Diana Judkiewicz: W tym roku otrzymałeś propozycję wzięcia udziału w programie stypendialnym „Queen Hedvig Scholarship”. Co zmotywowało Cię do wzięcia w nim udziału?
Timofej Gaiworonskij: Zmotywowało mnie przede wszystkim to, że program „Queen Hedvig Scholarship” dawał możliwość najlepszym uczniom otrzymania stypendium w formie wyjazdu do Doliny Krzemowej w Kalifornii. Ciekawią mnie fizyka, programowanie i ekonomia, a jest to najbardziej znane centrum nowych technologii, w którym panują niesamowite warunki ekonomiczne, zarówno dla powstawania nowych pomysłów, jak i ich realizacji. Jednak bardziej zmotywowała mnie myśl o tym, że zapoznam się z innymi stypendystami, którzy podobnie jak ja zdobyli stypendium z powodu wybitnych osiągnięć i ogólnej aktywności w życiu. Zresztą podczas podróży nieraz mówiono nam o randze rozszerzania sieci znajomości. Teraz mam znajomych w: Rydze, Warszawie, Łodzi, Poznaniu, Krakowie i innych miastach Polski. Poza tym założyłem konto w profesjonalnym serwisie LinkedIn, poprzez który mogę nawiązywać kontakty z wpływowymi ludźmi. Mam np. kontakt z Patrickiem Consortim, Rolandem Stephenem czy Bogusławem Marcinkowskim.
Poza tym już niedługo skończę gimnazjum i będę musiał podjąć decyzję dotyczącą dalszej nauki. Na liście miejsc, które mieliśmy zobaczyć, były Uniwersytet Stanforda i Uniwersytet Kalifornijski w Berkeley, więc zrozumiałem, że to świetna okazja, aby dowiedzieć się o nich więcej. Nie będę ukrywał, że zmotywowała mnie również myśl, że będę miał magnesik z San Francisco.
Czytaj więcej: Uczeń gimnazjum Jana Pawła II poleci do Doliny Krzemowej
W jaki sposób przygotowywałeś się do konkursu? Czego się nauczyłeś podczas przygotowania? Jakie były wyzwania?
Niestety, do tego programu można się przygotować tylko mentalnie: poprzez wsparcie rodziny, nauczycieli i przyjaciół. Konkurs składa się z trzech etapów: w pierwszym uczestnicy muszą napisać esej i list motywacyjny, w drugim – opowiedzieć o sobie podczas spotkania online z komisją, a w trzecim – zdobyć jak najwięcej głosów. Jednym z najważniejszych warunków jest wykazanie się wybitnymi osiągnięciami i bycie aktywnym, więc w momencie wzięcia udziału nie masz czasu, aby coś więcej zrobić. Jak będzie wyglądać twój list motywacyjny i prezentacja, zależą tylko od tego, co robiło się w przeszłości. Podczas przygotowania nauczyłem się pisać list motywacyjny i esej, przyznam, że nigdy przedtem ich nie pisałem. Poza tym zrozumiałem rangę zidentyfikowania swoich mocnych stron i ich wykorzystania.
Wyzwań miałem dużo. Po pierwsze, nie byłem pewny, czy jestem dostatecznie konkurencyjny, gdy porównywałem siebie z innymi kandydatami, jednak mocno wspierała mnie rodzina i postanowiłem wziąć udział. Drugim wyzwaniem było pokonanie stresu podczas rozmowy kwalifikacyjnej, a trzecim – zbieranie głosów, które powiodło mi się najlepiej, bowiem zdobyłem ich najwięcej ze wszystkich uczestników programu.
Jednym z etapów konkursu było napisanie eseju o swoim idolu. Kto jest twoim idolem i dlaczego?
Moim idolem jest Stephen Hawking z wielu powodów. Napisałem esej w języku angielskim na 1300 słów właśnie o tym naukowcu. Wymienię tylko to, co mi najbardziej u niego zaimponowało. W wieku 21 lat wykryto u niego stwardnienie zanikowe boczne, które może doprowadzić do całkowitego paraliżu. Doktor twierdził, że zostały mu 2–3 lata życia, tymczasem zmarł w wieku 76 lat. Nie zważając na swój stan zdrowotny, dokonał wielu odkryć. Najbardziej zaimponowało mi to, że był sparaliżowany, a mimo to napisał wiele książek, które stały się bestsellerami. Niektóre z nich zostały napisane w kooperacji z jego córką. Na przykład „Krótka historia czasu” znajdowała się na liście bestsellerów „British Sunday Timesa” przez rekordowy czas – 237 tygodni. Uważam, że to niesamowity sukces dla książki, w której poruszane są jedne z najtrudniejszych tematów współczesnej fizyki. Stephen Hawking udowodnił, że sukces zależy tylko od ciebie. Jeżeli czegoś mocno pragniesz, to pokonasz wszystkie trudności, aby to osiągnąć.
Nagrodą w konkursie był wyjazd do Doliny Krzemowej w Stanach Zjednoczonych. Co zwiedziliście, kogo poznaliście?
