas Kukuraitis, poseł do Sejmu, który przewodzi inicjatywie darmowego jedzenia dla dzieci ze szkół podstawowych.
Podkreśla, że darmowe jedzenie jest dobre dla wszystkich — poprawia zdrowie dzieci, zapewnia kształtowanie dobrych nawyków żywieniowych, zmniejsza wykluczenie społeczne wśród dzieci i marnowanie żywności oraz, oczywiście, zmniejsza obciążenie finansowe rodzin.
„W rzeczywistości jestem rozczarowany, że musimy wracać do debaty na temat żywności dla wszystkich dzieci po raz kolejny w tej kadencji, ponieważ nie możemy przekonać rządzących, że nasz kraj stać na wychowywanie najmłodszych obywateli zdrowych i sytych” — mówi Linas Kukuraitis.
Zdaniem posła trudno mu zrozumieć niechęć rządzących do wysłuchania opinii specjalistów, społeczności szkolnej i rodziców oraz zapoznania się z wynikami wieloletnich badań potwierdzających korzyści płynące z bezpłatnych posiłków w szkołach.
Zdaniem byłego ministra, wprowadzenie bezpłatnych posiłków było planowane etapami w poprzedniej kadencji i powinno być już zakończone, a wszyscy uczniowie szkół podstawowych powinni byli otrzymywać darmowe posiłki. Inicjatywa obecnie rządzących została zatrzymana na drugiej klasie, co wywołało frustrację wśród społeczności szkolnej i rodziców.
Według innego inicjatora poprawek, Tomasa Tomilinasa, darmowe posiłki szkolne są stosunkowo tanim i skutecznym środkiem, szeroko stosowanym w krajach skandynawskich, gdzie ich korzyści są potwierdzone badaniami naukowymi.
„Nasz system edukacji stoi przed szeregiem wyzwań i problemów, od strajków nauczycieli po całkowity brak gotowości do edukacji włączającej. Nie rozwiążemy złożonych problemów, jeśli nawet w najprostszej, najbardziej potrzebnej decyzji zabraknie determinacji i zrozumienia, w jaki sposób ułatwiłaby ona życie rodzinom” — mówi poseł.
Uważa on, że powszechnie dostępne bezpłatne posiłki dla uczniów szkół podstawowych są również niezbędne w ramach kształcenia, aby rozwijać zdrowe nawyki żywieniowe, kulturę odpowiedzialnej konsumpcji żywności i zapobiegać nękaniu dzieci ze względu na ich status społeczny. Według Tomilinasa, wspólne spożywanie posiłków, przy czym wiele postępowych szkół już organizuje bufety i dzieli się jedzeniem, jest ważną częścią kultury, zapobiegania marnowaniu żywności, oszczędzania zasobów szkolnych, a tym samym częścią procesu edukacyjnego.
„Chciałbym pogratulować dzieciom i ich rodzicom pierwszego września, aby zapewnić ich, że państwo jest bardzo zadowolone z każdego dziecka w szkole podstawowej, aby rodziny poczuły opiekę i wkład, jaki wnoszą w edukację swoich dzieci, w praktyce. Jesienna sesja to czas obrad nad budżetem i szczerze wierzę, że w końcu uda się odłożyć na bok wymówki rządzących i zapewnić niezbędne środki na darmowe posiłki dla wszystkich dzieci w szkołach podstawowych” — mówił poseł.
Inicjatorzy szacują, że zmiany w ustawie spowodowałyby, że dodatkowo 25 tys. trzecioklasistów otrzymywałoby bezpłatne posiłki szkolne w tym roku i podobna liczba czwartoklasistów od 2024 r. Dodatkowy koszt dla budżetu wyniósłby do 5 mln euro rocznie, w zależności od zmian kosztów żywności i energii.
Zam. 2711