Mieliśmy bardzo intensywny program. Przez siedem dni zdążyliśmy zwiedzić wiele miejsc i poznać wiele osób. Zwiedziliśmy: SRI International, centralę nVidia, Microsoft Silicon Valley Campus, Stanford University, centralę Meta, Draper University, UC Berkeley, Bay Area Economic Council, Golden Gate, Museum of Modern Art, siedzibę EY, DFJ Growth, Chatbot Space & Science Center, Reinhardt Redwood Regional Park, obserwatorium Chatbot Space & Science Center, California Academy of Sciences, De Young Museum i wiele innych. Co do osób, które poznałem, to przede wszystkim było to blisko 50 utalentowanych stypendystów, a także organizatorzy programu. Oprócz tego w każdym z wcześniej wymienionych miejsc kogoś poznaliśmy. Na przykład w SRI International Roland Stephen i Steve Ciesinski opowiedzieli nam o innowacjach i o swoim doświadczeniu. W UC Berkeley i na Stanfordzie mieliśmy rozmowę ze studentami, a także lekcje dotyczące sejsmologii oraz innowacji. Na Stanfordzie poznaliśmy Hamida Farzaneha, Michaela Lepecha i Patricka Consortiego, dla których każda grupa musiała przedstawić jakąś innowację. Wieczory spędzaliśmy w hostelu. Podczas jednego z wieczorów poznałem Amerykanina z Minnesoty, który uczy się programowania, więc miałem możliwość dowiedzieć się więcej o życiu w Ameryce.
Co dla siebie wyniosłem? Pod koniec wyjazdu organizatorzy programu „Queen Hedvig Scholarship”, Piotr Kamiński i Radosław Koszewski, którym jestem niezmiernie wdzięczny za możliwości wyjazdu, poprosili nas, abyśmy odpowiedzieli na to pytanie, więc dziesięć godzin lotu spędziłem, podsumowując wszystko, co się ze mną wydarzyło przez ostatnie siedem dni. Swoje przemyślenia zanotowałem w telefonie.
Wielokrotnie podkreślano w rozmowach z nami, że ten wyjazd powinien zmienić nasze osobowości. Mówiono, że jeżeli wrócimy do domu tacy, jacy byliśmy, to zmarnowaliśmy czas i pieniądze. Niestety, nie mogę stwierdzić, że kardynalnie się zmieniłem. Ktoś powie, że zmarnowałem czas i pieniądze, ale nie mogę się z tym zgodzić, gdyż już byłem człowiekiem o pewnych cechach i wartościach, o których mówili: Aastha Gupta, Justin Kao, Michał Gerasimiuk, Steven Ciesinski czy Bogusław Marcinkowski, więc uświadomiłem sobie, że muszę w większej części pozostać takim, jakim jestem. A właściwie człowiekiem, który nie boi się błędów i uczy się z nich, człowiekiem, który jest niesamowicie pracowity i jest gotowy do pracy 24/7. Jednak najważniejsze – człowiekiem mającym kilka celów i po prostu starającym się wykonać wszystko, jak tylko można najlepiej.
Byłeś pierwszym kandydatem na liście, aby otrzymać to stypendium. Co doradziłbyś uczniom, którzy chcieliby spróbować sił w tym konkursie?
Uczniom, którzy chcieliby wypróbować siebie w tym konkursie, poradziłbym być aktywnym, czyli nie tylko mieć dobre wyniki w nauce, lecz także uczęszczać na zajęcia pozalekcyjne i mieć hobby. Poza tym odpowiedzialnie wybierz idola, o którym chcesz napisać esej. Moim zdaniem musi być to osoba, która naprawdę ciebie inspiruje i ma coś wspólnego z tobą lub twoimi zainteresowaniami. W liście motywacyjnym wymień swoje silne strony oraz to, co robisz w czasie wolnym, bo musisz przekonać osobę czytającą, że zarówno ty jesteś ciekawy świata, jak też świat jest ciekawy ciebie. Podczas rozmowy kwalifikacyjnej nie denerwuj się, odpowiadaj na każde pytanie, odpowiednio argumentując swoją odpowiedź. Ważne jest też dobre nastawienie i wsparcie rodziny, nauczycieli oraz przyjaciół. Nie zwracaj uwagi, gdy ktoś mówi, że ci się nie uda, że jesteś słabym kandydatem lub że robisz coś nie tak, ponieważ akurat to jest najważniejsze – myśleć inaczej niż inni i nie bać się krytyki.
Program Stypendialny „Queen Hedvig Scholarship” powstał, aby wspierać w budowaniu ścieżki rozwoju edukacyjnego i zawodowego wyróżniających się wynikami w nauce, zaangażowanych społecznie i wybitnie uzdolnionych uczniów najbardziej prestiżowych szkół średnich. Stypendia w formie tygodniowego wyjazdu do Doliny Krzemowej w USA są przyznawane uczniom, którzy przejdą kwalifikacje trzyetapowego konkursu.
Wcześniej pisaliśmy o osiągnięciach ucznia polskiego gimnazjum na stronie przeglądu wydarzeń w dzienniku „Kuriera Wileńskiego” (18-19 lipca 2023 r., Nr 82 (19293)).
Wywiad opublikowany w wydaniu magazynowym „Kuriera Wileńskiego” Nr 45 (130) 11-17/11/2023